captcha image

A password will be e-mailed to you.

Czy wiecie, że „Kevin sam w domu” jest równie brutalnym filmem co „Szklana pułapka”? Dowodzi tego youtuber Jake Roper, który postanowił bliżej przyjrzeć się świątecznym działaniom Kevina i doszedł niestety do wniosku, że uroczy blondynek to w rzeczywistości prawdziwy psychopata.

Kevin McCallister w jednym z ulubionych filmów świątecznych Polaków – to oficjalna informacja, w końcu piszą o tym w serwisie Buzzfeed – w rzeczywistości prawdopodobnie zabiłby dwóch włamywaczy. Jake Roper postanowił przeanalizować działanie (i potencjalne jego efekty) niektórych pułapek z filmu. Do zestawu weszła rozgrzana klamka, rozpędzone puszki z farbą i brutalna napaść z łomem. Wyniki testów Ropera są naprawdę dość przerażające.

Testy uderzenia puszki z farbą

Testy uderzenia puszki z farbą

Według ekipy Jake’a rozgrzana klamka prawdopodobnie puściłaby cały wielki dom McCallisterów z dymem. Jeden z włamywaczy, Harry, na pewno nie przeżyłby ciosu zadanego łomem – takie uderzenie sprawiłoby, że przebite zostałyby płuca lub serce. Prawdopodobnie jednak do ciosu w ogóle by nie doszło – puszki z farbą zmasakrowałyby obu przestępców tak, że historia mogłaby się zakończyć znacznie wcześniej. Sami zresztą zobaczcie, jak całą sprawę zbadał Jake Roper.

To właśnie uderzenia puszek z farbą Roper ocenił jako najbardziej tragiczne w skutkach. W rzeczywistości cios taką puszką mógłby dosłownie zmieść głowę z ramion – jej ciężar i prędkość sprawiłyby, że obaj włamywacze prawdopodobnie zginęliby na miejscu. Może to zatem nie przypadek, że Kevin zaczyna od przestraszenia niewinnego dostawcy pizzy i z upodobaniem ogląda (nieistniejący) film „Anioły o brudnych duszach”.

Czy po tym eksperymencie będziecie mogli jeszcze oglądać „Kevina” bez lekkiego zmarszczenia brwi?

Nie ma więcej wpisów