captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. Wilson Lam/Flickr

Fot. Wilson Lam/Flickr

Od jutrzejszej nocy można będzie zobaczyć na niebie wspaniałe zjawisko: Geminidy 2015, czyli grudniowy rój meteorów, najbardziej obfity w ciągu całego roku!

Geminidy umykają zwykle uwadze okazjonalnych obserwatorów nieba. Przyczyną tego jest niesprzyjająca pogoda w grudniu, kiedy to większość nocy jest zachmurzonych, a do tego jest zimno i nocą nosa z domu wyściubić się nie chce. A warto wypatrywać przejaśnień, ciepło się ubrać i pojechać gdzieś z dala od świateł wielkiego miasta, by podziwiać to piękne zjawisko.

Kiedy obserwować?

Geminidy będą widoczne na niebie od 7 do 17 grudnia, zaś maksimum ich aktywności przypadnie w nocy z 14 na 15 grudnia. Będzie można wówczas zobaczyć aż 120 świetlistych śladów w ciągu godziny! To naprawdę imponujące, bo sławetne Perseidy, które tak chętnie obserwujemy co roku w sierpniu, osiągają aktywność na poziomie około 90 śladów na godzinę. Jedyną realną konkurencją dla Geminidów są Kwadrantydy (1-5 stycznia), o których będziemy jeszcze pisać.

Atrakcyjność Geminidów podnosi to, że można je obserwować już wczesnym wieczorem, a więc od godz. 17. Największa aktywność tego roju w nocy z 14 na 15 grudnia będzie miała miejsce o godzinie 19. O podobnej porze warto prowadzić obserwacje w noc poprzedzającą maksimum i tę, która nastąpi po nim. Oby tylko niebo było czyste!

Jak obserwować Geminidy?

Najlepiej znaleźć sobie miejsce gdzieś poza miastem, gdzieś na polu. Meteory będą „wylatywać” z punktu zwanego radiantem, który znajduje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt (łatwo go rozpoznać po pobliskim, charakterystycznym Orionie). Mając za plecami ten „punkt zero” i patrząc w przeciwną stronę, będziemy mogli zobaczyć wylatujące zza naszych pleców dłuższe tory Geminidów niż te tuż obok radiantu.

Pozostałość planetoidy

Geminidy to wyjątkowy rój, bo nie wywodzi się – jak większość rojów – z drobin pyłu i lodu pozostawionych przez przelot klasycznej komety, tylko z resztek skalnych pochodzących z planetoidy (3200) Phaethon, która – wracając cyklicznie w okolice Słońca – stopniowo się rozpada. Pozostawia za sobą warkocz pyłowy, dlatego nazywa się ją niekiedy „skalną kometą”.

Zobaczcie też piękną galerię Waszych zdjęć sierpniowego roju Perseidów

Crazy Nauka poleca mądre prezenty świąteczne

 

Nie ma więcej wpisów