captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. Unsplash/Pixabay

Fot. Unsplash/Pixabay

Już wiadomo, dlaczego najdłużej ziewającymi gatunkami są ludzie i słonie.

Naukowcy od dawna zastanawiali się, do czego może nam służyć ziewanie. Gdyby było tak, że im większa jest paszcza ziewającego, to tym dłużej on ziewa, ludzie nie znaleźliby się w czołówce tego zestawienia. A tymczasem od dawna wiadomo, że nasz gatunek ziewa wyjątkowo długo. Zarówno słonie afrykańskie, jak i goryle, konie, makaki, wielbłądy, lwy i morsy robią to krócej niż my. Co zatem decyduje o długości ziewania?

Czas trwania pojedynczego ziewnięcia u ssaków postanowił zbadać psycholog Andrew Gallup z Uniwersytetu Stanowego Nowego Jorku. Na jego liście znalazło się 109 osobników należących do 19 gatunków – od ludzi, przez słonie, kapucynki, wielbłądy, psy po króliki i myszy. Materiał badawczy naukowiec znalazł na… YouTube. To tam on i jego współpracownicy wyszukiwali wideo obrazujące ziewanie u poszczególnych gatunków, a następnie mierzyli długość pojedynczego ziewnięcia.

I tak okazało się, że my, ludzie, ziewamy najdłużej, bo średnio aż 6,5 sekundy. Zaraz za naszym gatunkiem są słonie afrykańskie i szympansy. Nieco zaskakujące jest to, że wysokie miejsca zajęły wielbłądy i morsy – przed gorylami i gibonami. Psom pojedyncze ziewnięcie zajmuje nieco więcej czasu niż kotom. Najkrócej trwa ziewnięcie u myszy – zaledwie 0,8 sekundy.

Fot. skeeze/Pixabay

Fot. skeeze/Pixabay

 

W 2007 roku Andrew Gallup ogłosił hipotezę mówiącą o tym, że ziewanie odgrywa kluczową rolę w termoregulacji mózgu. Tak więc chłodzimy nasz najważniejszy narząd, wpuszczając strumień powietrza przez szeroko otwarte usta (lub pysk). W ten sposób zachodzi wymiana ciepła z otoczeniem. Ziewając, zwiększamy przepływ krwi przez mózg, dzięki czemu cieplejsza krew w mózgu jest zastępowana przez chłodniejszą płynącą z serca.

Naukowcy odkryli też, że ziewanie przełącza mózg w stan zwiększonej gotowości i pobudzenia, przyspieszając przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego.

Makak japoński. Fot. Daisuke Tashiro/Flickr

Makak japoński. Fot. Daisuke Tashiro/Flickr

– Im dłuższe i bardziej intensywne jest ziewanie, tym lepsze przynosi efekty fizjologiczne – twierdzi Gallup. – To sugeruje, że długość ziewania powinna być zależna od rozmiarów mózgu i jego złożoności, ponieważ im jest większy i gęściej są w nim upakowane neurony, tym więcej krwi potrzeba do jego „zasilania”.

Naukowcy potwierdzają więc, że czynnikiem decydującym o długości ziewania jest liczba neuronów w korze mózgowej. Im kora jest gęstsza, tym więcej ciepła wytwarza. Ziewając, chłodzimy ją.

 

Nie ma więcej wpisów