captcha image

A password will be e-mailed to you.

Fot. Skinny Casual Lover/Flickr

Media społecznościowe ogólnie nie wpływają najlepiej na kondycję psychiczną młodych użytkowników, a popularny i z pozoru niewinny Instagram znalazł się w czołówce szkodliwych aplikacji.

To wyniki badania, które prowadziła brytyjska organizacja Royal Society for Public Health (RSPH) we współpracy z Young Health Movement – organizacją zajmującą się zdrowiem brytyjskich nastolatków. Nosiło ono nazwę #statusofmind i miało sprawdzić wpływ korzystania z popularnych aplikacji na psychikę młodzieży. Do udziału w badaniu zaproszono 1500 młodych Brytyjczyków, w wieku od 14 do 24 lat. Naukowcy pytali ich o zwyczaje dotyczące korzystania z modnych aplikacji oraz związane z tym emocje. Miało to na celu nie tylko zidentyfikowanie problemów psychicznych, jakie rodzą się na skutek korzystania z niektórych mediów społecznościowych, ale także przygotowanie gruntu pod przyszłą kampanię prozdrowotną, jaką mają zamiar przeprowadzić obie instytucje.

Instagram odpowiedzialny za depresję nastolatków?

Badania wykazują, że częste i intensywne korzystanie z mediów społecznościowych może wyrządzić młodym ludziom ogromne szkody. Korzystania z social mediów trzeba by zatem uczyć dzieci i nastolatków w trosce o ich kondycję psychiczną, bo na razie media społecznościowe przypominają nieco Dziki Zachód – mówi Shirley Cramer z RSPH.

Instagram pokazuje świat, w którym nastolatki chciałyby żyć – nie zawsze jednak mogą

Podczas badania okazało się, że Instagram, medium społecznościowe o stale rosnącej popularności, może u młodych ludzi wywołać depresję, poważny niepokój i silne poczucie osamotnienia. Wyidealizowany obraz świata przedstawiany na instagramowych zdjęciach popularnych użytkowników prowadzi do niskiej samooceny. Nastolatek uważa, iż stoją przed nim ogromne wymagania, którym nie będzie potrafił sprostać.

Przeglądanie zdjęć w serwisie prowadzi do galopujących myśli o własnych niedostatkach – moje życie wygląda inaczej, nie umiem robić tak ładnych zdjęć, nie chodzę w takie fajne miejsca, nie stać mnie na gadżety, nie wyglądam jak popularne użytkowniczki, nie jestem tak umięśniony jak inni, nie daję sobie rady, zatem nigdy nie będę popularny. To faktycznie nie poprawia nastroju.

W procesie wychowawczym powinniśmy skupić się na przekazaniu dzieciom roli mediów społecznościowych – nie zapominając o ich negatywnym wpływie na psychikę

Podobne odczucia budzi zresztą popularny szczególnie wśród młodszych internautów Snapchat – aplikacja służąca do przesyłania zdjęć i filmów. Według Shirley Cramer problem leży właśnie w przekazie obrazkowym – doskonałe zdjęcia i filmy, przedstawiające postacie, którymi większość nastolatków nie jest i na pewno nie będzie, mogą wywoływać silne poczucie własnej niedoskonałości, a co za tym idzie – silnego niepokoju i smutku.

YouTube daje wsparcie

W badaniu okazało się, że Facebook i Twitter cieszą się całkiem niezłą opinią u nastolatków – mają szczególne zalety w kwestii oferowanych przez nie możliwości ekspresji i budowania społeczności. Niestety, podobnie jak inne media społecznościowe, także mogą prowadzić do niezadowolenia z siebie, porównywania się z innymi oraz budowania poczucia bycia „innym” – co w rozumieniu nastolatków nie oznacza niczego dobrego.

Serwis YouTube został uznany za najmniej szkodliwy dla nastolatków. To medium społecznościowe daje poczucie przynależności, pomaga rozwijać świadomość – młodzi ludzie szukają tam (oprócz filmików o ludziach robiących głupie rzeczy) również naprawdę poważnych materiałów. YouTube umożliwia kreatywne wyrażanie siebie i pozwala na uzyskanie wsparcia emocjonalnego. Młodzi youtuberzy zyskują status gwiazd i przewodników życiowych i duchowych, co dla młodzieży jest niezwykle cennym – choć niekoniecznie wartościowym! – wsparciem.

Mediów społecznościowych trzeba się uczyć

– Chcemy promować korzyści wynikające z obecności w mediach społecznościowych i zachęcać do mądrego korzystania ze wszelkich platform sieciowych, by uniknąć sytuacji, które mogą szkodzić młodym ludziom – uważa Shirley Cramer.

Współprowadząca badanie dr Becky Inkster z Uniwersytetu w Cambridge dodaje, że wykorzystanie mediów społecznościowych i technologii cyfrowych jako narzędzia do poprawy jakości zdrowia psychicznego młodych ludzi ma wiele sensu. – Młodzi ludzie czują się niekiedy bardziej komfortowo, kiedy mówią o sprawach osobistych online. To daje wyjątkową okazję do komunikowania się z nimi na ich warunkach i w twórczy sposób – dodaje badaczka.

Badanie nie jest z pewnością rewolucyjne – do podobnych wniosków dochodzą rodzice i wychowawcy nastolatków, a wnikliwy obserwator może także samodzielnie wyciągać takie wnioski. Jednak powód przeprowadzenia badania jest ważny i społecznie istotny – młodzież nauczona korzystania z mediów społecznościowych i używająca ich odpowiedzialnie, to zdrowi i szczęśliwi ludzie. Co więcej, wykorzystując informacje o zwyczajach nastolatków i młodych ludzi w internecie, można promować wśród tych grup odpowiednie postawy, proponować zdrowy styl życia i popularyzować wiedzę.  A to naprawdę ważne.

Pełny raport można znaleźć TUTAJ.

Nie ma więcej wpisów