captcha image

A password will be e-mailed to you.

Wciąż jesteśmy skłonni lekceważyć zmiany klimatu, które właśnie zachodzą. Wynika to przede wszystkim z przekonania, że dotyczą jakichś odległych, mało dla nas ważnych rejonów – gdzieś w Arktyce topi się lód, gdzieś na Malediwach zalewa ląd, gdzieś w Azji wysycha morze. Tymczasem globalne ocieplenie zaczyna wpływać również na Polskę, a zmiany te będą coraz poważniejsze. Oto konkretne problemy, które dotykają każdego z nas.

Ciepło-zimno

Nazwa „globalne ocieplenie” bywa myląca. Dotyczy bowiem średniej rocznej temperatury na całej Ziemi. Tymczasem w wielu miejscach efektem tego zjawiska mogą być na przykład siarczyste mrozy. Właśnie Polska jest jednym z tych obszarów, gdzie ocieplanie klimatu będzie wywoływać więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych – choćby silne mrozy i niebezpieczne upały.

To efekt naszego położenia geograficznego. Wysoko nad nami, na wysokości około 12 km, stale wieje z prędkością około 90 km/h prąd strumieniowy. To nieustannie płynąca rzeka powietrza, która porusza się z zachodu na wschód. Rozgranicza one dwa masy powietrza – zimne, arktyczne i cieplejsze, pochodzące z niższych szerokości geograficznych.

Ocieplanie klimatu powoduje szybkie topienie się obszarów wokół bieguna północnego, a to bezpośrednio wpływa na prąd strumieniowy. Staje się on niestabilny, zaczyna wyginać się i meandrować. Co więcej częściej blokuje się, czyli wygięty zastyga na całe dni czy tygodnie. Powoduje to przeciągające się okresy silnego mrozu lub tropikalnego upału. Polska, jako kraj leżący bezpośrednio pod prądem strumieniowym, wyjątkowo silnie zaczyna odczuwać takie zmiany pogodowe. Ostatniej zimy w temperatura z dnia na dzień zmieniała się o 25 stopni.

Wieje i topi

Globalne ocieplenie oznacza też wzrost liczny ekstremalnych zjawisk pogodowych. Długotrwałe i bardzo silne wiatry prowadzące nawet do powstawania trąb powietrznych stają się coraz częstsze. Gwałtowne szkwały i trąby powietrzne kiedyś zdarzały się w Polsce średnio 6 razy w roku, jednak w latach 2008-2010 ich częstość wzrosła do poziomu od 7 do nawet 20 w ciągu roku.

Poza silnym wiatrem częstsze też stają się gwałtowne opady rozdzielane długimi okresami bez deszczu. Takie opady, podczas których w ciągu doby spada ponad 50 mm deszczu łatwo prowadzą do powodzi i podtopień.

Susze i upały

Rosnąca dynamika klimatu to również susze i trwające przez długie tygodnie upały. Ich liczba i częstotliwość rośnie w Polsce już od lat 90. Pojawia się coraz więcej okresów, w których temperatura wynosząca ponad 30 st. C utrzymuje się dłużej, niż przez 3 dni.

Polska ma niewielkie zasoby wodne – wiele z naszych słodkich wód jest zbyt zanieczyszczonych, by nadawało się do wykorzystania. Dlatego okresy suszy są dla nas szczególnie niebezpieczne. Dotykają m.in. rolnictwa, które jest głównym źródłem utrzymania dla dużej grupy Polaków. W XX wieku zanotowano w Polsce 24 okresy susz, a w XXI tylko do roku 2011 było ich już 9.

Nowe choroby

Ocieplanie się klimatu powoduje przesuwanie się na północ obszarów występowania chorób, które wcześniej związane były tylko z cieplejszymi rejonami świata. Dotyczy to choćby malarii, która stopniowo może docierać do naszej szerokości geograficznej oraz innych chorób przenoszonych przez owady.

Choć łagodniejsze zimy oznaczają mniejszą śmiertelność w tym okresie, to jednocześnie fale upałów w lecie stanowią coraz poważniejszy problem. Dotyczy to zwłaszcza ludzi starszych, którzy bardzo źle znoszą wysokie temperatury. Szacuje się, że liczba przypadków śmiertelnych wywołanych upałem będzie pięć razy wyższa, niż spadek liczby zgonów związany z cieplejszymi zimami.

Morze wdzierające się na ląd przy podniesieniu poziomu wody o 20 metrów. Rys. flood.firetree.net

Morze wdzierające się na ląd przy podniesieniu poziomu wody o 20 metrów. Rys. flood.firetree.net

Morze zalewa ląd

Topnienie okołobiegunowych czap lodowych powoduje podwyższanie się poziomu oceanów. To z kolei wywoła zalewanie wielkich obszarów nadbrzeżnych – w tym miast takich jak Nowy Jork czy Tokio. Również w Polsce zalany zostanie obszar Trójmiasta i wiele rejonów leżących nad Zatoką Gdańską. Zależnie od tego, jak bardzo wzrośnie średnia globalna temperatura zalewane będą coraz większe obszary – już przy dość niewielkim wzroście poziomu morza Malbork stanie się miastem nadmorskim. Później pod wodą znajdzie się całe zachodnie wybrzeże – od Ustki przez Koszalin aż do Świnoujścia woda zatopi nawet kilkudziesięciokilometrowy pas wybrzeża.

Choć my, jako ludzkość, przegapiliśmy już kilka sygnałów ostrzegawczych, to wciąż można i trzeba działać. Jak? Odpowiedź nie jest ani łatwa ani jednoznaczna. Właśnie na jej znalezieniu skupia się “Punkt krytyczny – Energia odNowa” – polski pełnometrażowy film i serial, który opowiada o przyczynach powstawania zmian klimatu i działaniach, które warto i trzeba podejmować. Premiera filmu odbędzie się w weekend otwarcia festiwalu Millennium Docs Against Gravity w Warszawie, 14 maja 2017 roku. Więcej informacji na temat filmu i związanej z nim akcji znajdziecie na stronie Energia odNowa. Tam również można zgłosić się na bezpłatne pokazy filmu, które odbędą się w w ośmiu polskich miastach: Krakowie, Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Katowicach, Łodzi, Lublinie i dwóch za granicą: Berlinie i Brukseli.

 

Nie ma więcej wpisów