Dwa tygodnie temu pisaliśmy o tajemniczej dziurze w ziemi, która pojawiła się na Półwyspie Jamalskim na Syberii. Teraz odkryto w tamtym regionie dwie kolejne, nieco mniejsze dziury.
Wszystkie trzy kratery mają kształt kolisty, równe ściany i wyglądają tak, jakby ktoś posłużył się ogromnych rozmiarów drylownicą do jabłek. Dochodzenie naukowców w sprawie pierwszego i największego z odkrytych kraterów (30 metrów średnicy i 50-70 metrów głębokości) wykazało, że najprawdopodobniej jest on skutkiem topnienia wieloletniej zmarzliny, pod którą uwięzione są duże ilości metanu. Rozmarzająca ziemia otworzyła podziemną komorę z gazem, wywołując jego rozprężenie i ucieczkę na powierzchnię. Efektem tego procesu jest symetryczne zapadlisko, na dnie którego znajduje się lód pokryty ściekającą ze ścian wodą.
Jak podaje anglojęzyczny serwis „The Siberian Times”, jeden z nowo odkrytych kraterów znajduje się również na Półwyspie Jamalskim i liczy 15 metrów średnicy. Zdaniem okolicznych mieszkańców powstał 27 września 2013 roku, kiedy to spod ziemi zaczął się wydobywać dym, a następnie pojawił się ostry rozbłysk światła. Zdaniem niektórych świadków dziura jest efektem upadku meteorytu.
Drugi krater, mający średnicę około 4 metrów, leży na Półwyspie Tajmyr w Kraju Krasnojarskim. Znaleźli go pasterze reniferów, ale nikt nie wie, w jaki sposób powstał. Ma kształt smukłego stożka, którego głębokość może sięgać aż 60-100 metrów.
Wieloletnia zmarzlina (dawniej nazywana „wieczną”) na Syberii i północy Kanady jest jedną z najbardziej ewidentnych ofiar globalnego ocieplenia. Naukowcy alarmują, że topniejąca zmarzlina uwalnia wielkie ilości węgla w postaci dwutlenku węgla oraz metanu, gazu cieplarnianego odgrywającego również znaczącą rolę w efekcie cieplarnianym. Zmarzlina pokrywa niemal jedną czwartą północnej półkuli i może zawierać nawet 1700 gigaton uwięzionego węgla – dwa razy tyle, ile obecnie znajduje się w atmosferze. Tak więc dalsze topnienie zmarzliny będzie coraz bardziej napędzało proces globalnego ocieplenia klimatu (źródło oraz dodatkowo artykuł w “Science”).
Zjawiska takie jak pojawiające się znienacka w zmarzlinie kratery mogą więc występować w przyszłości coraz częściej. Mogą mieć one związek z pingo – pagórkami lodowymi utworzonymi w zmarzlinie wskutek wypychania ziemi lub błota przez wodę wydostającą się z głębszych warstw gruntu i zamarzającą przy powierzchni.
Polecamy też:
Gigantyczna dziura nieznanego pochodzenia odkryta na północy Syberii
Najgłębszy odwiert na Ziemi – dziura na ponad 12 km
You must be logged in to post a comment.