captcha image

A password will be e-mailed to you.

Orbity ciał niebieskich kojarzą nam się z czymś poważnym, stabilnym i generalnie godnym zaufania. A potem ktoś odkrywa orbitę Najady, księżyca Neptuna i robi się… dziwnie.

Najada nie wygląda imponująco – małe coś w kształcie tik taka, ledwie 100 km w dłuższej osi. Jednak bliższe obserwacje pokazały coś jeszcze ciekawszego – księżyc porusza się wężykiem. Dosłownie, wygląda to tak:

To nietypowe zachowanie wywołane jest obecnością na zbliżonej orbicie drugiego księżyca, Talassy. Najada znajduje się w rezonansie z Talassą, a jej orbita ma taki kształt, że za każdym razem, gdy mija wolniej krążącego satelitę, ich odległość od siebie wynosi 3540 km. W kosmicznej skali to niewiele, ale dla liczących ledwie 100 km w dłuższej osi księżyców wystarczy, by trwać w tym układzie bezpiecznie.

Połowa orbity Najady znajduje się powyżej, a połowa poniżej płaszczyzny orbity Talassy. Obieg pierwszego satelity wokół planety zajmuje 7 godzin, drugiego – 7,5. Taki nietypowy układ orbit zapewnia stabilność pozwalającą trwać obu księżycom przez bardzo długi czas.

Ale ich los i tak jest przesądzony – oba znajdują się wewnątrz tzw. granicy Roche’a. To promień sfery, wewnątrz której siły pływowe większego ciała (tu – Neptuna) są silniejsze, niż grawitacja utrzymująca w całości mniejsze ciało (tu – Najada i Talassa). W pewnym momencie grawitacja planety rozerwie księżyce, a ich pozostałości utworzą wokół Neptuna pierścień. Kolejny pierścień, bo planeta ma ich już cały układ. Nie tak efektowny, jak Saturn, za to bardzo zmienny – obserwacje pokazują, że niektóre pierścienie mogą całkowicie zniknąć w ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat.

źródła:
https://www.jpl.nasa.gov/news/news.php?feature=7540
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S001910351930257X

Nie ma więcej wpisów