captcha image

A password will be e-mailed to you.
Na odnalezionym w lodzie negatywie uwieczniony został Alexander Stevens, kierownik naukowy wyprawy Shackletona na Lodowcu Szelfowym Rossa. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Na odnalezionym w lodzie negatywie uwieczniony został Alexander Stevens, kierownik naukowy wyprawy Shackletona na Lodowcu Szelfowym Rossa. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Zaginione negatywy z wyprawy Ernesta Shackletona zostały po 100 latach odkryte w lodzie w porzuconej przez polarników chacie.

To zdjęcie przeleżało niemal 100 lat w bloku lodowym na Antarktydzie. Przedstawia jednego z ocalałych członków wyprawy Ernesta Shackletona, która miała przeciąć ten kontynent w poprzek. Fotografia znalazła się na jednym z 22 nitrocelulozowych negatywów pozostawionych w antarktycznej chatce. Odnaleziono je podczas renowacji budynku, a nowozelandzki konserwator z trudem zdołał odzyskać zrobione przed wiekiem zdjęcia.

Nitrocelulozowe negatywy, które w bloku lodu przeleżały 100 lat, były połączone w jeden blok. Konserwatorzy zdołali je rozdzielić i dowiedzieć się, co zostało sfotografowane. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Nitrocelulozowe negatywy, które w bloku lodu przeleżały 100 lat, były połączone w jeden blok. Konserwatorzy zdołali je rozdzielić i dowiedzieć się, co zostało sfotografowane. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Tłem tego znaleziska jest jedna z najbardziej niesamowitych historii z czasów „podboju” Antarktydy: rywalizacja dwóch Brytyjczyków – Roberta Scotta i Ernesta Shackletona – o miano zdobywcy bieguna południowego.

Zaczęło się to wtedy, kiedy Shackleton wziął udział w wyprawie na Antarktydę dowodzonej przez Roberta Scotta. Był rok 1902 i ekspedycji udało się dotrzeć bliżej bieguna niż komukolwiek wcześniej. W 1907 roku to z kolei Shackleton poprowadził na biegun południowy własną wyprawę, którą do zawrócenia z drogi o 180 km od celu zmusił głód. Wreszcie, w 1912 roku, Robert Scott przegrał słynny wyścig do bieguna południowego z Norwegiem Roaldem Amundsenem. Zdobył biegun jako drugi i zmarł z głodu i mrozu w drodze powrotnej. Na Lodowcu Szelfowym Rossa jego ekipa pozostawiła magazyn żywności.

Wnętrze chaty zbudowanej przez ludzi Roberta Scotta, w której stacjonowała później ekspedycja Shackletona na Lodowcu Rossa. Fot. Wikimedia

Wnętrze chaty zbudowanej przez ludzi Roberta Scotta, w której stacjonowała później ekspedycja Shackletona na Lodowcu Rossa. Fot. Wikimedia

Biegun południowy został już co prawda zdobyty, ale dla Sheckletona Antarktyda wciąż była wyzwaniem. Jego nowym pomysłem była zorganizowana w 1914 roku wyprawa, która miała przeciąć kontynent w poprzek od Morza Weddella do Morza Rossa, zaliczając po drodze sam biegun.

Alexander Stevens, kierownik naukowy wyprawy Shackletona na Lodowcu Szelfowym Rossa, na pokładzie „Aurory”. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Alexander Stevens, kierownik naukowy wyprawy Shackletona na Lodowcu Szelfowym Rossa, na pokładzie „Aurory”. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

I teraz wreszcie wracamy do odnalezionych w lodzie negatywów. Z magazynu wybudowanego na Lodowcu Szelfowym Rossa przez ekipę Scotta skorzystali ludzie Shackletona, którzy szykowali zaopatrzenie dla powracającej z bieguna ekspedycji (ich część wyprawy nazywała się Ross Sea Party). Wyposażeni w niewielkie zapasy, mieli zbudować kilka składów żywności na lodowcu, zapełnić je mięsem fok, i czekać na Shackletona. W pobliżu stał zacumowany statek „Aurora”, który miał zabrać do domu i ekipę z Lodowca Rossa, i resztę wracającej z bieguna wyprawy.

Widok z „Aurory” w drodze na Lodowiec Rossa. Zdjęcie odnaleziono po 100 latach. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Widok z „Aurory” w drodze na Lodowiec Rossa. Zdjęcie odnaleziono po 100 latach. Fot. Antarctic Heritage Trust, nzaht.org

Tak się jednak nie stało, bo „Aurora” zerwała się z cumy podczas zamieci i odpłynęła w nieznane, a wyprawa Shackletona nie osiągnęła swojego celu. A polarnicy na Lodowcu Szelfowym Rossa, zamiast spędzić tam kilka miesięcy, zostali odcięci od świata na całe dwa lata – od stycznia 1915 roku do stycznia 1917 roku, kiedy to załodze „Aurory” wreszcie udało się ich uratować.

Ekipa zmagała się z ekstremalnymi mrozami i chorobami. Swoje niełatwe życie dokumentowała na nitrocelulozowych negatywach do czasu, gdy życie stracił fotograf wyprawy. Oprócz niego zmarło jeszcze dwóch z 19 uczestników tej części ekspedycji. Przybycia Shackletona polarnicy z Lodowca Rossa nigdy nie doczekali. Odpływając z Antarktydy, porzucili negatywy w chacie, która dała im schronienie.

W tym samym czasie, dokładnie po przeciwnej stronie kontynentu, statek Shackletona „Endurance” utknął w zwalisku kry lodowej. Po półtora roku walki o przetrwanie jego załoga musiała opuścić uwięziony okręt, który następnie został zmiażdżony przez lód.

Statek Shackletona „Endurance” niedługo przed zatonięciem. Szklane negatywy, jedne z pierwszych kolorowych w historii, wydobyte zostały z zatoniętego wraku przez australijskiego nurka Franka Hurleya. Fot. Flickr/State Library of New South Wales collection

Statek Shackletona „Endurance” niedługo przed zatonięciem. Szklane negatywy, jedne z pierwszych kolorowych w historii, wydobyte zostały z zatopionego wraku przez australijskiego nurka Franka Hurleya. Fot. Flickr/State Library of New South Wales collection

Ciągnąc z wysiłkiem trzy szalupy ratunkowe, polarnicy dotarli do skraju lodu, skąd udało im się dopłynąć do znajdującej się najbliżej Wyspy Słoniowej, gdzie założyli obozowisko. Stamtąd Shackleton wraz z kilkoma ludźmi cudem dotarł na oddaloną o 1200 km, zamieszkaną przez wielorybników, wyspę Georgia Południowa, skąd sprowadził pomoc dla reszty załogi.

Ernest Shackleton po utracie „Endurance”. Fot. Wikimedia

Ernest Shackleton po utracie „Endurance”. Fot. Wikimedia

Ratunek przybył w sierpniu 1916 roku. Szczęśliwie udało się przeżyć wszystkim członkom tej części ekspedycji.

Jeśli zaś chodzi o interesujące znaleziska, to w chacie, w której stacjonował Shackleton podczas swojej wcześniejszej wyprawy w 1908 roku, znaleziono w 2010 roku pięć skrzynek whisky Mackinlay’s i dwie skrzynki brandy.  Trzy butelki whisky zostały wysłane do macierzystej destylarni, gdzie stworzono dokładną replikę trunku. Można ją kupić w cenie 165 dolarów za butelkę.

Aleksandra Stanisławska

Ten artykuł ukazał się również na stronie Centrum Nauki Kopernik

Tutaj możecie wirtualnie pozwiedzać chatę Shackletona z czasów pierwszej samodzielnej wyprawy na Antarktydę w latach 1907-1909

Tutaj pisaliśmy o najniższej temperaturze od początku pomiarów, jaką odnotowano na Antarktydzie

Nie ma więcej wpisów