captcha image

A password will be e-mailed to you.

Źródło: Pixabay

Wystarczy kilkadziesiąt polubień na Facebooku i algorytm napisany przez dr. Michała Kosińskiego – na tej podstawie powstaje dużo dokładniejszy profil psychologiczny niż ten, który są w stanie stworzyć nasi najbliżsi, w tym mama.

Do tego, by poznać nas względnie dobrze, komputerowi wystarczy analiza zaledwie 70 przyznanych przez nas “polubień”. Do przejrzenia nas na wskroś potrzebnych jest niespełna 300 lajków. Analizujący to algorytm wykorzystuje elementy sztucznej inteligencji, a jego twórcą jest dr Michał Kosiński pracujący obecnie a Uniwersytecie Stanforda w Stanach Zjednoczonych. Kiedy pisał to oprogramowanie na przełomie 2014 i 2015 roku, studiował na Uniwersytecie Cambridge w Wielkiej Brytanii. Jego aplikacja ukazała się na stronie uniwersytetu pierwotnie pod nazwą myPersonality, a potem zmieniła nazwę na Apply Magic Souce, pod którą działa do dziś.

Dr Michał Kosiński. Źródło: Facebook

Do dziś przetestowało ją na sobie ponad 8 mln użytkowników Facebooka i to jest naprawdę imponująca liczba. Kiedy aplikacja myPersonality ujrzała światło dzienne, twórca oprogramowania dr Michał Kosiński otrzymał dwa telefony z Facebooka – jeden z propozycją pracy, drugi – grożący podjęciem kroków prawnych, o czym opowiedział w rozmowie z InnPoland. Dodał, że oprogramowanie sprawdza się świetnie, dopóki nie używamy Facebooka do celów stricte zawodowych. Np. dziennikarz z racji swojej profesji może pozostawiać tam nietypowe ślady, ale rdzeń jego zachowań i tak będzie wyraźny.

Mając to na uwadze, przeprowadziłam badanie na sobie. Aplikacja wykonała test mojej osobowości na podstawie aż 60 polubień. I tak okazało się, że jestem… samotnie żyjącym mężczyzną o preferencjach homoseksualnych i wykształceniu psychologicznym! No cóż, tu akurat nic się nie zgadza. Ale za to algorytm trafnie wyłapał moje ustosunkowanie do polityki i religii, a także introwertyczność czy nastawienie do kompromisów. Wygląda na to, że niechcący pokonałam superinteligentne oprogramowanie 😉

Ciekawa jestem Waszych wynikówtest Apply Magic Sauce zajmuje krótką chwilę.  Tylko nie zapomnijcie po zakończeniu tych działań zablokować tej aplikacji dostępu do Waszych danych na Facebooku, tak na wszelki wypadek. Trzeba wejść w zakładkę: Prywatność/Kontrola prywatności/Aplikacje i tam odszukać i wykasować Apply Magic Sauce.

Może w związku z tym, że aplikacja u mnie zawiodła, w wolnej chwili zdecyduję się na wypełnienie szczegółowych ankiet psychologicznych na stronie Uniwersytetu Cambridge. Bo to właśnie od ankiet zaczęła się cała ta historia.

Doktor psychologii Michał Kosiński i współpracujący z nim analityk Big Data dr David Stillwell w 2014 roku poprosili użytkowników Facebooka o wypełnienie ankiet składających się ze 100 pytań. Skupiały się one na określeniu takich cech jak otwartość, sumienność czy ugodowość. Ochotnicy biorący udział w badaniu dali też naukowcom dostęp do „lajków” na swoich profilach facebookowych. Na tym początkowym etapie testy wypełniło ponad 86 tys. osób.

Uczestnicy eksperymentu byli zachęcani do zaproszenia przyjaciół i rodziny do oceny ich osobowości online w skróconym – składającym się z 10 punktów – teście. W efekcie ponad 17,5 tys. ochotników zostało ocenionych przez jedną osobę, zaś 14,4 tys. – przez dwie.

Potem nastąpiła najtrudniejsza część badania – komputerowa analiza profilu osobowości wyłącznie na podstawie „lajków” – tych przyznawanych fanpage’om, a nie prywatnym statusom czy zdjęciom, które nie były brane pod uwagę. Algorytm, który tego dokonał, został opracowany z wykorzystaniem elementów sztucznej inteligencji i wyników badań z ostatnich dziesięcioleci, dotyczących ocen wystawianych ludziom przez rodzinę i przyjaciół w testach psychologicznych. Do tego doszła analiza dużych ilości danych, do czego wykorzystane zostały programy specjalizujące się w obliczeniach z zakresu Big Data, wykorzystywanych m.in. w modelowaniu matematycznym.

Źródło: Pixabay

Kiedy spojrzymy z boku na wyniki analizy polubień, nie będą one mocno zaskakujące. Ekstrawertycy lubią spotykać nowych ludzi, grę w beer ponga, imprezy i rozśmieszanie innych, ale też na przykład biżuterię od Tiffany’ego. Osoby bardziej skryte częściej „lajkują” posty związane z matematyką, anime, Minecraftem, serialem Star Trek i „Silmarillionem” Tolkiena.

U mnie w rubryce „sumienność” okazało się, że śledzenie profilu Petera Jacksona, reżysera „Władcy Pierścieni” i „Hobbita”, oraz fanpage’a Microsoft Lumia (kiedy to było?) sugeruje, iż jestem osobą impulsywną i spontaniczną, zaś profil „Alicji w Krainie Czarów” w reż. Tima Burtona sugeruje coś przeciwnego -iż jestem zorganizowana i skora do ciężkiej pracy. Przeważa ponoć to drugie.

Najciekawsze było jednak porównanie wyników uzyskanych przez komputer i tych skompletowanych w testach wypełnionych przez rodzinę i przyjaciół. Okazało się, że algorytm był w stanie ocenić osobowość badanego człowieka z większą dokładnością, niż zrobił to kolega z pracy, na podstawie zaledwie 10 polubień. Po przeanalizowaniu 70 lajków komputer był bardziej trafny w ocenie niż przyjaciele i współlokatorzy, a rodziców i rodzeństwo pokonywał przy 150 lajkach. Najtrudniej było prześcignąć współmałżonka, ale i to się udawało przy 300 polubieniach.

Bazując na tym, że przeciętny użytkownik Facebooka wystawił około 227 lajków (a liczba ta stale rośnie), naukowcy pokusili się o stwierdzenie, że opracowana przez nich sztuczna inteligencja jest w stanie lepiej określić cechy naszej osobowości niż najbliżsi nam ludzie!

To może sięgać dużo dalej, bo tego typu algorytmy sztucznej inteligencji mogą w przyszłości posłużyć np. pracodawcom do wyszukiwania pożądanych pracowników czy reklamodawcom do serwowania idealnie spersonalizowanych reklam.

Wyniki badań zostały opublikowane w piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS).

Źródło

Nie ma więcej wpisów