captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Falcon Heavy - powrót na Ziemię. Fot. SpaceX/YouTube

Falcon Heavy – powrót na Ziemię. Fot. SpaceX/YouTube

To może być prawdziwa rewolucja. I to taka, która zmieni to, co wciąż w lotach kosmicznych pozostaje największym problemem – koszty. Dziś wyniesienie jednego kilograma na niska orbitę okołoziemską kosztuje zwykle ponad 10 000 dolarów. Nic dziwnego, że stać na to niewielu.

A gdyby tak ten koszt obniżyć 10-krotnie? Takie możliwości dawać ma nowy system rakietowy opracowywany przez firmę SpaceX. Falcon Heavy to wciąż projekt, ale trwają nad nim intensywne prace. Istotą całego pomysłu są rakiety, które po wyniesieniu ładunku na orbitę nie płoną w atmosferze, a wracają na Ziemię i są gotowe do powtórnego użycia.

Niedawno odbył się test rakiety Falcon 9, która miała wrócić i wylądować na pływającej po morzu platformie. Trudno nazwać próbę sukcesem, bo rakieta spektakularnie roztrzaskała się powodując sporą eksplozję. Z drugiej jednak strony za sukces należy uznać już sam fakt, że rozbiła się właśnie o tę niewielką platformę, na której miała wylądować. Gdyby opadała pionowo, prawdopodobnie wszystko by się udało.

Ale przecież to dopiero początki. SpaceX pokazuje, jak ma to wszystko wyglądać, kiedy uda się zapanować nad całym systemem. Falcon Heavy startować ma z pomocą dwóch bocznych rakiet, które jako pierwsze odłączą się i wrócą na lądowisko. Również główna część systemu nośnego odpowiadająca dzisiejszej rakiecie Falcon 9 po wyniesieniu na orbitę ładunku ma zawrócić, wejść w atmosferę silnikami do przodu i opaść na lądowisko.

Teoretycznie taki system ma umożliwiać starty kolejnych rakiet niemal codziennie. Co prawda podobne obietnice składano na początku programu lotów promów kosmicznych. Ich przygotowanie do startu po powrocie na Ziemię miało trwać kilkanaście dni. W rzeczywistości okazało się, że potrzeba było na to długich miesięcy. Był to jeden z głównych czynników, które sprawiły, że loty wahadłowców okazały się niezwykle kosztowną ślepą uliczką programu kosmicznego. Jednak SpaceX to firma prywatna, a to wielka różnica. Tu bez opłacalności programu całość się po prostu nie dopnie finansowo. Jest więc naprawdę duża nadzieja, że to co widać na poniższym filmie w ciągu kilku lat stanie się rzeczywistością.

Nie ma więcej wpisów