captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Piramida na Ceres. Fot. Photo by NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

Piramida na Ceres. Fot. Photo by NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

Planeta karłowata Ceres to jeden z najbardziej zadziwiających światów w Układzie Słonecznym. Najpierw odkryto na niej jasne, świecące plamy. Teraz naukowcy orzekli, że znajduje się tam również… piramida.

O jaśniejących niesamowitym blaskiem plamach na Ceres pisaliśmy już kilkakrotnie Sonda Dawn, która od 6 marca 2015 roku krąży na orbicie tej planety karłowatej, znajduje się teraz na wysokości 4400 km ponad jej powierzchnią (w grudniu ma zejść na wysokość zaledwie 375 km). To pozwala jej wykonywać niezwykle precyzyjne zdjęcia form geologicznych na Ceres. Jedna z fotografii, wykonana 6 czerwca, ukazuje niezwykłą górę w kształcie piramidy, która ma ok. 5 km wysokości.

Góra na Ceres ma 5 km wysokości. Fot. NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

Góra na Ceres ma 5 km wysokości. Fot. NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

Co to za obiekt? Nie, nie jest to starożytny grobowiec Obcych. No, przynajmniej to mało prawdopodobne. Na razie po prostu nie wiemy co to jest, ale ciekawe rozważania prowadzi na swoim znakomitym blogu Bad Astronomy Phil Plait.

Przede wszystkim – skąd biorą się góry? Na Ziemi tworzą się na klilka głównych sposobów. Pierwszy to ruchy tektoniczne. Skorupa ziemska podzielona jest na płyty, które się przemieszczają. Gdy wpadają na siebie, zgniatają się i wypiętrzają. Tak powstały Tatry czy Himalaje. Jednak na Ceres nie ma tak złożonej tektoniki – o ile wiemy jej skaliste jądro pokryte jest lodem i cienką zewnętrzną skorupą. Nie ma tu miejsca na wypiętrzanie się.

Drugi z ziemskich sposobów to aktywność wulkaniczna. Wydobywająca się lawa może tworzyć potężne stożki – stratowulkany. Tak powstała Etna, Wezuwiusz czy Fudżi. Ale znowu – na Ceres nie ma raczej szans na aktywność wulkaniczną.

Odpada też wietrzenie, które może zostawić struktury twardej skały usuwając delikatniejszą dookoła.

Jest jeszcze jeden sposób na zrobienie góry. Trzeba bardzo mocno uderzyć meteorytem. Wtedy część materii uniesionej w takim zderzeniu opada tworząc po środku krateru charakterystyczny stożek. Ta wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna, ale wokół góry nie widać śladów krateru. Może został z jakichś powodów zasypany czy powierzchnia inaczej się wygładziła? Co prawda na Ceres nie ma erozji, ale – być może – działają tam inne siły?

Na razie to tylko domysły. Na szczęście sonda Dawn będzie się jeszcze bardzo zbliżała do Ceres i dostarczy znacznie dokładniejszych zdjęć. A na pewno tajemnicza góra będzie jednym z najbardziej obserwowanych regionów.

Przeczytaj też o

Potężnym uderzeniu sondy Messenger w Merkurego

Człowieku, który przeżył pobyt w próżni (i zobacz, jak to się działo)

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów