captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Zjawisko bioluminescencji nad jeziorem w regionie Gippsland. Fot. (CC) Phil Hart

Zjawisko bioluminescencji nad jeziorem w regionie Gippsland. Fot. (CC) Phil Hart

Te piękne zdjęcia powstały w 2009 roku nad jeziorami w rejonie Gippsland w Australii. Pokazują niesamowite zjawisko bioluminescencji, do której doszło w wyniku serii niefortunnych zdarzeń.

Wszystko zaczęło się latem 2006 roku, gdy grudniowe pożary z niezwykłą siłą pustoszyły stan Wiktoria. Gdy rok później ten obszar zalały potężne powodzie, spłukały one ogromne ilości bogatych w azot popiołów do jezior w rejonie rolniczego rejonu Gippsland
No i zaczęło się. W kolejnych latach w wodzie zaczęły się mnożyć glony, sinice i jednokomórkowe bruzdnice. I to właśnie te ostatnie, należące do gatunku Noctiluca scintillans, zrobiły niesamowite przedstawienie.

Fot. (CC) Phil Hart

Fot. (CC) Phil Hart

To fenomenalne zdjęcie (powyżej) pokazuje, że bioluminescencja, czyli świecenie żywych organizmów, często wzbudzana jest przez ruch. Strumienie światła powstały, gdy dwie osoby mocno rozbryzgiwały wodę przez kilkanaście sekund. 

Fot. (CC) Phil Hart

Fot. (CC) Phil Hart

Takie świecenie ma w sobie coś z upiornej magii. A już na pewno z mrocznych sfer pochodzi nazwa substancji, która jarzy się w ciemności. To lucyferyna, pigment potrafiący wytwarzać podczas utleniania światło. Jednym z rodzajów lucyferyny posługują się nasze, zupełnie nie demoniczne, robaczki świętojańskie.

Fot. (CC) Phil Hart

Fot. (CC) Phil Hart

Tej nocy (na zdjęciu powyżej) bruzdnice świeciły słabo. Phil Hart, który jest specjalistą od astrofotografii, naświetlał to zdjęcie długo. Naprawdę długo. Dlatego Ziemia zdążyła się solidnie obrócić, a gwiazdy zakreślić na niebie długie ślady.

 

Polecamy też:

Odkryto 180 gatunków ryb, które świecą w ciemnościach

Świecąca jaskinia Waitomo Glowworm w Nowej Zelandii

Niesamowita podwodna rzeka

 

 

Nie ma więcej wpisów