captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. Pixabay

Fot. Pixabay

Żyrafa, jaka jest, każdy widzi: długa szyja, długie nogi, cętki i małe „różki” na głowie. Niemal wszyscy widzieliśmy żyrafy w zoo, kojarzymy je z sawannami w Afryce i jedynym przedstawicielem tego gatunku, czyli Giraffa camelopardalis. Wraz z odkryciem opublikowanym przez naukowców w czasopiśmie “Current Biology” warto się zastanowić, którą z żyraf widzieliśmy… Analizy DNA ujawniły bowiem, że istnieje nie jeden, ale aż cztery gatunki żyraf!

Żyrafa południowa. Fot. Luca Galuzzi - www.galuzzi.it

Żyrafa południowa. Fot. Luca Galuzzi – www.galuzzi.it

Żyrafę, najwyższego ssaka na Ziemi, opisał szwedzki przyrodnik Karol Linneusz w 1758 roku, biorąc za wzór żyrafę nubijską. Znamy ją dziś pod łacińską nazwą Giraffa camelopardalis. W ciągu 150 lat po Linneuszu badacze zidentyfikowali aż dziewięć podgatunków żyraf. Wyróżnili je na podstawie różnic w cętkach i rogach (ossicones) oraz rozmieszczenia geograficznego. Jednak wszyscy byli przekonani, że należą one do jednego gatunku. Naukowcy potrzebowali aż 256 lat, żeby odkryć, że do tej pory żyliśmy w żyrafowym matrixie.

Zespół z Niemiec i Stanów Zjednoczonych przeprowadził badania genetyczne próbek skóry pobranych od 190 żyraf z całej Afryki. I tak okazało się, że materiał genetyczny wyraźnie dzieli żyrafy na cztery gatunki: żyrafę południową (Giraffa giraffa), północną (G. camelopardalis), siatkowaną (G. reticulata) i masajską (G. tippelskirchi). Na dodatek to, co Linneusz uznał za wzorzec żyrafy, opisano obecnie jako podgatunek żyrafy północnej.

Skąd to zamieszanie? Najbardziej uniwersalna definicja gatunku (a jest ich kilka), tzw. biologiczna, zaproponowana przez znanego amerykańskiego ewolucjonistę i ornitologa Ernsta Mayra, mówi, że gatunek to grupa osobników zdolna do krzyżowania się i wydawania na świat płodnego potomstwa. Pomimo, że żyrafy wszystkich czterech gatunków są bardzo mobilne, to badania DNA pokazały, że nie krzyżują się ze sobą. Ponadto zajmują odrębne terytoria, zwykle niepokrywające się. Różnią się też, choć nieznacznie, umaszczeniem.

Naukowcy alarmują, że w ciągu ostatnich 30 lat liczebność żyraf skurczyła się o ponad 30 proc. Główne przyczyny tak drastycznego spadku to fragmentacja siedlisk i kłusownictwo. Odkrycie czterech gatunków żyraf stawia sozologom (naukowcom zajmującym się ochroną środowiska) nowe wyzwanie: jak zamiast jednego gatunku ochronić cztery gatunki żyraf. Trzeba wzmóc czujność, żeby nagle nie okazało się, że gdzieś na sawannie wyginął jeden ich gatunek, podczas gdy naukowcy skupiali uwagę na innym.

To odkrycie jest również ważną informacją dla gatunkowych sceptyków, którzy twierdzą, że nie można już opisać nowych gatunków dużych zwierząt, bo wszystko już wiemy. Interdyscyplinarne badania na granicy ekologii, biogeografii i biologii molekularnej zaskoczą nas jeszcze wiele razy.

Polecamy też:

Szansa jedna na milion: natrafiono na białą żyrafę!

Które zwierzę jest najniebezpieczniejsze na świecie?

*Autor tekstu, Krzysztof Zawierucha, jest doktorantem na Wydziale Biologii UAM w Poznaniu, ale częściej go można spotkać w Arktyce, gdzie bada niesporczaki i ekosystemy polarne. O prowadzonych przez niego badaniach pisaliśmy na naszym blogu 

Nie ma więcej wpisów