captcha image

A password will be e-mailed to you.
Mapa magnetyczna wykopalisk w Tell el-Balamun w Delcie Nilu. Ilustracja: Tomasz Herbich

Mapa magnetyczna okręgu światynnego w Tell el-Balamun w Delcie Nilu (okres późny: pierwsze tysiąclecie przed Chrystusem), zrobiona bez jednego wbicia w ziemię łopaty.
Z kolei w prawym górnym rogu widać schematyczną mapę okręgu z zaznaczeniem odkopanych świątyń i rekonstrukcją murów otaczających zespół świątynny. Kolorem szarym oznaczono obszar objęty badaniami magnetycznymi.
Badania doprowadziły m.in. do odkrycia nieznanego wcześniej budynku przed frontem świątyni Nektanebo, nieznanych konstrukcji przed frontem świątyni Psametyka oraz skupisk obiektów produkcyjnych (pieców).
Ilustracja: Tomasz Herbich

Współczesny archeolog w zasadzie nie potrzebuje łopaty i świdra. Może odkrywać zabytki, nie naruszając pokrywającej ich ziemi. Ma do dyspozycji m.in. Google Earth, zdjęcia lotnicze i magnetometr. To ostatnie to domena Tomasza Herbicha, archeologa i rozrywanego specjalisty w dziedzinie badań geofizycznych, z którego pomiarów przez około 30 lat skorzystało kilkadziesiąt misji archeologicznych w Europie i Egipcie. Jest on również wicedyrektorem Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk (PAN).

Bodźcem do rozpoczęcia badań mogą być przebarwienia w roślinności pokrywającej dawne budowle czy zarysy budynków i ulic dostrzeżone przez bystrego obserwatora na mapach satelitarnych czy lotniczych. Aby się przekonać, co kryje się pod ziemią, nie trzeba wbijać w nią łopaty. Wystarczy magnetometr – urządzenie do pomiarów zmian natężenia pola magnetycznego Ziemi. Wykrywa ono wszystko, co zakłóca to pole, a więc np. ślady węgla w postaci palenisk, palonych cegieł czy warstwy popiołu. W Egipcie geofizyk ma wyjątkowo dobre warunki do pracy, bo muł nilowy, z którego lepiono dawniej cegły na budowę domów, świątyń i pałaców, zawiera widoczne w pomiarach tlenki żelaza.

Uwaga: na tym zdjęciu widać światynię w Tell el-Balamun w Delcie Nilu! W całości znajduje się ona pod ziemią:

Na zdjęciu widać obraz powierzchni stanowiska okręgu światynnego w Tell el-Balamun w Delcie Nilu w momencie badań. Teren jest nienaruszony łopatą. Fot. Archiwum Tomasza Herbicha

Na zdjęciu widać obraz powierzchni stanowiska okręgu światynnego w Tell el-Balamun w Delcie Nilu w momencie badań – ten sam, który widoczny jest na mapie magnetycznej powyżej. Teren jest nienaruszony łopatą. Fot. Archiwum Tomasza Herbicha

– Wystarczy kilka dni pracy, aby stworzyć mapę niewidocznych na powierzchni struktur sporych połaci starożytnego miasta – mówi Tomasz Herbich. – Przykładem może być pałac w egipskim mieście Tell el-Daba, wokół którego austriaccy archeolodzy wytrwale kopali od bez mała 30 lat. Nam, dzięki odpowiedniej aparaturze, udało się go zbadać i nanieść na mapę w ciągu kilkudziesięciu godzin.

Okazało się, że odkryty pałac jest pozostałością po Hyksosach, ludziach żyjących w delcie Nilu w 1650–1540 roku p.n.e. Jest to część starożytnego miasta, które stało się przemiotem największego na świecie projektu geofizycznego. Celem jest stworzenie pełnego planu miasta.

W Polsce badania geofizyczne prowadzone przez Tomasza Herbicha pomogły odkryć obok miejscowości Szamotuły w województwie wielkopolskim tajemnicze średniowieczne miasto. Okazało się ono pierwszą lokalizacją Szamotuł, istniejącą przed pożarem, który strawił większość zabudowań. Po prostu obok zgliszcz mieszkańcy zbudowali być może lepiej usytuowane, znane nam dzisiaj Szamotuły, których plan dokładnie odwzorowuje układ zabudowy i ulic dawnego miasta.

Drugim spektakularnym odkryciem dokonanym przy współudziale Tomasza Herbicha jest “polska Dolina Królów” w Słonowicach koło Kazimierzy Wielkiej – unikatowe w skali europejskiej stanowisko archeologiczne, na którym zlokalizowano gigantyczne, ponadstumetrowe grobowce zbudowane przed ponad 5000 lat, w erze megalitycznej. To o 1500 lat starsza nekropola niż ta odkryta w egipskiej Dolinie Królów. Z ziemnych konstrukcji w Słonowicach do dziś zachowały się jedynie równe rzędy rowów ze śladami po drewnianych słupach podpierających niegdyś palisadowe ściany.

Czytaj również:

Polscy archeolodzy w Sudanie odkrywają zabytki dzięki latawcowi

 

 

Nie ma więcej wpisów