captcha image

A password will be e-mailed to you.
Artystyczna wizja wyglądu międzygwiezdnej asteroidy 1I/2017 U1 ʻOumuamua. Rys. ESO/M. Kornmesser

Artystyczna wizja wyglądu międzygwiezdnej asteroidy 1I/2017 U1 ʻOumuamua. Rys. ESO/M. Kornmesser

Nie, tytuł tego tekstu nie jest clickbaitem. Nie jest nawet naciągany. NAPRAWDĘ największy ruchomy radioteleskop na Ziemi zostanie dziś wieczorem skierowany na przedziwny obiekt przelatujący przez Układ Słoneczny właśnie po to, by wykryć ewentualne sygnały wysyłane przez urządzenia obcych

Kilka dni temu pisaliśmy o dziwnym, podłużnym obiekcie, który nadleciał z przestrzeni międzygwiezdnej i niedawno minął Słońce. Nadano mu nazwę ʻOumuamua i początkowo sądzono, że może to być kometa – to one mają bardzo wydłużone orbity sięgające granic Układu Słonecznego. Okazało się jednak, że ʻOumuamua nie tylko nie wykazuje charakterystycznej dla komet aktywności, ale też jej orbita nie pasuje do tego schematu.

Im więcej dowiadywaliśmy się o obiekcie, tym stawał się dziwniejszy. Obserwacja zmian jego jasności pokazała, że jest bardzo wydłużony – na około 400 metrów długości przy zaledwie 50 metrach szerokości. Pomiary jego masy pokazały, że jest bardzo gęsty – jego wnętrze zwiera prawdopodobnie dużo metalu.

Każdy z tych faktów podanych oddzielnie jest już sensacją – nigdy dotąd nie wykryliśmy w Układzie Słonecznym obiektu międzygwiezdnego, nie potrafimy też wyjaśnić, dlaczego może mieć tak dziwny kształt. A wszystkie informacje zebrane razem są na tyle intrygujące, że badacze zdecydowali się sprawdzić, czy przypadkiem ʻOumuamua nie jest statkiem wysłanym przez pozaziemską cywilizację.

To trzeba zbadać

Oczywiście naukowcy są mocno sceptyczni czy raczej mają realistyczne podejście – szanse, by był to obiekt sztuczny są minimalne. Ale też jednocześnie okazja jest zbyt ważna, by ją zlekceważyć.

Dlatego dziś od godziny 21.00 czasu polskiego radioteleskop Green Bank, największa na świecie lądowa konstrukcja ruchoma, zostanie skierowany na ʻOumuamuę. Obiekt znajduje się w odległości dwóch jednostek astronomicznych (czyli odległości Ziemia-Słońce) od Ziemi i wciąż się oddala. Jednak czułość radioteleskopu pozwoli wykryć sygnał o sile zbliżonej do emisji telefonu komórkowego. Pierwsza faza nasłuchu będzie prowadzona przez 10 godzin, planowane są dalsze cykle. Całą akcję sfinansuje projekt Breakthrough Listen, który zajmuje się poszukiwaniem życia poza Ziemią.

ʻOumuamua wydaje się lecieć zbyt wolno, by była międzygwiezdnym statkiem kosmicznym. Jednak możliwy jest scenariusz, w którym obcy mają gdzieś w pobliżu większy statek, a wykryty u nas obiekt jest tylko próbnikiem badającym teren. Jeśli faktycznie tak jest i próbnik wysyła sygnał do macierzystego statku, powinniśmy się o tym dowiedzieć. Przeszkodą mogą być sygnały mające bardzo wąską wiązkę, która ominęłaby Ziemię.

Choć małe są szanse, byśmy wykryli transmisję, to wspaniałe jest, że takie okazje traktowane są poważnie. W książce Stanisława Lema „Opowieści o pilocie Pirxie” przez Układ Słoneczny przelatywał obiekt niezwykle podobny do ʻOumuamuy i szansa na jego eksplorację została zmarnowana. Czyżby ludzkość uczyła się czegoś z literatury science-fiction?

 

Przy okazji – “Opowieści o pilocie Pirxie” bardzo, bardzo polecamy. To absolutnie znakomita książka.

Nie ma więcej wpisów