captcha image

A password will be e-mailed to you.

Dziś mija równo 50 lat od lądowania na Ziemi pechowej załogi Apollo 13. Astronauci mieli chodzić po Księżycu, a ledwo go okrążyli i uszli z życiem. Później nazwano tę misję najszczęśliwszą w historii NASA.

Od lewej: pilot modułu dowodzenia John L. „Jack” Swigert (który zastąpił zastąpił Thomasa K. „Kena” Mattingly’ego), dowódca misji James A. Lovell i pilot modułu księżycowego Fred W. Haise. Fot. NASA

13 kwietnia 1970 roku, w trzecim dniu misji na Księżyc, załoga Apollo 13 usłyszała głośny huk. To dało początek sekwencji zdarzeń, która omal nie doprowadziła do katastrofy. Ocalenie astronautów było prawdziwym majstersztykiem osiągniętym dzięki współpracy i ludzkiej inteligencji.

Misja Apollo 13 wystartowała 11 kwietnia o godz. 13.13. “Pechowa trzynastka” już przed lotem dała się we znaki załodze. Oprócz dowódcy Jamesa A. Lovella i pilota modułu księżycowego Freda W. Haise’a w locie wziął udział pilot modułu dowodzenia John L. „Jack” Swigert, który w ostatniej chwili zastąpił Thomasa K. „Kena” Mattinglyego uziemionego podejrzeniem o zarażenie się różyczką.

Kiedy 13 kwietnia astronauci usłyszeli huk, znajdowali się 320 tys. km od Ziemi, a więc już bliżej Księżyca niż domu. Początkowo myśleli, że to meteoroid uderzył w moduł księżycowy połączony z modułem dowodzenia. Prawda okazała się chyba jeszcze gorsza.

Dźwiękiem, który usłyszała załoga Apollo 13, był w rzeczywistości odgłos eksplozji zbiornika z płynnym tlenem. Spowodowało ją zwarcie wywołane przez uszkodzoną jeszcze na Ziemi izolację na kablu doprowadzającym zasilanie do mieszacza płynnego tlenu wewnątrz zbiornika. Kiedy astronauci wykonali standardową procedurę zmieszania tlenu, aby zapobiec jego uwarstwieniu, we wnętrzu zbiornika wzrosła temperatura i ciśnienie. Wskutek tego znajdujący się w module serwisowym zbiornik eksplodował.

Widok uszkodzonego modułu serwisowego/dowodzenia sfotografowanego wkrótce po odłączeniu od modułu dowodzenia, przed wejściem w atmosferę, 17 kwietnia 1970. Fot. NASA

Wybuch uszkodził też drugi zbiornik, z którego wyciekł zapas płynnego tlenu. Zniszczenia dotknęły też wnętrze modułu serwisowego, a z jego powierzchni została odrzucona pokrywa (co widać na zdjęciu powyżej). W efekcie misja została też w znacznym stopniu pozbawiona zasilania.

Tak pokazuje moment awarii film “Apollo 13” z Tomem Hanksem w roli głównej:

Astronauci nie wylądowali oczywiście na Księżycu, co było celem misji, ale musieli go okrążyć, by statek zyskał rozpęd do powrotu na Ziemię, korzystając z asysty grawitacyjnej.

Trzyosobowa załoga była zmuszona opuścić uszkodzony moduł serwisowy/dowodzenia i stłoczyć się w przeznaczonym na dwie osoby module księżycowym. Tam musiała zmierzyć się z niedoborem prądu, co poskutkowało ograniczeniem ogrzewania i zamieniło wnętrze statku w lodówkę. Astronautom brakowało też wody pitnej.

Kluczowym momentem podróży okazała się konieczność wymiany filtra dwutlenku węgla – filtr w module księżycowym uległ nasyceniu, co powodowało wzrost stężenia CO2 i zagrażało życiu załogi.

Aparatura, dzięki której załoga Apollo 13 przystosowała moduł księżycowy do podróży powrotnej na Ziemię. W tle widać oklejony srebrną taśmą filtr dwutlenku węgla,
przełożony z modułu dowodzenia, który trzeba było uzdatnić do użytku w nowym miejscu m.in. za pomocą skarpety i przewodów od skafandrów. Po prawej John Swigert. 15 kwietnia 1970. Fot. NASA

Wymiany dokonano 15 kwietnia 1970. Przełożenie filtra z modułu dowodzenia okazało się prawdziwym wyzwaniem, bo oba urządzenia różniły się kształtem: jedno było prostokątne, a drugie okrągłe. Niby głupota, a jaka groźna! Ostatecznie zespół naziemny w błyskawicznym tempie skonstruował adapter pozwalający na zamianę filtrów, a użył do tego ograniczonych zasobów, jakie astronauci mieli do dyspozycji, w tym przewodów ze skafandrów, skarpet i taśmy izolacyjnej. Astronauci skopiowali to rozwiązanie na statku. To było prawdziwe dzieło sztuki!

Załoga Apollo 13 po szczęśliwym lądowaniu i podjęciu przez okręt USS Iwo Jima 17 kwietnia 1970. Fot. NASA

Zespół kontroli lotów NASA dowodzony przez Gene’a Kranza niemal cudem sprowadził załogę Apollo 13 na Ziemię 17 kwietnia 1970 roku. Kranz nazwał tę misję najszczęśliwszą w historii NASA.

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów