captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

czlowiek_dunbarCo na prezent? „Człowiek. Biografia” Robina Dunbara to pierwszy z potencjalnych prezentów świąteczno-mikołajkowych, który dla Was przetestowaliśmy i możemy z czystym sumieniem polecić.

Przyznam się bez bicia: uwielbiam książki o ewolucji człowieka. Tak jak dawniej zaczytywałam się w „Trzecim szympansie” Jareda Diamonda, tak teraz pochłonęłam najnowszą książkę Robina Dunbara „Człowiek. Biografia”. W tych naukowych opowieściach i wywodach najbardziej lubię to, że poszczególne części układanki naprawdę dobrze do siebie pasują i tak przekonująco wyjaśniają, dlaczego jesteśmy, jacy jesteśmy. Oczywiście, w naszej wspólnej historii jest jeszcze sporo luk, jednak układa się ona w spójną i konsekwentną opowieść.

Dunbar opisuje cztery kamienie milowe w naszej ewolucji, które doprowadziły nas do punktu, w którym obecnie jesteśmy. A były to: pojawienie się wyposażonego w spory mózg rodzaju Homo (1,8 mln lat temu), wyodrębnienie się naszego bezpośredniego przodka, gatunku Homo heidelbergensis, który miał jeszcze większy mózg i okiełznał ogień (około 500 tys. lat temu), pojawienie się Homo sapiens (200 tys. lat temu), aż wreszcie rewolucja neolityczna, z narodzinami rolnictwa, hodowli i osadnictwa. Autor pomija tu rozmyślnie australopiteki (wraz z ich słynną przedstawicielką Lucy), twierdząc, że „pomimo wielkiego poruszenia związanego z ich odkryciem i szybkiego rozpoznania, że australopiteki są wczesnymi przedstawicielami naszej linii rozwojowej, są one niewiele więcej niż dwunożnymi małpami”.

Tę książkę czyta się z naprawdę dużą przyjemnością i sporą dozą zaskoczenia. Bo czy domyślilibyście się, że śmiech i muzyka to zastępcze formy… iskania? Naszą spuścizną ewolucyjną można nawet wytłumaczyć to, dlaczego na Facebooku mamy średnio około 150 znajomych! Liczba ta wywodzi się bowiem z pierwotnych społeczności klanowych, w których tyle właśnie osób znało się osobiście i tworzyło grupę jeszcze w czasach Homo heidelbergensis. Ciekawe jest też wyjaśnienie częstszej niewierności mężczyzn niż kobiet, które mówi o tym, że nasz gatunek przez znaczną część swoich dziejów wzrastał w układach poligamicznych z naciskiem na poligynię, czyli wielożeństwo. No i jeszcze to, że nasz duży mózg w jakimś stopniu zawdzięczamy bakteriom wywołującym gruźlicę… Więcej smaczków nie zdradzę, sami je sobie przeczytajcie.

Robin Dunbar, „Człowiek. Biografia”, Copernicus Center Press 2015

 

Nie ma więcej wpisów