captcha image

A password will be e-mailed to you.

Fot. Luftphilia/Flickr

Ubywa ludzi, których geny, a nie środowisko, skłaniają ku zdobywaniu wykształcenia. Ma to nawet wpływ na spadki poziomu IQ.

„Geny edukacji” – a co to takiego? Tak jak odkryto geny dziewictwa wpływające na czas inicjacji seksualnej, tak niespełna rok temu kalifornijscy naukowcy zidentyfikowali zestaw genów, które wpływają na to, jak szybko i na jakim etapie zakończymy naszą edukację. Chodzi o kilkaset wariantów genów, które w dużej mierze decydują o tym, jak długo i jak intensywnie będziemy się kształcić.

Teraz okazuje się, że liczba ludzi noszących “geny edukacji” maleje. Jak to możliwe? Przecież gołym okiem widać, że chociażby w Polsce nigdy dotąd nie mieliśmy tak wysokiego odsetka absolwentów wyższych uczelni, a podobnie jest też w innych krajach.

Wszystko się zgadza, ale jest to w dużej mierze zasługą łatwości dostępu do edukacji. Na to, czy pójdziemy na studia, spory wpływ ma rodzina i wychowanie, a więc tzw. czynniki środowiskowe. To one w znacznym stopniu decydują o tym, czy chcemy się kształcić.

Geny ponoszą tylko część odpowiedzialności za to, ile czasu spędzimy w szkołach. Zdaniem badaczy nasze DNA odpowiada tylko za blisko 20 proc. różnic w liczbie lat czy miesięcy, jakie poświęcimy kształceniu się. Ale gdyby zabrakło zachęt socjalnych, rodziny pchającej nas na studia i otwartych na oścież drzwi uniwersytetów, to te 20 proc. naszego DNA zadecydowałoby o tym, czy wciąż parlibyśmy ku wiedzy. Wcześniejsze badania pokazują, że udział „genów edukacji” może mieć blisko 40-proc. wpływ na długość naszego kształcenia.

No i właśnie tych genów może kiedyś ludzkości zabraknąć. Badania prowadzone w Islandii dowodzą, że w ciągu ostatnich 80 lat znacząco zmniejszyła się tam liczba osób z „genami edukacji”, czemu winna jest  selekcja naturalna.

Dlaczego maleje liczba ludzi z genetycznie warunkowanym zapałem do nauki?

Analizy genetyczne prowadzili islandzcy i holenderscy naukowcy, którzy przeszukali bazę liczącą niemal 130 tys. Islandczyków na okoliczność posiadania „genów edukacji”. Okazało się, że sprawa jest prosta.

Właściciele tych genów mniej chętnie niż ogół społeczeństwa zakładają rodziny i mają dzieci. To sprawia, że ciągnący do wiedzy mózgowcy znaleźli się pod presją selekcji negatywnej, a więc zapewne po odpowiednio długim czasie ich geny mogą zniknąć z genetycznej puli ludzkości. Jeśli tak się stanie, będzie to miało ogromny wpływ na nasz gatunek.

Naukowcy uważają, że niechęć do rozmnażania się wśród osób z “genami edukacji” to powszechny, a nie tylko islandzki trend. Nie trzeba daleko szukać, a pośrednim dowodem na to może być sytuacja w Polsce, gdzie najmniej dzieci (średnio 1,5) rodzą kobiety z wyższym wykształceniem, a najwięcej (średnio 2,3) – z wykształceniem podstawowym.

– Jako gatunek jesteśmy definiowani mocą naszych mózgów. Edukacja jest metodą trenowania i doskonalenia naszych zdolności umysłowych – stwierdziła Kari Stefansson, prezes firmy deCODE, która prowadziła analizy genetyczne w ramach islandzkich badań. Naukowcy podkreślają, że zmiany te stały się widoczne w ciągu zaledwie 80 lat, co jest mgnieniem oka w pojęciu ewolucji. Jeśli dalej będą zachodzić w tak szybkim tempie, rzeczywiście marnie na tym wyjdziemy jako gatunek.

Już zmniejszył się iloraz inteligencjiIslandczycy odkryli, że spadki IQ u mieszkańców tego kraju wynoszą ok. 0,04 pkt. na dekadę. Badacze podkreślają jednak, że gdyby pod uwagę wziąć wszystkie możliwe geny związane z edukacją (których jest więcej niż tych, których poszukiwali islandzcy badacze), ta liczba mogłaby wzrosnąć do 0,3 pkt. w ciągu 10 lat. A to już poważny ubytek.

Te wnioski stoją w sprzeczności z tzw. efektem Flynna, czyli poprawianiem się o ok. 3 pkt. w ciągu dekady wyników w testach inteligencji, co obserwuje się od początku XX wieku w państwach zachodnich. Islandzcy naukowcy piszą, że gdyby nałożyć efekt Flynna na uzyskane przez nich dane (co okazało się niemożliwe z powodów metodologicznych), to można by zamaskować i zrekompensować z naddatkiem genetycznie warunkowane spadki w zakresie IQ. Marna to jednak pociecha 😉

 

Nie ma więcej wpisów