Wiele osób powtarzało mi przez lata, że nie można pływać bezpośrednio po jedzeniu. Miało to powodować skurcze grożące utonięciem i dlatego z wejściem do wody trzeba było czekać przez 30-60 minut po posiłku. Ile jest w tym prawdy?
Cóż, nauka mówi jasno: nigdy nie udokumentowano przypadku utonięcia spowodowanego pływaniem z pełnym żołądkiem. Już od lat 50. ubiegłego wieku badania naukowe raz za razem kwestionują istnienie związku między utonięciem a najedzeniem się przed pływaniem. Nawet instytucje takie jak Amerykańska Akademia Pediatrii czy Amerykański Czerwony Krzyż, które bardzo poważnie podchodzą do takich zagadnień, nie wydały żadnych zaleceń ograniczających jedzenie przed pływaniem. A i tak przekonanie o tym, że pływanie po jedzeniu grozi skurczem i utonięciem, wciąż jest powszechne.
Co się dzieje po jedzeniu?
Najedzenie się powoduje skierowanie większej ilości krwi oraz energii do układu pokarmowego, co wspiera czynność trawienia. Tym samym krew i energia są wycofywane z mięśni kończyn, którym podczas aktywności fizycznej, jaką jest pływanie, powinno się dostarczać “paliwo” i usuwać z nich kwas mlekowy powstający podczas wysiłku.
Te właśnie czynniki – według często powtarzanego mitu – mogą wywołać objawy prowadzące do utonięcia. Istnieją dwie wersje tej historii:
- Najedzenie się przed pływaniem może prowadzić do skurczu żołądka (lub też skurczu odźwiernika żołądka, który łączy żołądek z jelitem cienkim)
albo
- Pływanie z pełnym żołądkiem może wywołać skurcz mięśni kończyn.
Badania pokazują jednak, że:
- Zmiana ukrwienia żołądka po zjedzeniu posiłku (nawet solidnego) nie jest na tyle duża, aby spowodować skurcz mogący doprowadzić do utonięcia. Zresztą, od momentu zjedzenia kęsa do chwili opuszczenia żołądka przez treść pokarmową mijają blisko cztery godziny, tak więc odczekanie 30 czy 60 minut nie robi tu większej różnicy. Statystyki pokazują, że prawdopodobieństwo wystąpienia skurczu żołądka podczas pływania jest niewielkie, niezależnie od tego, kiedy pływak jadł ostatni raz.
- Gdy pływamy, nasze mięśnie rzeczywiście powinny otrzymywać dodatkową krew i energię, tak więc w tym wypadku niewystarczające ukrwienie może – TEORETYCZNIE – powodować skurcze mięśni. Badania pokazują jednak, że skurcze te rzadko bywają czymś więcej niż przejściowymi niedogodnościami.
Co zatem naprawdę może się stać?
Owszem, kiedy zaczniemy pływać zaraz po dużym posiłku, to mogą nam się przytrafić np. mdłości czy kolka wysiłkowa. Jednak osoba pływająca w basenie lub na kontrolowanym akwenie może łatwo wyjść z wody, jeśli tak się stanie. Kolki można się pozbyć, zaprzestając wysiłku, więc wystarczy przerwać pływanie i na chwilę położyć się na wodzie.
Podobnie jak w przypadku każdej aktywności fizycznej zaraz po jedzeniu, pływanie z pełnym żołądkiem może być nieprzyjemne, ale nie wzmaga ryzyka utonięcia.
Skąd więc pochodzi przekonanie o tym, że pływanie po jedzeniu może prowadzić do utonięcia?
Trudno powiedzieć, skąd wzięło się w Polsce, ale w Stanach Zjednoczonych trop zdaje się prowadzić do podręcznika “Boy Scouts of America” z 1911 roku, którego autor orzekł, że pływanie przed strawieniem posiłku Z PEWNOŚCIĄ doprowadzi do skurczu żołądka.
Możliwe, że ponad sto lat temu takie przekonanie było powszechne wśród lekarzy, a my wciąż powtarzamy ich zdanie, mimo że współczesna nauka mówi co innego.
Źródła:
https://www.medicinenet.com/summer_debunking_summer_health_myths/views.htm
https://www.redcross.org/take-a-class/resources/articles/eating-before-swimming-myth
https://www.britannica.com/story/is-it-really-dangerous-to-swim-after-eating
Nie jesteśmy portalem. To blog tworzony przez dwie osoby – Olę i Piotra (a ten tekst napisałam ja, czyli Ola). Jeśli mój tekst Ci się spodobał, do czegoś się przydał lub coś wyjaśnił – to świetnie. Wkładamy w nasze materiały dużo pracy, starając się, by były rzetelne i zrozumiałe. Jeśli chcesz, możesz w zamian podarować nam wirtualną kawę. Będzie nam bardzo miło. Dziękujemy 🙂
You must be logged in to post a comment.