captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. James Gathany/Pixnio

Wszyscy wokół mają spokój, a tylko ja się oganiam od komarów jak szalona. Też tak macie? To znaczy, że również wabicie te paskudne owady. Tylko w jaki sposób?

Jak pokazują badania, około 20 proc. z nas komary lubią kłuć częściej niż innych. W naszych szerokościach geograficznych wiąże się to z nieprzyjemnymi konsekwencjami w rodzaju swędzących bąbli, ale już w krajach tropikalnych może wystawiać niektóre osoby na wyższe ryzyko zachorowania na malarię czy dengę. Ale o tym za chwilę.

Warto wiedzieć, że kłują nas tylko samice komarów. Potrzebują naszej krwi do tego, by pozyskać z niej białka niezbędne do rozwoju złożonych przez siebie jaj (a nie dlatego, że są głodne), a najwidoczniej krew niektórych wybrańców bardziej im smakuje. Dlaczego? Nauka udziela obszernej odpowiedzi na to pytanie.

Grupa krwi

O tym, że grupa krwi ma dla komarów znaczenie, świadczą m.in. wyniki badań, które ukazały się w 2004 roku w piśmie “Journal of Medical Entomology”. Naukowcy ustalili, że komary tygrysie (to ten gatunek, który przenosi m.in. dengę czy żółtą febrę) chętniej lecą do osób z grupą krwi 0 niż do tych mających inne grupy krwi. Skłonność uciążliwych owadów do ofiar z określoną grupą krwi potwierdzają też, pośrednio, analizy opublikowane w 2019 roku w piśmie “American Journal of Entomology”, według których komary zakażone wirusem dengi preferują kłucie osób z grupą krwi 0 w porównaniu do pozostałych grup krwi.

Dlaczego tak się dzieje? Skąd komary wiedzą, jaką mamy grupę krwi? Tutaj pomocna okazuje się wiedza o antygenach, który sprawiają, że do płynów ustrojowych (potu, moczu, śliny, łez, spermy i śluzu) wydzielana jest substancja świadcząca o tym, jaką grupę krwi ma dana osoba. W polskiej populacji te informacje są “ujawnione” u 84 proc. osób, a u pozostałych 16 proc. pozostają ukryte.

Badania z 2010 roku pokazały, że u osób z grupą krwi 0 częstość występowania cechy “jawności” jest wyższa niż u ludzi z innymi grupami krwi. A wśród ludzi, którzy “manifestują” swoją grupę krwi, komary preferują tych z grupą krwi 0.

Ubiór

Choć może się to wydawać dziwne, komary, poszukując ofiar zwłaszcza późnym popołudniem, kierują się w dużej mierze sygnałami wzrokowymi. Zwracają uwagę na osoby ubrane w konkretne kolory: przede wszystkim czerwony, pomarańczowy i czarny. Co istotne, owady tylko wtedy interesują się tymi barwami, kiedy jednocześnie wyczuwają dwutlenek węgla, czyli gaz wydychany przez nas i inne zwierzęta, co potwierdziły badania opublikowane w piśmie “Nature Communications”.

Dlaczego tak się dzieje? Prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że barwy preferowane przez komary odpowiadają falom świetlnym o większej długości. Ludzka skóra, niezależnie od pigmentacji, również odbija fale świetlne o większej długości, a więc w zakresie czerwono-pomarańczowym.

Oddech

Jak już wspomniałam, komary kierują się wskazówkami zapachowymi i są w stanie zlokalizować ofiarę wyłącznie na tej podstawie. Wabi je dwutlenek węgla, który wyczuwają z odległości aż 50 metrów!

W związku z tym na ugryzienia bardziej narażone są osoby, które wydychają więcej tego gazu – zwłaszcza ludzie wyżsi i otyli. Z tego powodu bardziej pogryzieni bywają dorośli niż dzieci. Więcej dwutlenku węgla wydychają również ludzie uprawiający sporty oraz ci z szybszym metabolizmem.

Zapach wysiłku

Komary reagują też na substancje chemiczne produkowane przez nasze ciała. Wabi je zwłaszcza mieszanina kwasu mlekowego i amoniaku, czyli związków obecnych w ludzkim pocie. A bardziej pocą się osoby z nadwagą lub otyłością, a także ci, którzy uprawiają sporty, pracują fizycznie albo mają gorączkę. Lekko podwyższona temperatura ciała to również cecha charakterystyczna kobiet w ciąży.

Badanie z 2022 roku wykazało, że dodatkowym czynnikiem podnoszącym atrakcyjność danej osoby dla samic komarów jest zawartość kwasów karboksylowych w jej sebum, czyli tłustej powłoce na skórze. Ludzie wytwarzający więcej kwasów karboksylowych są chętniej wybierani przez komary, ale działa to tylko w zestawieniu z tak atrakcyjnymi dla tych owadów woniami jak zapach amoniaku czy kwasu mlekowego.

Ciąża

Naukowcy oszacowali, że kobiety w ciąży przywabiają aż dwukrotnie więcej komarów niż większość z nas! Powód? Ciężarne mają w oddechu o 21 proc. wyższą zawartość dwutlenku węgla niż większość z nas, a także wyższą o ok. 0,5 st. C temperaturę ciała. To wystarczy, by stać się wabikiem dla komarów.

Geny

Skład naszego potu indywidualnie regulują czynniki genetyczne i to one w dużej mierze mogą decydować o tym, czy staniemy się ulubieńcami komarów. Jest wiele elementów wpływających na to, że jesteśmy atrakcyjni dla komarów, a aż 85 proc. z nich ma podłoże genetyczne. Owady te ciągną m.in. do ludzi, których organizmy wytwarzają wyższe stężenie kwasu moczowego i którzy wydychają więcej dwutlenku węgla, o czym już była mowa wcześniej. Chętniej gryzą też tych z wysokim stężeniem steroidów lub cholesterolu na powierzchni skóry (ale niekoniecznie do tych z wyższym poziomem cholesterolu całkowitego).

Naukowcy badają teraz, które konkretnie geny mogą być odpowiedzialne za to, że komary czują do nas pociąg. Eksperyment ów polega na sprawdzeniu, jak owady reagują na… śmierdzące skarpetki należące do bliźniąt jedno- i dwujajowych. Na tej podstawie chcą wyselekcjonować substancje i geny kluczowe dla komarzego gustu.

Alkohol

Jedno z badań wykazało, że picie alkoholu czyni nas bardziej atrakcyjnymi dla komarów. Przyczyna tego nie jest jasna – nie jest nią zawartość etanolu w pocie ani podwyższona temperatura. Tym niemniej, jeśli chcesz uniknąć ukąszeń, musisz obyć się bez piwa podczas ogródkowego party. Taki los.

Bakterie

Dla komarów atrakcyjne bywają też niektóre bakterie zamieszkujące powierzchnię naszych ciał. Badania pokazały, że bardziej pociągająca jest dla nich skóra, na której żyją bakterie należące do niewielu gatunków, niż ta, na której bytuje duża różnorodność gatunków. Trzeba też podkreślić, że te owady lubią środowisko obfitujące w bakterie – im więcej, tym lepiej. Być może dlatego chętniej atakują kostki nóg i stopy, gdzie drobnoustrojów jest zazwyczaj pod dostatkiem.

Być kobietą

Komary wabi również estradiol, żeński hormon płciowy z grupy estrogenów. Czy zatem kobiety bardziej przyciągają te owady niż mężczyźni? Prof. Jonathan Day z University of Florida uważa, że to działanie jest niwelowane przez większą masę ciała u mężczyzn i przez to, że wydychają oni więcej dwutlenku węgla. Tym niemniej z większym zainteresowaniem komarów muszą się liczyć kobiety z podwyższonym poziomem estradiolu.

Polecamy też u nas na blogu:

Dlaczego ukąszenia komarów swędzą?

Nie ma więcej wpisów