Wiele osób zaraz po porannej kawie musi pędzić do toalety. Okazuje się, że mechanizm tego zjawiska wcale nie jest taki prosty do wyjaśnienia.
Na początek refleksja. Związek kawa – chwilę później kupa wcale nie jest oczywisty i pewnie spora część czytających ten tekst popuka się w głowę, bo u nich kawa wcale nie wywołuje takiego efektu. Bo według nielicznych badań na ten temat 29% osób reaguje na spożycie kawy pospieszną wizytą w toalecie (przeczytajcie też o tym, dlaczego po kawie chce się siku).
Ale ci, u których takie zjawisko występuje, dobrze zrozumieją, o co chodzi. Mija zaledwie kilka minut od wypicia kawy, gdy potrzeba wypróżnienia staje się alarmująco silna. To właśnie jedna z największych zagadek tego mechanizmu – jak to możliwe, że średnio po 4 minutach pojawia się silne parcie?
Początkowo próbowano to wyjaśnić, sprawdzając aktywność jelita grubego i siłę, z jaką pracują zwieracze odbytu. Badano 14 ochotników (tak, tak), spośród których ośmioro deklarowało związek między kawą a kupą. Najpierw przez odbyt wprowadzano im czujniki, które mierzyły aktywność esicy – ostatniego odcinka jelita grubego. Potem badani przez pół godziny wypoczywali (nic dziwnego), a następnie szybko wypijali 200 ml czarnej kawy. Na koniec jeszcze przez godzinę mierzono aktywność ich esicy.
U tych, którzy mówili o związku kawy z kupą, dawało się stwierdzić wyraźne pobudzenie aktywności ostatniego odcinka jelita grubego. U pozostałej szóstki takiego działania nie wykryto.
Co ciekawe efekt ten pojawiał się zarówno po kawie zwykłej, jak i bezkofeinowej. Co jeszcze ciekawsze kawa nie miała najmniejszych szans dotrzeć w ciągu kilku minut od ust do końcowego odcinka jelita grubego – taka podróż powinna jej zająć kilka godzin. Jednak efekt był niemal natychmiastowy.
Wyjaśnieniem wydaje się być działanie gastryny – hormonu produkowanego w żołądku i części dwunastnicy. Gastryna składa się z wielu związków, a jej działanie odczuwamy w różnych sytuacjach. Generalnie pojawia się ona wtedy, gdy jesteśmy mocno najedzeni: pobudza wydzielanie kwasu solnego w żołądku, kurczy dolny zwieracz przełyku, dając znać, że nic już się nie zmieści, oraz wzmaga przepływ krwi przez układ pokarmowy.
Ma jeszcze jedną funkcję – wzmaga perystaltykę przewodu pokarmowego, również w jego końcowym odcinku. I to wydaje się wyjaśniać mechanizm działania kawy. Do żołądka i dwunastnicy kawa dociera bardzo szybko i od razu zaczyna działać, pobudzając wydzielanie gastryny. A ta napędza jelito grube, zmuszając je – bardzo szybko – do intensywnej pracy.
Dlaczego akurat kawa pobudza wydzielanie gastryny, a sok czy woda nie? Tego jeszcze nie wiemy.
Jednak nie u wszystkich ten mechanizm tak działa. Badanie Browna i Canna z 1990 roku przeprowadzono na grupie 99 osób, spośród których tylko u 29% stwierdzono przyspieszanie defekacji przez kawę. Dwukrotnie częściej ten mechanizm występował u kobiet. Co więcej zauważono związek z porą dnia (rano) i nawykami dotyczącymi picia kawy. 99 osób to – jak na takie wnioski – dość mało, ale mimo wagi problemu badań na ten temat jakoś zbyt wiele nie ma.
Polecamy też:
Dlaczego po kawie i piwie chce się siku?
You must be logged in to post a comment.