captcha image

A password will be e-mailed to you.
Wszyscy jesteśmy neandertalczykami?
Próbka rysunków wykonanych przez uczestników eksperymentu prowadzonego przez Carbona i Wirtha. Źródło: C.C. Carbon i in. / Perception 2014

Zbyt niskie czoła, za wysoko umieszczone oczy – naukowcy próbują tłumaczyć, dlaczego ludzie niewprawni rysują twarze mające neandertalskie rysy.

Zrób szybki eksperyment: narysuj na kartce twarz. Jeśli uczyłaś / uczyłeś się rysunku, wynik nie będzie miarodajny. Ale jeśli rysowanie nie jest Twoją specjalnością, zapewne efektem będzie twarz ze zbyt wysoko umieszczonymi i zbyt szeroko rozstawionymi oczami oraz zbyt niskim czołem – wypisz, wymaluj neandertalczyk.

I nie ma znaczenia, czy masz talent do rysowania, czy nie – wszyscy w mniejszym lub większym stopniu popełniamy ten sam błąd. Popełniają go również ludzie uzdolnieni plastycznie, kiedy tylko rozpoczynają kurs rysowania. To wnioski płynące z badań prowadzonych w 2014 roku przez Clausa-Christiana Carbona, psychologa z Uniwersytetu w Bambergu zajmującego się percepcją twarzy. A przecież „czytanie” twarzy innych ludzi to nasza ewolucyjna supermoc. Jakim więc cudem nie jesteśmy w stanie intuicyjnie określić, gdzie w owej twarzy znajdują się oczy?!

Wbrew naszym rysunkowym skłonnościom prawdziwe ludzkie oczy znajdują się mniej więcej w połowie linii łączącej podbródek z czubkiem głowy. Sami sprawdźcie, jeśli nie wierzycie ?

Źródło: C.C. Carbon i in. / Perception 2014

Aby przeanalizować problem zbyt wysoko rysowanych oczu, Claus-Christian Carbon wraz z innym psychologiem, Benediktem Emanuelem Wirthem, przeprowadzili eksperyment z udziałem 106 osób. Najpierw poprosili ich o narysowanie na kartce jakiejś ludzkiej twarzy. Efektem były oczywiście „neandertalskie” twarze, które możecie zobaczyć powyżej (uśrednioną pozycję rysowanych oczu zaznaczono na czerwono na twarzach w górnym rzędzie na ilustracji z lewej strony). Potem badani patrzyli przez 30 sekund na czyjeś zdjęcie i z pamięci rysowali daną osobę (nadal z „neandertalskim” skutkiem, co widać w dolnym rzędzie na ilustracji). 21 osób po prostu przerysowało twarz ze zdjęcia, co tylko nieznacznie zmniejszyło „neandertalskość” portretowanych rysów. Na koniec Carbon i Wirth przyjrzeli się pracom naukowców badających rozpoznawanie twarzy, gdzie problem zbyt wysoko umieszczonych oczu również się pojawił – sami badacze odtwarzali ludzkie twarze zgodnie z tym utartym schematem.

Próbując wyjaśnić tę nachalną obecność neandertalczyków w pracach rysunkowych, Carbon i Wirth wysnuli trzy hipotezy.

Włosy jako kapelusz

Kiedy staramy się sportretować innych ludzi, nie traktujemy ich włosów jako części głowy. Rysujemy je na czubku głowy, jakby to był kapelusz albo inne nakrycie głowy. Z tego wnioskujemy położenie oczu na twarzy, wskutek czego umieszczamy je zbyt wysoko, dopasowując ich pozycję do tego „kapelusza”, a nie do głowy jako całości.

Spłaszczona głowa

Nie uwzględniamy w swoich rysunkach zaokrąglenia głowy i wskutek tego nie oddajemy rzeczywistych rozmiarów mózgoczaszki, zakładając, że czubek głowy znajduje się niżej niż w rzeczywistości.

Twarz widziana od dołu

Ta hipoteza nawiązuje do sposobu, w jaki niemowlęta widzą twarze dorosłych. Patrzą na nie z dołu i na tej podstawie w mózgach dzieci powstaje mentalna mapa, którą trudno jest wymazać w późniejszym życiu.

Badacze skłaniają się ku drugiej hipotezie, czyli tej o spłaszczonej głowie. Sądzą, że ludzie z jakiegoś powodu mają problem z oceną zaokrąglonych kształtów. Obliczyli, że badane osoby rysowały twarze o zdecydowanie zbyt długich twarzoczaszkach względem mózgoczaszek. Z kolei linia włosów znajdowała się na wysokości dopasowanej do twarzoczaszki, skutkiem czego było zbyt niskie czoło na rysunku.

Jak daleko sięga nasz problem z oceną zaokrąglonych kształtów? Badacze chcą sprawdzić, czy ludzie postrzegają również jako bardziej płaskie niż w rzeczywistości głowy zwierząt oraz zaokrąglone przedmioty codziennego użytku.

Na koniec trzeba jednak zaznaczyć, że „neandertalskie” oblicza wciąż czekają na satysfakcjonujące wyjaśnienie, zwłaszcza że późniejsze badania nad percepcją twarzy nie uznały w pełni wyjaśnień podanych przez Carbona i Wirtha. No, bo niby dlaczego mielibyśmy nie potrafić oceniać zaokrąglonych kształtów?..

Źródło

Nie ma więcej wpisów