captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Fot. WARNER BROS.

Fot. WARNER BROS.

Fani, po przeczytaniu nagłówka, zapewne zaraz pomyśleli sobie: “no przecież to oczywiste, zero zaskoczenia,” ale hej, i wielu z was i ja jesteśmy fanami, więc mamy odrobinę wypaczone zdanie w tej sprawie. A jednak, nauka bywa wspaniała i zaskakująca, jak teraz, gdy zajęto się badaniem fanów przygód Chłopca, Który Przeżył.

Według publikacji w Journal of Applied Social Psychology autorstwa Lorisa Vezzali (i jego zespołu) z Università degli Studi di Modena e Reggio Emilia:

“czytanie książek o Harrym Potterze może w znaczny sposób zmniejszyć rzeczywistą liczbę przypadków uprzedzeń,” oraz że “czytanie serii ‘Harry Potter’ w znaczący sposób poprawiło w oczach młodych osób postrzeganie stygmatyzowanych grup, jak imigranci, homoseksualiści czy uchodźcy.”

Badanie pokazało, że czytelnicy, którzy identyfikowali i utożsamiali się z postacią Harry’ego Pottera, rzadziej bywali uprzedzeni do mniejszości społecznych. Wiecie, trudno pozostać rasistą czy bigotem, gdy znajomi głównych bohaterów są tak różnorodni, jeżeli chodzi o kolor skóry czy pochodzenie. A jednak, to nie zasługa różnorodności ras w książkach, czy licznych związków międzyrasowych czyni czytelników tak otwartymi. Zasługą tutaj jest co czujemy wobec samego Harry’ego.

Fot. WARNER BROS

Fot. WARNER BROS

Dla tych z was, którzy jeszcze nie pochłonęli przygód Harry’ego, wyjaśniamy, że ważnym motywem w całym cyklu książek jest czystość rasowa. Źli Śmierciożercy (coś w rodzaju nazistów) kładą duży nacisk na czystość krwi, niezależnie od tego czy są ‘czystej krwi magami’,  czy ich krew została niegdyś zmieszana z krwią mugoli (niemagicznych ludzi) czy też urodzili się jako swego rodzaju “wybryki natury”, magiczne istoty o czysto mugolskich korzeniach. Czarodzieje zrodzeni przez mugoli określani są czasami obraźliwie “szlamami”, a czytelnicy szybko zdają sobie sprawę, że nie jest to miłe określenie, a podobna bigoteria jest niedopuszczalna.

Badacze odkryli, że po przeczytaniu książek z Harrym Potterem, dzieci wykazywały “lepsze podejście do imigrantów” w porównaniu z tym, co sądziły o nich przed lekturą. Harry Potter w swoich przygodach natrafia na wiele magicznych stworzeń i bierze udział, na samej linii frontu, w ich walkach o równouprawnienia. Empatia Harry’ego względem tych stworzeń miała bardzo duży wpływ na dzieci. W opisywanym tutaj włoskim badaniu naukowcy podkreślają, że kluczowa była identyfikacja z pozytywnymi bohaterami i negowanie zachowań negatywnych.

Fot. WARNER BROS

Fot. WARNER BROS

Inne badanie, tym razem przeprowadzone w Anglii na studentach, wykazało jaka była różnica, gdy dzieci bardziej identyfikowały się nie z Harrym, a z Voldemortem. Badacze zaznaczyli, że Harry nie był odpowiednim wzorem do naśladowania dla tej grupy wiekowej, ale już odzew odnośnie Voldemorta był o wiele ciekawszy.

Dla starszych studentów ważniejsze było doświadczenie dotyczące tego, w jaki sposób książki ukazywały czarodziejskie społeczeństwo (jako obraz naszego) z punktu widzenia znienawidzonej i bezustannie ściganej grupy. Według badaczy: “czytanie książek o Harrym Potterze miało pozytywny wpływ na poglądy dotyczące uchodźców, ale jedynie wśród tych, którzy mniej identyfikowali się z Voldemortem.”

Fot. WARNER BROS

Fot. WARNER BROS

 

 

Nie ma więcej wpisów