captcha image

A password will be e-mailed to you.

Uważajcie na fake news, który głosi, że z wyjątkiem Wuhan inne wielkie chińskie miasta nie odczuły epidemii COVID-19. Nie odczuła jej też rzekomo chińska giełda, a to dlatego, że koronawirus ma być bronią biologiczną, dzięki której Kraj Środka chce zdobyć władzę nad światem.

Wuhan podczas epidemii koronawirusa w 2020 roku. Fot. Chinanews.com / China News Service

W sieci pojawił się łańcuszek, który przekonuje o tym, że koronawirus rzekomo nie dotarł z serca epidemii, miasta Wuhan, do najważniejszych chińskich metropolii: Pekinu i Szanghaju. Fake news głosi również, że Pekin i Szanghaj nie zostały zamknięte w ramach ogólnonarodowej kwarantanny, a chińskiej gospodarki nie dotknął kryzys, w przeciwieństwie do reszty świata ogarniętej pandemią. To ma być dowodem na to, że COVID-19 jest bronią biologiczną opracowaną w chińskich laboratoriach, dzięki której Chiny chcą zyskać przewagę nad innymi państwami. Jest to kolejna ze spiskowych teorii, która wyroiła się w mediach społecznościowych w ostatnim czasie.

Omawiany łańcuszek nosi tytuł „Coś jest nie tak z tym wirusem”. Poniżej wklejam jego fragmenty (wyróżnione kursywą):

Chiński wirus powstał w mieście Wuhan w Chinach i teraz dotarł do wszystkich zakątków świata, ale wirus ten nie dotarł do stolicy Chin: Pekinu i stolicy gospodarczej: Szanghaju, niedaleko Wuhan.

Dlaczego?

? Pekin jest miastem, w którym żyją wszyscy przywódcy Chin, żyją tam przywódcy wojskowi, żyją tam ci, którzy kontrolują potęgę Chin, a Pekin nie został zamknięty, nie został poddany kwarantannie, nie został zamknięty. Jest otwarte! Chiński wirus nie ma tam żadnego wpływu.

Dlaczego?

? Szanghaj jest miastem zarządzającym gospodarką Chin, jest ekonomiczną stolicą Chin, żyją tam wszyscy bogaci Chińczycy! Ci, którzy utrzymują branżę. Nie ma tam żadnego bloku, chiński wirus nie ma tam żadnego efektu !!!

Dlaczego …?

Chiński wirus jest wirusem pandemicznym. Powiedziano mu, że panika powinna powstać na całym świecie, ale nie przyjedzie do Pekinu i Szanghaju.

? Pekin i Szanghaj to obszary sąsiadujące z Wuhan! Wirus Wuhan dotarł do wszystkich zakątków świata, ale nie dotarł do Pekinu i Szanghaju…!

Dlaczego?

? Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest to, że światowa giełda prawie się zmniejszyła o połowę! Ale ten wirus nie ma wpływu na chiński rynek…!

Dlaczego …?

Niezależnie od odpowiedzi, wskazują one tylko na jedną rzecz: chiński wirus jest biologiczną bronią Chin, którą Chiny pozostawiły do ​​zniszczenia na świecie! Po zabiciu niektórych ludzi Chiny kontrolowały tego wirusa! Być może ma też leki, których nie dzieli się ze światem!

Dlaczego…?

Ponieważ był to największy atak terrorystyczny w historii ludzkości.

A jakie są fakty?

Podane powyżej informacje to oczywiście nieprawda. Przede wszystkim należy podkreślić, że brak dowodów na to, iż SARS-CoV-2 został stworzony przez człowieka. Wirus ten bardzo przypomina dwa inne koronawirusy, które wywołały epidemie w ostatnich dziesięcioleciach: SARS i MERS. Wszystkie trzy prawdopodobnie pochodzą od nietoperzy.

Kolejna nieprawdziwa informacja dotyczy chińskiej gospodarki, która rzekomo nie odczuła żadnych spadków z powodu epidemii. Owszem, odczuła: już na początku lutego chiński rynek akcji utracił 393 mld dol., i to pomimo wsparcia ze strony rządu. Późniejsze przestoje w przemyśle wywołały kolejne spadki na giełdzie.

Nieprawdą jest również to, że nowy koronawirus nie dotarł do Pekinu i Szanghaju. Dotarł już na samym początku epidemii, w styczniu. Oficjalnie w każdym z tych miast do połowy kwietnia odnotowano po około 600 potwierdzonych przypadków zachorowań i odpowiednio 8 i 7 zgonów. Te dane są prawdopodobnie mocno zaniżone ze względu na mało przejrzysty sposób liczenia zachorowań przez chińskie władze, co wywołuje silną dysproporcję w stosunku do liczby zachorowań w krajach europejskich czy w USA. Na przykład w stanie Nowy Jork do dziś (17 kwietnia) zmarło 11,5 tys. osób, a zachorowało 226 tys. osób (zdecydowana większość w New York City).

Wbrew “rewelacjom” głoszonym w omawianym łańcuszku, Chiny nałożyły restrykcyjną kwarantannę na swoje wielkie miasta, w tym na Pekin i Szanghaj. I wygląda na to, że te ograniczenia podziałały hamująco na rozwój epidemii. Teraz chińskie miasta, łącznie z Wuhan, powoli się otwierają, bo epidemia w nich wygasa. Takie są fakty.

Mamy więc sytuację taką, że na okrawkach prawdziwych informacji ktoś zbudował fałszywą opowieść, opierając się na manipulowaniu danymi, ksenofobii i teoriach spiskowych. Dlatego zawsze warto najpierw sprawdzić fakty, zanim bezkrytycznie puścimy tego typu informację do swoich znajomych w sieciach społecznościowych.

Nie ma więcej wpisów