captcha image

A password will be e-mailed to you.

koprowski

W latach 50. na polio, czyli chorobę Heinego-Medina, chorowało w Europie i USA jedno na 5000 dzieci. Choroba wirusowa atakująca ośrodkowy układ nerwowy prowadzi do porażenia mięśni, a niekiedy i śmierci.

Polski wirusolog Hilary Koprowski wyjechał z kraju w 1939 roku i po wojnie znalazł się w USA. Tam pod koniec lat 40. opracował pierwszą szczepionkę przeciw polio. W 1950 roku została podana po raz pierwszy, a w 1958 roku zaszczepiono nią 250 tys. kongijskich dzieci.

Nie weszła jednak do masowej produkcji, bo wyparły ją dwie inne szczepionki opracowane w amerykańskich laboratoriach. Jedna stworzona przez Alberta Sabina, druga – przez Jonasa Salka. W Polsce obecnie szczepi się dzieci szczepionką Salka, a dawka uzupełniająca pochodzi od Sabina. Salk wyrósł na bohatera narodowego w USA, bo świadomie nie opatentował swojej szczepionki, by więcej osób miało do niej dostęp (http://on.fb.me/WEuR4x).

Naszym bohaterem jest jednak Koprowski. Od 1951 roku w Polsce szalała epidemia polio. Zachorowało wiele tysięcy dzieci (brak dokładnych statystyk), kilkaset zmarło. Wtedy Feliks Przesmycki, dyrektor Państwowego Zakładu Higieny, zwrócił się o pomoc do Koprowskiego.

– Nasza akcja trwała od jesieni 1959 do maja 1960 roku – stwierdził w jednym z wywiadów Koprowski. – Firma Wyeth przygotowała dla nas dziewięć milionów dawek szczepionki, a firma okrętowa Moore McCormick przetransportowała szczepionkę do Polski. Tym samym statkiem popłynął mój asystent, który dozorował całą operację. Liczba zachorowań spadła ze 1112 przypadków w roku 1959 do około 30 w 1963, a liczba zgonów z 111 do dwóch. Szczepionkę otrzymaliśmy za darmo.

W 2001 roku Światowa Organizacja Zdrowia uznała Europę za wolną od polio.

Szczepionka prof. Koprowskiego wiele lat po szczepieniach w Kongu została oskarżona o wywołanie epidemii HIV w Afryce. Zarzut został naukowo obalony, ale wciąż w internecie można się natknąć na te absurdalne zarzuty.

Hilary Koprowski zmarł 11 kwietnia 2013 roku. Miał 96 lat.

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów