captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. KAB2013/Flickr

Fot. KAB2013/Flickr

Polacy są świetnymi informatykami. Dowodzą tego zwycięstwa w międzynarodowych konkursach, nasze programy i nasi specjaliści. To efekt między innymi faktu, że w Polsce informatyki uczy się w szkołach już od 1985 roku. To wtedy ruszyły pierwsze lekcje i od tego czasu nigdy tej nauki nie przerwaliśmy, choć w USA czy Wielkiej Brytanii ten błąd popełniono.

Jak dziś uczyć informatyki, by za kolejne 10 czy 20 lat nadal mieć doskonałych specjalistów? Sprawa nie jest taka prosta – wiele się zmieniło, dla nowego pokolenia komputery stały się narzędziem i elementem życia takim samym, jakim dla poprzednich była telewizja. Tym samym zniknęło to, co wcześniej przyciągało młodych – wyjątkowość i nowość technologii. Jak sprawić, by komputery nie stawały się tylko terminalami do oglądania YouTube’a?

Jednym z najciekawszych sposobów jest uczenie dzieci – od pierwszej klasy podstawówki po ostatnią liceum – programowania. Zamiast pozostawać odbiorcą, człowiek zyskuje kontrolę nad tym, co robi komputer, a to okazuje się niezwykle atrakcyjne.

Stowarzyszenie Talent

Właśnie na tym skupiła się Ogólnopolska Akademia Programowania – akcja prowadzona przez Stowarzyszenie Talent, a finansowana przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. To projekt, który uczył zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Chodziło o to, by opracować nowe sposoby uczenia informatyki, ale nie robić tego centralnie i odgórnie, tylko zaangażować uczniów i nauczycieli.

Od września do grudnia powstało 12 Centrów Ogólnopolskiej Akademii Programowania, gdzie w ramach pozalekcyjnych zajęć uczniowie od podstawówki po liceum uczyli się nie tylko samego programowania, ale też tego, co tak naprawdę najważniejsze – zrozumienia algorytmów i uporządkowanego myślenia. Języki programowania to rzecz wtórna, najważniejsze jest zrozumienie ogólnych zasad.

Podsumowaniem Ogólnopolskiej Akademii Programowania była konferencja „Nauka programowania w Polsce WYZWANIA – POMYSŁY – PERSPEKTYWY – DOŚWIADCZENIA”. W Instytucie Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN w Warszawie spotkali się nauczyciele, instruktorzy programowania, uczniowie, przedstawiciele uczelni wyższych, ministerstw i organizacji pozarządowych.

Konferencja Nauka programowania w Polsce WYZWANIA – POMYSŁY – PERSPEKTYWY – DOŚWIADCZENIA Fot. Crazy Nauka

Konferencja Nauka programowania w Polsce WYZWANIA – POMYSŁY – PERSPEKTYWY – DOŚWIADCZENIA Fot. Crazy Nauka

Jedną z najważniejszych deklaracji, jakie padły podczas rozmów i paneli, był plan wprowadzenia powszechnego nauczania programowania od 1. klasy szkoły podstawowej po ostatnie klasy szkół ponadgimnazjalnych.

Dla mnie jednym z największych zaskoczeń było uświadomienie sobie, że udział w olimpiadach informatycznych wciąż jest tylko wyrazem zainteresowania uczniów przedmiotem. Nie odnoszą oni – poza oczywistą satysfakcją – żadnych konkretnych korzyści ze zwycięstw, bo olimpiady nie ułatwiają dostania się do szkoły wyższego poziomu. Dlaczego tak się dzieje? Nie rozumiem, bo przecież informatyka wymaga zarówno twardej wiedzy matematycznej, jak i szczególnego, praktycznego sposobu myślenia – cech bardzo pożądanych u ucznia.

Mówiono też o pewnej pułapce klasycznego uczenia programowania polegającej na tym, że często kształci się programistów, którzy działają w oderwaniu od praktycznych problemów. Prof. Maciej Marek Sysło z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu powiedział, że nie ma sensu być informatykiem, jeśli nie ma się czego programować. Dlatego warto od samego początku ćwiczyć nie teoretyczne zadania oparte na czystej matematyce, ale rozwiązywać konkretne problemy, tworzyć programy, które są przydatne, ciekawe, zabawne. Co ważne, często lepiej jest, jeśli część lekcji prowadzonych jest bez komputerów. Pozwala to najpierw zaplanować rozwiązanie problemu i opracować pomysł, a dopiero potem zabierać się za tworzenie programu.

W ostatniej części konferencji swoje projekty prezentowali przedstawiciele organizacji pozarządowych. Spierano się między innymi o to, czy nauczyciel powinien za każdym razem samodzielnie tworzyć program uczenia informatyki, czy może lepiej, by korzystał z gotowych scenariuszy lekcji. Zdaniem Grzegorza Wilczka z Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej scenariusze są bardzo potrzebne szczególnie w klasach 1-3 szkół podstawowych, gdzie informatyką zajmują się nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego, którzy nie są wyspecjalizowani w tej dziedzinie. Bartosz Stępień z Polskiego Związku Głuchych pokazał adaptację kursów Ogólnopolskiej Akademii Programowania do potrzeb ludzi głuchych – kursy zostały przetłumaczone na język migowy i dostępne są w postaci filmów.

 

Tekst jest elementem współpracy ze Stowarzyszeniem Talent. Partner nie miał wpływu na treść ani opinie, które wyrażamy.

 

 

Nie ma więcej wpisów