Ten moment przy kasie, kiedy nagłe zaćmienie umysłu sprawia, że wyryty w naszej pamięci kod postanawia się schować… Znacie to? Jeśli tak to wiecie, że to nic przyjemnego. Jest szansa, że już w niedalekiej przyszłości ta sytuacja nie będzie miała prawa się zdarzyć. Mastercard pokazał właśnie kartę biometryczną, z którą transakcje potwierdza się nie poprzez wprowadzenie kodu na terminalu, ale przyłożenie swojego palca.
Jak to działa
Wypada zacząć od tego, że karta – choć nowoczesna – jest zgodna ze wszystkimi starymi terminalami EMV czyli wykorzystującymi płatności zbliżeniowe. Jednak, żeby z niej skorzystać trzeba będzie udać się do banku i wgrać do niej cyfrowe wzorce linii papilarnych naszych dwóch palców. W momencie transakcji wbudowany w kartę mikrokomputer porówna odczyt ze skanera z zapisanym zaszyfrowanym wzorcem. Jeśli odcisk kciuka będzie pasował do wzorca, transakcja zostanie poprawnie zautoryzowana. Podobnie dzieje się, kiedy przeprowadzamy transakcję z użyciem kodu PIN. Z tym, że tutaj zamiast sprawdzać zgodność z szablonem czterech cyfr, porównuje się znacznie bardziej skomplikowany wzór jakim jest odcisk palca.
Nowa karta jest nie tylko łatwiejsza w użyciu, ale przede wszystkim lepiej zabezpieczona. Nikt nie będzie mógł użyć takiej karty, kiedy nam ją ukradnie. Również nie da się jej nielegalnie skopiować i użyć w terminalu. Ona po prostu nie działa bez kciuka, jego przecież nie da się ukraść. Owszem… można go odciąć, można użyć jakiś wyrafinowanych technik i zrobić jego silikonowy odcisk. To jednak wymaga wielu dodatkowych zabiegów i wiąże się ze sporym ryzykiem.
Biometryczna karta jak na razie pilotażowo została wprowadzona w Republice Południowej Afryki, ale badania opinii przeprowadzone w zeszłym roku na zlecenie Mastercard potwierdzają, że polscy konsumenci są gotowi na biometrię w płatnościach. Niemal 1/3 badanych wskazała na użycie odcisku palca, jako preferowanej metody autoryzacji płatności. Większość z nich uważa, że biometryczne autoryzowanie transakcji jest innowacyjne (65%), szybkie (61%) i łatwe (58%). Trudno się z tym nie zgodzić i liczę, że Polska jako jeden najbardziej zaawansowanych krajów pod względem płatności EMV nie będzie musiała długo czekać na tę nową kartę.
Źródło, ilustracje: Mastercard