captcha image

A password will be e-mailed to you.

2020 był w Polsce drugim najgorętszym rokiem w historii pomiarów. W ciągu ostatnich 70 lat średnia roczna temperatura w naszym kraju wzrosła aż o ponad 2°C! A ocieplenie przyspiesza. Jestem prawdziwie poruszona liczbami, które ukazuje raport klimatyczny dla Polski.

Zmiany temperatury powietrza w Polsce w latach 1901-2020. Każdy pasek oznacza jeden rok, kolor granatowy to lata najchłodniejsze, a ciemnoczerwony lub brązowy – najcieplejsze. Punktem odniesienia jest średnia z lat 1971-2000, a brąz i granat do odpowiednio+-2,6 odchylenia standardowego (liczonego dla XX wieku). Czytamy od lewej do prawej. (https://showyourstripes.info/). Wizualizację przygotował Ed Hawkins (University of Reading), licencja CC BY 4.0.

Raport IMGW-PIB „Klimat Polski 2020” ukazał się w lutym 2021, ale nie pisałam o nim w tamtym czasie. Zaległości postanowiłam nadrobić dziś, w dniu akcji #ShowYourStripes, kiedy w social mediach związanych z popularyzacją nauki pojawiają się ilustracje z paskami odzwierciedlającymi zmiany średniej rocznej temperatury w poszczególnych krajach i na całym świecie, które to ilustracje jasno pokazują dominujący obecnie trend klimatyczny, a więc globalne ocieplenie. Jedną z takich ilustracji, przygotowaną dla Polski, widzicie powyżej.

W raporcie IMGW znajdziecie wizualizację podobną jak na stronie https://showyourstripes.info/, ukazującą paski odzwierciedlające opisową klasyfikację warunków termicznych w poszczególnych latach. Za pomocą kolorów tych pasków naukowcy starają się, na poziomie wrażeń, unaocznić skalę ocieplenia na świecie.

Oto ilustracja z raportu IMGW na temat temperatury w Polsce, z wyjaśnieniem, co oznaczają poszczególne paski i do czego się odnoszą:

Opisowa klasyfikacja warunków termicznych w Polsce pokazuje, w jakim stopniu warunki termiczne danego
roku różniły się od warunków typowych. I tak, na wykresie, w odniesieniu do średniej temperatury z lat 1981-2010, kolor czerwony oznacza rok ekstremalnie ciepły, ciemnopomarańczowy – anormalnie ciepły, średniopomarańczowy – bardzo ciepły, jasnopomarańczowy – ciepły, żółty – lekko ciepły, zielony – normalny, błękitny – lekko chłodny, jasnoniebieski – chłodny, niebieski – bardzo chłodny, ciemnoniebieski – anomalnie chłodny, granatowy – ekstremalnie chłodny.
Po szczegóły sięgnijcie do źródła: Raport IMGW-PIB “Klimat Polski 2020”.

Tu dla porządku podkreślę, że zachodząca na naszych oczach zmiana klimatu jest konsekwencją działalności człowieka, o czym wymieniony raport wspomina dosłownie w pierwszym zdaniu. Nad tym nie będę się więc rozwodzić, ponieważ ufam, że na naszego bloga trafiają ludzie świadomi tego, iż panuje konsensus naukowy w tej sprawie.

O 2°C cieplej

Temperatura średnia w Polsce 2020. Źródło: IMGW

Skoro mamy już co do tego jasność, to wrócę do raportu „Klimat Polski 2020” i pozwolę sobie wyrazić szok z powodu tego, że – uwaga – ZA MOJEGO ŻYCIA średnie roczne temperatury powietrza w Polsce wzrosły aż o 1,6°C – chodzi o średnią z lat 1981-2020. Jeśli natomiast spojrzymy na okres ostatnich 70 lat, a więc od 1951 do 2020 roku, to okaże się, że zrobiło się cieplej aż o ponad 2°C względem średniej z tego okresu.

No i tu pojawia się zgrzyt, bo przecież w 2020 roku GLOBALNIE (czyli dla całego świata) wzrost średniej rocznej temperatury od połowy XIX wieku (czyli od ery przedprzemysłowej) wyniósł 1,2°C, jak podaje najnowszy raport Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO). I to już ten wzrost tak bardzo niepokoi naukowców na całym świecie. Tymczasem wzrost w Polsce jest jeszcze większy! Tylko właściwie dlaczego?

Z tego samego powodu, z jakiego półkula północna, zdominowana przez lądy, ociepla się szybciej niż półkula południowa, która jest zdominowana przez oceany. A chodzi o to, że lądy mają mniejszą pojemność cieplną niż woda, co oznacza, że potrzebują mniej ciepła, aby znacznie podnieść swoją temperaturę. I to się właśnie dzieje. W ocieplającym się klimacie oceany mogą się schłodzić, odparowując wodę przy niewielkim wzroście temperatury. Z kolei kontynenty zazwyczaj mają ograniczoną dostępność wilgoci, a więc i parowanie jest ograniczone. Dane NOAA pokazują, że od 1880 roku globalna temperatura powietrza nad lądami wzrosła średnio o 1,43°C, a nad oceanami 0,77°C.

Wykres słupkowy, na którym średnie roczne temperatury w Polsce z lat 1901-2020 widoczne są w odniesieniu do średniej z lat 1971-2000m a brąz i granat do odpowiednio+-2,6 odchylenia standardowego (liczonego dla XX wieku). Źródło: https://showyourstripes.info/. Wizualizację przygotował Ed Hawkins (University of Reading), licencja CC BY 4.0.

Niezima i duże miasta

Wróćmy jednak do raportu „Klimat Polski 2020”. Oto kolejne ważne wnioski.

Średnia temperatura powietrza w 2020 roku w naszym kraju wynosiła 9,9°C , co oznacza, że rok ten zalicza się do ekstremalnie ciepłych, jeśli wziąć pod uwagę średnią dla Polski. A ściślej: uplasował się na drugim miejscu wśród najgorętszych lat w historii pomiarów, zaraz za rekordowym rokiem 2019.

Pamiętacie ubiegłoroczną zimę-niezimę? Tak, tę z przełomu 2019/2020 (okres od grudnia 2019 do końca lutego 2020)? Zgodnie z przewidywaniami okazała się najcieplejszą wśród zim w historii pomiarów na terenie Polski.

Analizy pokazały również, że od 1851 roku temperatura powietrza w wybranych dużych miastach Polski wzrosła w zakresie od 1,4°C (w Gdańsku) do 2,3°C (w Warszawie). Autorzy raportu podkreślają, że w ciągu ostatnich 40 lat tempo wzrostu temperatury w dużych aglomeracjach miejskich istotnie się zwiększyło.

A jak było w 2020 roku w Europie?

Jak podaje European State of the Climate 2020, raport stworzony przez Copernicus Climate Change Service (C3S), rok 2020 był dla całego naszego kontynentu najcieplejszym rokiem w historii. Średnie roczne temperatury od 1950 do 2020 roku wzrosły o 1,6°C powyżej średniej wieloletniej i były o co najmniej 0,4°C wyższe od średnich temperatur w ciągu poprzednich pięciu najgorętszych lat, które – a jakże – miały miejsce w ciągu ostatniej dekady.

Zima 2019/2020 również dla całej Europy okazała się najcieplejsza w historii – średnia temperatura była o ponad 3,4°C wyższa od średniej z lat 1981–2010 i o około 1,4°C wyższa niż ta odnotowana podczas poprzedniej najcieplejszej zimy. Największe anomalie (in plus) w okresie zimowym dotyczyły północno-wschodniej i wschodniej części Europy.

Średnie roczne anomalie temperatury powietrza w Europie w latach 1950-2020 (okres referencyjny: 1981-2010). Źródło danych: ERA5 i EOBS. Źródło: C3S/ECMWF/KNMI

Wiem, że rok 2020 i połowa 2021 upłynęły nam w cieniu pandemii i trudno się temu dziwić. Teraz jednak trzeba powrócić do rzeczywistości i zdać sobie sprawę z tego, że zmiana klimatu niesie dla nas wszystkich jeszcze większe zagrożenia niż te związane z pandemią COVID-19. I że teraz, natychmiast, trzeba angażować się we wszystko, co może przynieść ulgę klimatowi naszej planety.

Ziemię mamy jedną. Odziedziczyliśmy ją po przodkach. Warto się zastanowić, co przekażemy następnym pokoleniom i jak one będą przeklinać naszą niefrasobliwość.

Nie ma więcej wpisów