captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Próbka księżycowej gleby nosząca numer 70050 pochodzi z misji Apollo 17. Fot. Wknight94

Próbka księżycowej gleby nosząca numer 70050 pochodzi z misji Apollo 17. Fot. Wknight94

Sześć misji Apollo, które lądowały na Księżycu między 1969 a 1972 rokiem przywiozło na Ziemię 382 kg skał i gruntu. To jeden z najcenniejszych materiałów na świecie – 83 procent z tego zapasu nie było poddawane badaniom i spoczywa w zamknięciu w Johnson Space Center w Huston. Próbki trzymane są w atmosferze azotowej, by nie zmieniały się i pozostawały bezpieczne.

65 kg materiału zostało starannie rozdzielone i rozesłane do różnych ośrodków badawczych na świecie. To bardzo ważne źródło wiedzy o Księżycu, ale też materiał wykorzystywany przy planowaniu różnych misji kosmicznych. Lądownik Philae, który osiadł na komecie Czuriumow-Gierasymienko testowany był m.in. przy pomocy tzw. analogu marsjańskiego pyłu. To materiał, który na zlecenie NASA został opracowany dokładnie na wzór pyłu z Księżyca. Ma taki sam rozmiar ziaren i inne cechy, które pozwalają prowadzić badania bez zużywania bezcennych próbek.

Jednak najnowsze badania przeprowadzone przez Bonnie Cooper z Uniwetsytetu Hanyang w Korei Południowej pokazują, że księżycowa gleba rozpada się w proch. Dosłownie – po 40 latach średni rozmiar cząsteczki pyłu zmniejszył się z 78 mikronów do zaledwie 33 mikronów. Najprawdopodobniej zaszkodziła para wodna, która dostaje się nawet do dobrze zabezpieczonych próbek. Wygląda na to, że księżycowy materiał był znacznie bardziej porowaty, niż początkowo sądzono i mocno wchłonął wodę.

Naukowcy podejrzewają, że również te nietknięte 83% próbek trzymanych w azocie mogło ulec degradacji. Atmosfera azotowa to nie to samo co niemal całkowita próżnia.

Badacze podkreślają, że te próbki, którymi obecnie dysponujemy nie mogą być już traktowane jako wzorcowe i nie są tym, co znajduje się na Księżycu. Być może w przyszłości trzeba będzie rozważyć trzymanie podobnych materiałów w specjalnych pojemnikach na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

źródło

Nie ma więcej wpisów