captcha image

A password will be e-mailed to you.
Laserowy skan terenu. Fot. Mariusz Cieśliński, IBL

Laserowy skan terenu. Fot. Mariusz Ciesielski, IBL

To nie gra, choć z powodzeniem mogłaby nią być. To laserowy skan terenu, fragmentu Polski. A teraz wyobraź sobie, że strzyżemy to wszystko. Tuż przy gruncie tniemy wszystkie drzewa, krzaki, grzyby i sarenki. Oczywiście nie naprawdę – las przetrwał. To, co możemy dostaniemy, to cyfrowo ogolone województwo Świętokrzyskie. To ono jest bohaterem projektu „Laserowi Odkrywcy”, w którym każdy może wyszukiwać zapomniane budowle, tajemnicze twierdze i kryjące mroczne wspomnienia ślady wojen.

Crazy Nauka jest patronem medialnym „Laserowych Odkrywców” – polskiego projektu nauki obywatelskiej przygotowanego przez Instytut Badawczy Leśnictwa i Fundację Centrum GeoHistorii. Zaraz, ale co ma wspólnego leśnictwo z laserami?

Polska widziana laserem

Okazuje się że wiele. Bardzo wiele. To właśnie Instytut Badawczy Leśnictwa prowadzi ogromny program tworzenia trójwymiarowych obrazów Polski metodą lotniczego skanowania laserowego. W lecącym na pułapie kilkuset metrów samolocie zainstalowane jest urządzenie, które stale wysyła serie wiązek laserowych ku ziemi. Odbijają się one i wracają niosąc informację o wykrytych obiektach. Komputer rejestruje te sygnały i tworzy przestrzenny obraz badanego terenu. Zarejestrowane zostaje każde drzewo, każdy krzew, większy kamień, budynek czy wzgórze. Co więcej laser przenika przez korony drzew i liście tworząc również obraz gruntu.

I właśnie te obrazy posłużyły projektowi „Laserowi Odkrywcy”. Województwo Świętokrzyskie pocięto na kwadraty, z których usunięto roślinność i inne obiekty. Powstał obraz, na którym widać sam grunt z jego nierównościami. Obiekty, które od lat pozostają przysypane ziemią pozostawiają często na jej powierzchni ślady – zagłębienia, czy inne zmiany, które można dostrzec na laserowym skanie.

Laserowi Odkrywcy

Laserowi Odkrywcy

Zadaniem uczestników „Laserowych Odkrywców” jest przeglądanie tych skanów i oznaczanie wszystkiego, co uznają za ciekawe, dziwne i nietypowe. Ich obserwacje zostają zweryfikowane przez naukowców, a po zakończeniu badania w miejsca, gdzie odkryto ciekawe obiekty ruszą badacze, by zweryfikować wyniki w terenie. Jeśli Laserowy Odkrywca faktycznie na coś wpadł, to może stać się współautorem prawdziwej pracy naukowej.

Jak mówi Radomir Bałazy, kierownik Zakładu Informatyki i Modelowania w Instytucie Badawczym Leśnictwa, który jest jednym z twórców projektu, już udało się znaleźć pierwsze, nieznane dotąd obiekty.

Co ciekawe w ten sposób można też wskanować inne obiekty – wnętrza budynków czy nawet kopalnię. Tak stworzono zapis fragmentu kopalni Wieliczka.

Serdecznie polecamy projekt – może w nim wziąć udział każdy, rejestracja jest prosta a interfejs łatwy w obsłudze. Projekty nauki obywatelskiej to zwykle doskonała zabawa – tak jest i w “Laserowych Odkrywcach” i w innych projektach tego typu. Pisaliśmy choćby o oznaczaniu planktonu będącym częścią ogromnego przedsięwzięcia Zooniverse. Co ciekawe Polacy szczególnie sobie upodobali udział w takich akcjach i osiągają w nich świetne wyniki.

O tajemnicach laserowego skanowania i programie odkrywców opowiedział w 8 lutego 2013 roku w radiu TOK FM w audycji Homo Science Radomir Bałazy. Polecamy!

Nie ma więcej wpisów