captcha image

A password will be e-mailed to you.

wybory

Okazuje się, że nasze polityczne wybory mają podłoże znacznie głębsze niż świadome decyzje czy poryw chwilowych emocji. Wiele badań wskazuje na to, że różnice tkwią w budowie i sposobie działania mózgu.

Na początek dopuszczę się pewnego uproszczenia, dzieląc poglądy polityczne na dwie grupy – liberalną i konserwatywną. Oczywiście każda z nich ma całą gamę odcieni, mogą się też mieszać. Ale intuicyjnie jesteśmy zwykle w stanie zaliczyć siebie i innych do jednej z tych grup.

Otóż okazuje się, że poglądy polityczne mają ścisły związek z dwoma aspektami działania mózgu – odczuwaniem strachu i poziomem niepokoju. W badaniu z 2011 roku neurolog kognitywny Ryota Kanai badał grupę studentów, których wcześniej pytano o ich polityczne poglądy oceniane w pięciostopniowej skali. Rezonans magnetyczny wykazał, że ci o bardziej konserwatywnych poglądach mają większe ciało migdałowate, strukturę odkrywającą istotną rolę w generowaniu emocji negatywnych, odczuwaniu agresji i generowaniu reakcji obronnych, ale też przetwarzaniu informacji odpowiedzialnych za kontakty między ludzkie. U tej grupy znaleziono również charakterystyczne struktury w obszarze kory śródwęchowej i wyspy, które powiązać można z odczuwaniem obrzydzenia.

Z kolei ludzie o bardziej liberalnych poglądach mieli mocniej rozwinięty przedni zakręt obręczy mózgu, który wiązany jest z kontrolowaniem niepewności i radzeniem sobie ze sprzecznymi informacjami. Badacze sugerują, że ta grupa łatwiej toleruje sprzeczności i nie odczuwa tak silnie niepewności, co sprawia, że łatwiej jej zaakceptować liberalny światopogląd.

liberal_konserwatysta

Jeżeli konserwatyści silniej odczuwają strach i niepewność, w naturalny sposób mogą dążyć do takiej organizacji świata, która da im poczucie stabilności i bezpieczeństwa.

Ryota Kanai podkreśla w badaniu, że nie można w prosty sposób powiedzieć, że nasza orientacja polityczna jest bezpośrednio zakodowana w mózgu. To raczej ogólne tendencje do odczuwania pewnych emocji powodują, że skłaniamy się ku określonym poglądom.

Co więcej, zdaniem naukowca struktury odpowiedzialne w mózgu za orientację polityczną nie są kształtowane na wczesnym etapie życia, tylko formują się na skutek późniejszych doświadczeń. To prowadzi też do wniosku, że dany profil światopoglądowy nie jest nam dany raz na całe życie. Poziom odczuwania strachu i niepewności może się zmieniać w ciągu życia, podobnie jak poglądy polityczne. Przykłady takich zmian można obserwować nie tylko na scenie politycznej (co nie zawsze bywa podyktowane porywem serca), ale wielu z nas widziało je zapewne także u swoich bliskich czy znajomych.

W innym badaniu mierzono funkcjonalne różnice w działaniu mózgów ludzi, którzy zadeklarowali swoje poglądy. W doświadczeniu mieli naciskać przycisk, kiedy na ekranie pojawia się litera “M” i powstrzymać się od naciśnięcia, gdy zobaczą “W”. Eksperyment przygotowano tak, że “M” pojawiało się cztery razy częściej niż “W”, więc dużo częściej trzeba była przycisk naciskać, niż się wstrzymać.

Liberałowie popełniali zauważalnie mniej błędów niż konserwatyści, co zdaniem badaczy świadczy o tym, że lepiej radzą sobie z akceptowaniem zmian i rozwiązywaniem konfliktów pojawiających się w ustalonych schematach.

Jednak wcale nie znaczy to, że liberałowie są lepsi, a konserwatyści gorsi. Z ewolucyjnego punktu widzenia konserwatyzm, a więc ostrożne podejście do otoczenia i preferowanie tego, co znane i bliskie (w rodzinie i grupie społecznej) to zjawisko wyjątkowo pożądane, które sprzyja przetrwaniu. Jako gatunek nie zaszlibyśmy tak daleko, gdyby nie konserwatywne zachowania naszych przodków.

Podsumowując: wiedza o tym, że nasz mózg może mieć wrodzone skłonności do określonej opcji politycznej, prawdopodobnie świata nie zmieni. Może jednak pomóc nam zrozumieć – i uszanować – wybory innych ludzi oraz fakt, że różnimy się od siebie.

Polecamy też:

Warszawa widziana z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Wokół odległej gwiazdy dzieje się coś bardzo dziwnego. Obcy mogliby być wyjaśnieniem

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów