Solar Impulse 2 ma rozpiętość skrzydeł taką jak największy na świecie samolot pasażerski, ale w jego kabinie znajdzie się miejsce tylko dla jednej osoby. Ta dziwna maszyna ma oblecieć Ziemię bez użycia jednej kropli paliwa. Jej zasilaniem jest energia słoneczna.
Zbudowana z ultralekkich materiałów maszyna ma zostać ukończona między kwietniem a lipcem 2015 roku. Potem w ciągu pięciu dni i nocy okrąży Ziemię – ogłosili kilka dni temu szwajcarscy konstruktorzy.
Ultralekki samolot Solar Impulse 2 to ziszczenie marzeń Bertranda Piccarda, syna wielkiego odkrywcy głębin oceanicznych Jacquesa Piccarda, który w 1960 roku zanurzył się w batyskafie własnej konstrukcji na dno Rowu Mariańskiego. Sam Bertrand w 1999 roku okrążył Ziemię balonem, co dało mu tytuł rekordzisty świata. Wtedy też zapowiedział, że następny lot dookoła świata odbędzie w maszynie korzystającej wyłącznie z odnawialnych źródeł energii. To prawdziwe wyzwanie, bo problemem jest tu wciąż efektywność działania.
Pierwszy samolot Solar Impulse, noszący symbol HIB-SIA, powstał w 2009 roku. Jego rozpiętość skrzydeł sięgała 60 metrów, a masa – 1600 kg. Wyposażony był w 12 tys. ogniw słonecznych zasilających akumulatory. Takie źródło zasilania pozwoliło mu odbyć 24-godzinny lot z Europy do Afryki oraz przelot nad Stanami Zjednoczonymi.
To był wstęp do stworzenia większej i bardziej wytrzymałej maszyny mogącej oblecieć Ziemię dookoła. Nosi ona nazwę Solar Impulse 2 i ma rozpiętość skrzydeł sięgającą 72 metrów, co tylko nieznacznie ustępuje 79 metrom rozpiętości skrzydeł Airbusa A380, największego na świecie samolotu pasażerskiego. Ten ostatni waży 276 ton, podczas gdy waga samolotu z napędem słonecznym to zaledwie 2300 kg. No, jest jeszcze jedna drobna różnica. Airbus zabiera na pokład 870 osób, Solar Impulse – jedną.
Aby odbyć lot tylko dzięki energii słonecznej, maszyna musi być najlżejsza, jak to tylko możliwe – w zasadzie musi balansować na granicy wytrzymałości konstrukcyjnej, tak by utrzymało ją w powietrzu zasilanie słoneczne. Zasadniczą jej masę stanowić ma 17 248 ogniw słonecznych, których zadaniem jest napędzanie czterech elektrycznych silników i jednoczesne ładowanie baterii litowo-jonowych, które zapewniają energię nocą. Pierwsze testy konstrukcyjne samolot Solar Impulse 2 ma już za sobą, dzięki czemu wiadomo, że ultralekkie tworzywa, z których wykonano kadłub i skrzydła, wytrzymają duże przeciążenia i skrajne warunki panujące na wysokości 8000 metrów.
Jak powstaje Solar Impulse 2? Obejrzyjcie krótkie wideo:
Dużym wyzwaniem jest konstrukcja kabiny, która nie obciąża zanadto maszyny, a jednocześnie zapewnia pilotowi komfort podczas lotu, w temperaturze wahającej się od minus 40 st. C do plus 40 st. C. Do uszczelnienia drzwi kokpitu użyto wysoko wydajnej pianki o nazwie Baytherm Microcell, która zawdzięcza dobre właściwości izolacyjne niezwykle małym porom. Ściany, podłoga i sufit kabiny zostały obłożone inną sztywną pianką poliuretanową, użytą również do izolacji baterii. Szyby kabiny wykonane zostały z bardzo wytrzymałego poliwęglanu. Wszystkie te materiały dostarczyła firma Bayer MaterialScience, producent nowoczesnych tworzyw.
Wśród firm, które wyłożyły pieniądze na ten projekt, znalazły się również Solvay, Deutsche Bank, Omega, Schindler, Altran czy Swisscom.
Zobaczcie przepiękny przelot pierwszego modelu Solar Impulse nad San Francisco:
Ten tekst rozpoczyna współpracę z naszym nowym partnerem – multimedialnym salonem popularnonaukowym BayLab, w którym organizowane są interaktywne warsztaty dla dzieci i dorosłych. W dziedzinie medycyny, ochrony roślin i inżynierii materiałowej BayLab korzysta z odkryć firmy Bayer.
W ramach tej współpracy będziemy prezentowali Wam więcej starannie wybranych, ciekawych tematów.
Zdjęcia Solar Impulse można obejrzeć w BayLab podczas Naukowych Czwartków na stole dotykowym. Rejestracja pod adresem: https://baylab.bayer.com.pl/en/baylab/index.php?r=rezerwacje/createUser
You must be logged in to post a comment.