captcha image

A password will be e-mailed to you.
Kadzielnia od strony ulicy Krakowskiej. Pośrodku w oddali widać amfoteatr, po prawej - Skałkę Geologów. Fot. Crazy Nauka

Kadzielnia od strony ulicy Krakowskiej. Pośrodku w oddali widać amfiteatr, po prawej – Skałkę Geologów, po lewej – wejście do podziemnej trasy turystycznej. Fot. Crazy Nauka

Uwierzylibyście, gdybyśmy Wam powiedzieli, że rafa niemal identyczna jak australijska Wielka Rafa Koralowa znajduje się w… Kielcach?

To wcale nie pomyłka, ani nie żart. Rafę znajdziecie w południowej części Kielc, w rezerwacie Kadzielnia, obok amfiteatru. Naszym autem podjechaliśmy dosłownie pod sam rezerwat! Przez kilka stuleci istniał tam kamieniołom, który odsłonił przepiękne skałki. Badania pokazały, że 360 mln lat temu były one rafą koralową, bliźniaczo podobną do tej w okolicach dzisiejszej Australii.

Skąd w Polsce rafa koralowa?!

Wskutek dryfu kontynentów obszary naszego kraju przemierzyły szmat świata. Pod koniec okresu geologicznego zwanego dewonem znajdowały się akurat w okolicach równika i przemieszczały się z południowej półkuli na północ. To były czasy słynnego superkontynentu Gondwana i mniejszej od niego Eurameryki, które wspólnie około 300 mln lat temu utworzyły Pangeę.

Jednak przed ponad 360 mln lat o Pangei póki co nikt nie słyszał. Na samym skraju Eurameryki tkwiła sobie przyszła Polska, częściowo zalana wodami morskimi. Ponad powierzchnię tropikalnego morza wystawały wówczas m.in. dzisiejsze obszary Gór Świętokrzyskich. Na tutejszych płyciznach powstała rafa koralowa, na której żyły gąbki, koralowce, mszywioły, ramienionogi, ślimaki, głowonogi i ryby pancerne. Ich szczątki wciąż można znaleźć w wapieniach i marglach, skałach pochodzenia morskiego, z których zbudowany jest rezerwat Kadzielnia.

Kominy i amfiteatr

Skałka Geologów na Kadzielni. Fot. Crazy Nauka

Skałka Geologów na Kadzielni. Fot. Crazy Nauka

Najbardziej charakterystyczną częścią rezerwatu jest dumna Skałka Geologów (295 m n.p.m.). Jej odkrycie zawdzięczamy kamieniołomom, które istniały tu prawdopodobnie już od XVII wieku. Wydobywano tu wapienie i na miejscu wytwarzano wapno palone, co wiązało się z wystawieniem pieców wapienniczych z wysokimi kominami. Ta „atrakcja” działała do lat 60. XX wieku, kiedy to stała się zbyt uciążliwa dla rozbudowujących się Kielc.

Kamieniołom należący do Kieleckich Zakładów Przemysłu Wapienniczego został w 1962 roku zamknięty, a na jego terenie utworzono ścisły rezerwat przyrody. Przy ulicy Krakowskiej zamiast budynków fabrycznych wyrosły bloki, zaś w południowej części wyrobiska zbudowano amfiteatr na 5000 miejsc – najładniejszą scenę, na której dane mi było wystąpić. Śpiewałam tam jakiś milion lat temu wraz z dziecięcym zespołem Gong 😉

Nasz Opel Zafira na parkingu przed wejściem do Kadzielni. Fot. Crazy Nauka

Na parkingu przed wejściem do Kadzielni. Fot. Crazy Nauka

Co tu dużo mówić: Kadzielnia jest piękna i zdecydowanie warto ją zobaczyć. W dodatku na terenie dawnego kamieniołomu odkryto największe skupisko grot i jaskiń na całej Kielecczyźnie. Jest ich tutaj aż 26. Najdłuższy system połączonych jaskiń – Odkrywców, Prochowni i Szczeliny – udostępniony jest dla turystów jako podziemna trasa turystyczna. Warto przyjechać tu wiosną lub latem – nam w grudniu nie udało się wejść do jaskiń, bo zimują w nich objęte ochroną nietoperze. Jeszcze jedną zaletą Kadzielni jest to, że dojazd do niej jest absolutnie bezproblemowy. Z parkingu widać i Skałkę Geologów i wejścia do podziemnej tras turystycznej. Idealne miejsce na krótki spacer z elementami naukowymi.

Fot. Crazy Nauka

Fot. Crazy Nauka

A skąd nazwa „Kadzielnia”?

Ponoć pochodzi ona od rosnącego tu jałowca wykorzystywanego do produkcji kadzideł. Według innej wersji – od kadzielnika, czyli kościelnego, który dzierżawił ten teren. Legendy mówią, że w czasach przedchrześcijańskich na Kadzielni odprawiano pogańskie obrzędy i jeszcze w XVI wieku jednym z zadań kościelnego kieleckiej kolegiaty było odpędzanie buszujących tam złych mocy.

 

Nie ma więcej wpisów