captcha image

A password will be e-mailed to you.
Upadek fragmentu meteorytu czelabińskiego

Upadek fragmentu meteorytu czelabińskiego

To prawdopodobnie pierwsze takie nagranie w historii. Upadek dużego meteorytu na powierzchnię Ziemi to wielka rzadkość. Zderzenie naszej planety z 20-metrowym kawałem skały, takim jak ten, który 15 lutego leciał nad Czelabińskiem zdarza się raz na 100 lat. A tu udało się uchwycić na filmie moment, gdy największy z ocalałych fragmentów tego bolidu wpada do jeziora.

Od razu wyjaśniamy – to nie film katastroficzny z Hollywood, więc nagranie nie zawiera spektakularnych wybuchów, nie ma wrzeszczących ludzi i ratowanych dziewic. Samo zderzenie jest niepozorne i wręcz trudno je dostrzec. Ale to nie umniejsza znaczenia tego filmu, bo to jedyna znane takie nagranie.

Około 38. sekundy nagrania należy uważnie patrzeć w miejsce, które na zdjęciu wskazujemy strzałką – po lewej, na górze, powyżej płotu. Trzy sekundy później widać tuman śniegu i lodu, jaki uniósł się po uderzeniu fragmentu meteorytu zamarznięte jezioro.

Nagranie pochodzi z kamery monitoringu należącej do Nikołaja Melnikowa.

Już w kilka godzin po przelocie bolidu wiadomo było, że w lodzie pokrywającym jezioro Czebarkul zieje potężna dziura wybita przez fragment meteorytu. Od tego czasu prowadzono poszukiwania fragmentu, który to spowodował. Dopiero w październiku udało się znaleźć i wydobyć ważący 570 kg kawał kosmicznej skały.

Nie ma więcej wpisów