captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Niebieska atmosfera wokół Plutona. Fot. NASA/JHUAPL/SwRI

Niebieska atmosfera wokół Plutona. Fot. NASA/JHUAPL/SwRI

Choć New Horizons minął Plutona 14 lipca, to dopiero teraz możemy docenić, jak niezwykłe dane zebrał. Wszystko dlatego, że we wrześniu zaczął się cykl sesji przesyłania danych. A lecą one ku nam wolno – prędkość transmisji wynosi około 1,5 kilobita na sekundę, więc przesłanie pojedynczego zdjęcia zajmuje ponad 40 minut.

Właśnie spływają cięższe dane, takie jak zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i pełnych kolorach.

Właśnie wśród nich znalazło się to niezwykłe zaćmienie Słońca, które możecie zobaczyć na początku tekstu. Trasa przelotu New Horizons została zaplanowana tak, by zaraz po przelocie obok Plutona zasłonił on sondzie Słońce. Pozwoliło to na wykonanie zdjęć, na których podświetlona jest atmosfera karłowatej planety. Ponieważ doskonale znamy promieniowanie słoneczne, łatwo możemy stwierdzić, jak zmieniło się ono po pokonaniu plutoniańskiej atmosfery.

Okazuje się, że stało się… niebieskie. Tak, niebo nad Plutonem jest błękitne. Atmosfera jest tam znacznie cieńsza, niż ziemska, więc i widok musi być inny, ale co błękit to błękit!

Ten uderzający niebieski kolor mówi nam o rozmiarze i składzie cząsteczek wokół Plutona – mówi Carly Howett z zespołu New Horizons – Niebieskie niebo jest zwykle wynikiem rozpraszania światła słonecznego na bardzo małych drobinach. Na Ziemi to atomy azotu. Te na Plutonie wydają się być większe – choć nadal drobne – podobne do sadzy. Nazwaliśmy je tholinami. Wygląda na to, że rosną one wraz ze zbliżaniem się do powierzchni Plutona.

Chyba nikt się nie spodziewał, że krótki przelot w pobliżu Plutona może przynieść tak wiele równie niezwykłych informacji. Niedawno informowaliśmy o tym, że również satelita Plutona, Charon, okazał się być znacznie dziwniejszy, niż ktokolwiek mógł sądzić.

Nie ma więcej wpisów