captcha image

A password will be e-mailed to you.

Miał działać przez 90 dni i przejechać 1000 metrów. Pracował przez 15 lat i pokonał dystans dłuższy, niż maraton. A wszystko to na Marsie. NASA ogłosiła koniec misji łazika Opportunity

Swoją misję bliźniacze łaziki rozpoczęły w 2004 roku. Opportunity wylądował na Marsie 24 stycznia 2004 roku, 20 dni po łaziku Spirit. Oba były częścią projektu Mars Exploration Rover, którego głównym celem było poznanie geologii Czerwonej Planety. Wylądowały po przeciwnych stronach planety – Spirit usiadł w kraterze Gusiew, gdzie miało dawniej istnieć jezioro, a Opportunity na równinie Meridiani Planum.

Spirit pełnił służbę przez 6 lat. W 2009 roku utknął w łasze luźnego piasku i działał aż do marca 2010 roku, gdy podczas marsjańskiej zimy przestał odpowiadać na sygnały. Przyczyną był prawdopodobnie brak energii.

Ale jego bliźniak, Opportunity, miał więcej szczęścia. Przede wszystkim szybko potwierdził podejrzenia, że jego miejsce lądowania było kiedyś nasiąknięte wodą. Odkrył kryształy hematytu, które formowały się w dużym zasoleniu i przy niskim pH.

Jedna z panoram wykonanych przez Opportunity pokazująca osłonę termiczną odrzuconą podczas lądowania. Fot. NASA

Misja zaplanowana początkowo na 90 dni była wielokrotnie przedłużana. Łazik już w 2014 roku pobił rekord pochodzący aż z 1973 roku – wtedy radziecki Łunochod 2 przejechał po Księżycu 39 km. W 2015 roku świętowano przejechanie dystansu maratońskiego czyli 42,195 km. Ostatecznie robot zdołał po powierzchni Marsa przejechać fantastyczne 45,16 km.

Trasa, jaką pokonał Opportunity podczas 15 lat swojej misji. Dla porównania na niebiesko zaznaczony obszar stolicy USA, Waszyngtonu. Rys. James919 na podstawie zdjęcia NASA (CC BY-SA 4.0)

Oczywiście Opportunity nie był TYLKO łazikiem. Podczas swojej wędrówki zebrał ogromne ilości danych, które dały nam mnóstwo wiedzy na temat Marsa. Przesłał na Ziemię ponad 217 000 zdjęć, w tym 15 pełnych, 360-stopniowych, panoram. Zbadał 52 skały pod kątem składu chemicznego. Potwierdził, że na Marsie istniały zbiorniki wodne podobne do ziemskich jezior. Znalazł pierwszy meteoryt odkryty na innej planecie – Heat Shield Rock (a potem jeszcze kilka innych).

Żelazny meteoryt Heat Shield Rock Fot. NASA

Misja napotykała wiele problemów – w 2005 roku zakopał się w wydmie, gdzie siedział przez ponad miesiąc, bo bano się go ruszyć z miejsca, by nie uszkodzić napędu. Kilka miesięcy później gwałtowna burza piaskowa zasypała jego panele słoneczne i trzeba było trzech tygodni, by wiatr wyczyścił je w wystarczającym stopniu.

Pyłowy wir sfotografowany przez Opportunity. Widać też ślady kół łazika. Fot. NASA

Tak twardego i dzielnego robota nie mogło byle co pokonać. Misję zakończyła dopiero gigantyczna, obejmująca całą planetę burza pyłowa – takie ogromne zjawiska to specyfika rzadkiej marsjańskiej atmosfery. 10 czerwca 2018 roku po raz ostatni udało się nawiązać kontakt z łazikiem. Burza trwała aż do października i była jedną z najsilniejszych, jakie odnotowano na Marsie. Potem NASA miała nadzieję, że wietrzny okres między listopadem a styczniem oczyści z pyłu panele słoneczne, ale Opportunity nadal się nie odezwał.

Ostateczną próbę nawiązania kontaktu podjęto na przełomie stycznia i lutego. Do robota wysłano 835 poleceń mających przywrócić działanie systemu, jednak nie udało się uzyskać odpowiedzi. Oznacza to, że megaburza albo zasypała na amen robota albo spowodowała inne nieodwracalne uszkodzenia. Wreszcie 12 lutego NASA ogłosiła zakończenie tej fantastycznej misji.

Łazik pozostanie w wąwozie noszącym od kwietnia 2017 roku nazwę Doliny Wytrwałości. Trudno o lepsze miejsce na zakończenie tej wyjątkowej misji.

Nie ma więcej wpisów