Rok 1889, Gustave Eiffel kończy dzieło swojego życia. Nie wie jeszcze, że wieża zbudowana na wystawę światową nie zostanie, jak to planowano, rozebrana po 20 latach. Na trzecim poziomie konstrukcji, pod samą iglicą, buduje pomieszczenie, do którego przez kolejne 120 lat wstęp będzie miała ledwie garstka osób.
To prywatny apartament z najlepszym widokiem w całym Paryżu. Umieszczone na wysokości 285 metrów pomieszczenie urządzone jest z powściągliwą elegancją – drewniane meble, tapeta w dopasowane kolorystycznie do reszty wzory, fortepian, fotele, stolik. Pokój przecina ukośny element konstrukcyjny wieży obudowany drewnem i wykorzystywany jako wieszak.
Gustave Eiffel jest nie tylko konstruktorem mostów, ale też inżynierem na miarę swoich czasów – jego niewielki apartament wypełniony był przyrządami badawczymi, stał się też miejscem spotkań z wielkimi postaciami epoki takimi jak Thomas Edison.
Początkowo samo dotarcie do apartamentu było nie lada problemem – zaraz po otwarciu wieży nie działały jeszcze specjalne windy firmy Otis i trzeba było wspinać się na szczyt pokonując ponad 1700 schodów.
Mimo licznych próśb i propozycji Eiffel nie zgadzał się na wynajmowanie swojej podniebnej siedziby. Po jego śmierci uszanowano ten zwyczaj i nie udostępniano pomieszczenia do zwiedzania. Pozostawało ono zamknięte przez większość czasu i dopiero niedawno odsłonięto okna tak, że turyści, którzy dotrą na najwyższy poziom Wieży Eiffla mogą zajrzeć do apartamentu. Zobaczą tam figury przedstawiające konstruktora wieży zatopionego w rozmowie z Edisonem.
You must be logged in to post a comment.