Tak, to podwodna rzeka! Jak to możliwe?
W meksykańskiej jaskini Cenote Angelita, około 30 metrów pod powierzchnią wody, zalega mętna warstwa siarkowodoru. Jest on nieszkodliwy dla nurków (choć szkodzi sprzętowi), a tylko niepięknie pachnie zgniłymi jajami. Warstwa ta blokuje dostęp promieni słonecznych, co sprawia, że poniżej robi się zupełnie ciemno. Podobny efekt (powstały również wskutek obecności siarkowodoru) można zobaczyć w Zakrzówku – zatopionym krakowskim kamieniołomie, w którym zresztą mieliśmy okazję nurkować. Było bajecznie 🙂
Meksykańska jaskinia jest jednak jeszcze dziwniejsza, bo tam do głębokości 30 m mamy wodę słodką, a poniżej warstwy siarkowodoru znajduje się gęstsza woda słona. Warstwy te nie mieszają się ze sobą właśnie z powodu różnicy w gęstości wody.
Autor powyższych zdjęć, Anatoly Beloshchin, nakręcił w meksykańskiej jaskini również fantastyczny film – tu możecie go obejrzeć:
Zobaczcie również:
Świecąca jaskinia Waitomo Glowworm w Nowej Zelandii
You must be logged in to post a comment.