captcha image

A password will be e-mailed to you.
Źródło: NOAA Photo Library

Źródło: NOAA Photo Library

Myślicie, że łowcy tornad to nowy pomysł? Mieszkańcy Alei Tornad w USA jeszcze w XIX wieku starali się uchwycić na fotografiach to piękne i straszne zjawisko. I zrobili cholernie dobre zdjęcia, które oddają grozę tornada znacznie lepiej niż większość dzisiejszych fotografii.

Większość z nas nie widziało tornada na własne oczy, mimo że i w Polsce zdarzają się trąby powietrzne – jak je tutaj nazywamy. Nie są tak silne jak w USA i pojawiają się średnio cztery razy w roku, ale i tak bywają groźne.

Trąba powietrzna w okolicy Strzelec Opolskich 15 sierpnia 2008 roku. Źródło: Maravillodl's channel/Youtube

Trąba powietrzna w okolicy Strzelec Opolskich 15 sierpnia 2008 roku. Źródło: Maravillodl’s channel/Youtube

Najgroźniejsza z udokumentowanych trąb powietrznych w Polsce, która przeszła w okolicach Strzelec Opolskich 15 sierpnia 2008 roku, miała siłę F4 w skali Fujity i była jednym z najsilniejszych tego typu zjawisk w Europie w ostatnich latach. Wiatr wiejący z prędkością 330 km/h przewracał ciężarówki na autostradzie A4, unosił samochody i zrywał całe piętra domów.

W 1931 roku w okolicach Lublina przeszło tornado, które mogło mieć siłę nawet F5 (396–522 km/h). Naukowcy wywnioskowali to z tego, że wiatr poprzewracał stojące na torach załadowane wagony towarowe.

W Polsce widuje się też trąby wodne.

Howard w Dakocie Południowej 28 sierpnia 1884. Źródło: NOAA Photo Library/Wikimedia

Howard w Dakocie Południowej 28 sierpnia 1884. Źródło: NOAA Photo Library/Wikimedia

Ale wracając do archiwalnych zdjęć tornad. Najstarsze, według „National Geographic”, zostało zrobione 28 sierpnia 1884 roku w Howard w Dakocie Południowej (powyżej). Cztery osoby wówczas zginęły, a trzy zostały ranne. Fotograf F.N. Robinason obserwował przejście tornada z odległości zaledwie 3 km.

Jednak naukowcy z University of Tulsa kwestionują autentyczność tego zdjęcia, twierdząc, że to wczesne wprawki photoshopowe. Zamiast tego, jak utrzymują, autentyczna pierwsza fotografia tornada, będąca w ich posiadaniu, pochodzi z 1896 roku i została zrobiona w Oklahoma City przez fotografa Thomasa Crofta (poniżej). Croft zasłynął wcześniej swoimi zdjęciami przedstawiającymi życie na terytoriach zamieszkiwanych przez Indian. Tornado w Oklahoma City o sile F2 zostało utrwalone na płytce fotograficznej z naniesioną emulsją światłoczułą, która to technika była poprzednikiem błony fotograficznej. Jasne przebarwienia są efektem długiego czasu naświetlania.

Oklahoma City 12 maja 1896. Źródło: NOAA Photo Library

Oklahoma City 12 maja 1896. Źródło: NOAA Photo Library

Oklahoma City i okolice tego miasta to najczęściej nawiedzany przez tornada rejon świata. Przez to miasto 3 maja 1999 przeszło tornado o najwyższej w historii zanotowanej prędkości wiatru – 512 km/h. Zginęło wtedy 41 osób, a około 600 zostało rannych.

Oklahoma City leży w tzw. Alei Tornad, obszarze, który obejmuje stany Iowa, Nebraska, Teksas, Kansas, Oklahoma i Missouri w Stanach Zjednoczonych. Jest to pas lądu o długości ponad 800 km i szerokości 650 km. Rocznie odnotowywanych tam jest kilkaset tornad.

tornado01

Źródło: NOAA Photo Library

Jak powstaje tornado?

Ich powstawanie wynika z tego, że nad tym obszarem wiosną spotyka się ciepłe i wilgotne powietrze płynące na północ znad Zatoki Meksykańskiej z zimnymi i suchymi masami powietrza podążającymi na południe znad Kanady. Na styku tych dwóch mas powietrza chętnie tworzą się chmury burzowe, tzw. superkomórki. Wewnątrz nich wskutek różnicy w prędkości i kierunku wiatru na różnych wysokościach masy powietrza zaczynają wirować w osi poziomej. Kiedy w tej sytuacji w chmurze istnieje silny prąd wstępujący, to odchyla wir powietrza w kierunku pionowym, tworząc tornado.

Tornado w Kansas w 1884 roku. Źródło: Kansas Historical Society

Tornado w Garnett w Kansas w 1884 roku. Źródło: Kansas Historical Society

Ta fotografia (powyżej) również pretenduje do miana najstarszego zdjęcia tornada. Kansas Historical Society twierdzi, że pochodzi ona z 26 kwietnia 1884 roku i została zrobiona w Garnett w stanie Kansas przez miejscowego fotografa-amatora A.A. Adamsa z odległości 22 km od tornada. Zdjęcie wykonano za pomocą aparatu skrzynkowego, prostego urządzenia nieposiadającego układu ogniskującego i niepozwalającego na ustawienie czasu otwarcia migawki.

Północna Dakota, 1895. Źródło: Library of Congress

Północna Dakota, 1895. Źródło: Library of Congress

Miejscowi farmerzy byli w tamtych czasach zazwyczaj pierwszymi i jedynymi świadkami szalejącego żywiołu i też pierwszymi ludźmi, którzy dokumentowali dokonane przez niego zniszczenia.

Vulcan w stanie Alberta, Kanada, 8 lipca 1927. Źródło: NOAA Photo Library

Vulcan w stanie Alberta, Kanada, 8 lipca 1927. Źródło: NOAA Photo Library

Fotografowanie tornad w tamtych czasach było zdecydowanie bardziej brawurowym wyczynem, niż jest dzisiaj. Meteorologia i prognozy pogody jeszcze raczkowały, nie rozsyłano ostrzeżeń o zbliżającym się tornadzie. Ludzie, którzy chcieli uwiecznić to zjawisko, musieli więc w ekstremalnych warunkach czekać na pożądane ujęcie z prymitywnymi aparatami, wymagającymi starannego ustawienia, przygotowania i długiego czasu naświetlania. Nawet pozostając w odległości ponad 20 km od tornada, ludzie ci w dużym stopniu narażali swoje życie.

tornado07

Tym, co nadaje niewidzialnemu z zasady wirowi powietrza ciemne zabarwienie, są porywane przez wiatr szczątki i kurz, które – rozsiewane wokół – czynią wielkie spustoszenie. Fotografowi zagraża więc uderzenie potencjalnie śmiercionośnym odłamkiem czy przedmiotem. Tę płytę winylową (poniżej) tornado wbiło w słup telefoniczny.

Źródło: Historic NWS Collection

Źródło: Historic NWS Collection

Tutaj widać ciężarówkę wbitą w drzewo (poniżej) przez tornado w 1952 roku.

1952. Źródło: Tornado Chasers

1952. Źródło: Tornado Chasers

W niedzielę wielkanocną 1913 roku przez Omaha, największe miasto stanu Nebraska, przeszło aż osiem tornad, z których najsilniejsze oceniane są jako F4. Zginęły wówczas 153 osoby.

Źródło: NOAA Photo Library

Tornado w Omaha w 1913 roku. Źródło: NOAA Photo Library

Udokumentowane są tylko dwa przypadki dostania się człowieka do wiru tornada i przetrwania tego wydarzenia. W 1928 roku przydarzyło się to farmerowi Willowi Kellerowi z Kansas. Kiedy już umieścił swoją rodzinę w schronie, postanowił raz jeszcze spojrzeć na sunącą ku jego domowi trąbę. Zanim się zorientował, znalazł się w oku wiru. Jak potem relacjonował, panowały tam spokój i cisza. W ścianach wiru co i rusz pojawiały się wyładowania elektryczne, a od podstawy tornada z sykiem odrywały się mniejsze, miniaturowe wiry.

W 1943 roku Roy Hall, farmer z Teksasu, znalazł się w leju tornada po tym, jak żywioł zerwał dach jego domu. Jak potem wspominał, wnętrze wiru było tak gładkie, że przypominało przeszklone wnętrze wieży ciśnień. Ta sama trąba zabiła tego dnia ponad 100 osób.

Północna Dakota, 1895. Źródło: Library of Congress

Północna Dakota, 1895. Źródło: Library of Congress

To zdjęcie (powyżej) zrobił Clinton Johnson w Północnej Dakocie w 1895 roku.

Źródło: Library of Congress

Źródło: Library of Congress

Tak wyglądała fabryka kufrów w St. Louis (powyżej) po przejściu tornada 27 maja 1896 roku.

Źródło: Library of Congress

Źródło: Library of Congress

Tornado wodne widziane z Winnicy Marthy w stanie Massachusetts w sierpniu 1896 roku (powyżej).

Tornado nad Dallas w 1950 roku. Źródło: Library of Congress

Tornado nad Dallas w 1950 roku. Źródło: Library of Congress

Ocieplenie klimatu sprawia, że ekstremalne zjawiska pogodowe się nasilają w naszych szerokościach geograficznych, więc zapewne w przyszłości będziemy oglądać znacznie więcej trąb powietrznych niż obecnie…

Skutki tornada w Omaha w 1913 roku. Źródło: NOAA Photo Library

Skutki tornada w Omaha w 1913 roku. Źródło: NOAA Photo Library

Źródło

Jak powstają tornada?

Trąba wodna na Bałtyku widziana z bliska

 

Nie ma więcej wpisów