Czego potrzeba, by zrobić tak piękne zdjęcie miasta nocą? Wystarczy aparat Nikon D4 z obiektywem 400 mm f/2.8 i Międzynarodowa Stacja Kosmiczna lecąca na wysokości około 400 km nad Ziemią. Właśnie takie zestawu użył francuski astronauta Thomas Pesquet, by 25 stycznia 2017 roku sfotografować Warszawę wraz z przedmieściami.
Zdjęcie jest duże, jeśli macie ochotę obejrzeć je w pełnym rozmiarze, kliknijcie na poniższą miniaturę. Dla zagubionych – tu północ nie jest na górze, a nieco po prawej, na godzinie 14. Dodatkowo oryginał zdjęcia był jeszcze odwrócony o 180 stopni, więc obróciliśmy je, by wygodniej dało się znajdować znane miejsca.
Postanowiliśmy się trochę pobawić i przyjrzeć się kilku obiektom dobrze widocznym na tym zdjęciu.
1. Na początek coś prostego – Stadion Narodowy. To to oczko widoczne w środku zdjęcia:
2. Drugie miejsce to Lotnisko Chopina w Warszawie. W chwili przelotu wyłączone było oświetlenie pasów startowych, więc większa część powierzchni jest po prostu czarna. Za to bardzo mocno rozświetlony jest terminal oraz kompleks hotelowy przy lotnisku. Zimnym, białym światłem świeci na dole terminal cargo.
3. A skoro lotniska, to i Warszawa-Babice czyli Lotnisko Bemowo. Tu również widać głównie… ciemność 🙂
4. Zaintrygowało mnie też tajemnicze niebieskie światło świecące na północy, wśród rozległego ciemnego obszaru. Okazuje się, że to Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego otoczony Lasem Bielańskim (przy okazji – wiecie, że to pozostałość gigantycznej Puszczy Mazowieckiej? I że jego skład gatunkowy wciąż przypomina tę puszczę?)
5. A skoro już jesteśmy przy błękitach, to ciekawie wygląda położony na zachodzie duży budynek na mapie oznaczony jako siedziba CAT LC Polska Sp. z o.o. i leżący przy ulicy Ożarowskiej w Duchnicach. Obok niego, na pobliskim osiedlu, widać dziwną strukturę złożoną z 10 świateł ułożonych w krzyż i połączonych jasnymi liniami. Ktoś ma pomysł, co to może być?
6. Wracamy na Pragę. No i dość już tych błękitów – teraz trochę zieleni. Prawdę mówiąc nie wiemy, czemu stacja postojowa, lokomotywownia i wagonownia Warszawa Grochów świeci właśnie tym kolorem. Czy są tu jacyś miłośnicy kolei?
7. I wreszcie mój osobisty faworyt. A to z dwóch powodów. Spójrzcie na to zdjęcie przedstawiające Las Kabacki. Co od razu rzuca się w oczy? Wielki jasny prostokąt z jeszcze jaśniejszym trójkątem. To oczywiście Stacja Techniczno-Postojowa Kabaty, czyli zaplecze warszawskiego metra. Ale to nic takiego.
Jeśli spojrzycie wyżej i na lewo, na przedłużeniu trójkąta, to dostrzeżecie plamę jasnych świateł z prowadzącą do nich cienką nitką drogi. To wyjątkowe miejsce. Jeszcze kilka lat temu na mapach satelitarnych dostępnych w internecie było rozpikselowane tak, by nie dało się dojrzeć szczegółów. Mieści się tam Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwo Komponentu Powietrznego czyli miejsce, z którego kieruje się wszystkimi działaniami lotnictwa. Ale to wciąż tylko część historii. W 1937 roku powstała tu siedziba Biura Szyfrów Referatu Niemieckiego, miejsca w którym Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski złamali szyfr niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Celowo wybrano na siedzibę Biura Szyfrów miejsce odległe wówczas od Warszawy i ukryte w środku lasu – łatwiej było je kontrolować i wyłapać ewentualnych szpiegów. Dziś w tym miejscu stoi tablica pamiątkowa – mieszkańcy Warszawy koniecznie powinni zobaczyć to historyczne miejsce.
A, no i na tym samym fragmencie zdjęcia, blisko środka lewej krawędzi mieści się siedziba Crazy Nauki. Może kiedyś tu też stanie tablica pamiątkowa? 😀
I na koniec całe zdjęcie z oznaczonymi wszystkimi wspomnianymi punktami: