captcha image

A password will be e-mailed to you.

Przypominam, że w nocy z 12 na 13 sierpnia będziemy świadkami maksimum roju Perseidów, czyli „spadających gwiazd”, i to w najlepszych warunkach od wielu lat! Warto wiedzieć, skąd się biorą te meteory i jak prowadzić ich obserwacje.

Tegoroczne Perseidy będą wyjątkowe dzięki współgraniu dwóch ważnych elementów: nowiu Księżyca i idealnego dla Polski momentu przejścia Ziemi przez maksimum tego roju meteorów. Nów Księżyca przypada na 11 sierpnia, a punkt szczytowy Perseidów w nocy z 12 na 13 sierpnia – niebo będzie wciąż bardzo ciemne, dzięki czemu będzie można dostrzec więcej świetlistych smug. Dodatkowym plusem jest to, że najwięcej tych zjawisk pojawi się między 22 a 10 rano, a więc w czasie panującej w Polsce nocy. W ostatnich latach nie mieliśmy tyle szczęścia, bo maksimum Perseidów przypadało w czasie dnia. Tym razem będzie można zobaczyć nawet do 110 zjawisk świetlnych na godzinę!Liczniejsze bywają tylko styczniowe Kwadrantydy i grudniowe Geminidy, jednak wówczas pogoda często nie sprzyja obserwacji.

Niewiadomą pozostaje pogoda. Weekend zapowiada się deszczowo, choć w dużej części Polski w nocy z niedzieli na poniedziałek ma się rozpogodzić.

Warto wiedzieć, że Perseidy można oglądać znacznie dłużej niż podczas jednej nocy, kiedy przypada ich maksimum. Rój ten widoczne jest pomiędzy 17 lipca a 24 sierpnia, zaś w dni poprzedzające maksimum i następujące zaraz po nim obserwacje powinny być co najmniej satysfakcjonujące.

Czym są meteory?

Kilka dni temu ktoś ze znajomych zapytał nas, czym właściwie są te Perseidy. Mówiąc poetycko: są wspomnieniem po komecie, konkretnie po komecie 109P/Swift-Tuttle. Przelatując w pobliżu Słońca raz na 133 lata, paruje ona i uwalnia cząstki pyłu, dzięki czemu ciągnie za sobą długi warkocz roziskrzonej materii. Co roku Ziemia, krążąc wokół Słońca po swojej orbicie, wpada w ten obłok materii zawieszony w przestrzeni kosmicznej niczym rój meszek nad naszym tarasem.

Przechodząc przez tę chmurę, zderzamy się z owadami, podobnie Ziemia co roku wpada w ten konkretny obłok pyłu i drobin materii. Drobiny te, trąc o cząsteczki gazów w górnych warstwach atmosfery, rozgrzewają się, nadtapiają i parują, a w efekcie – mieszają z atmosferą. Meteory zbyt duże na to, by ulec całkowitej ablacji w atmosferze, spadają na Ziemię w postaci meteorytów. To jednak nie dotyczy roju Perseidów, zbyt drobnego na takie szaleństwa.

Meteor, przedzierając się przez atmosferę, jonizuje ją, tworząc tzw. ślad meteorowy. To ta świetlista linia, która się za nim ciągnie. Ma ona kilka-kilkadziesiąt kilometrów długości.

Jak obserwować Perseidy?

Źródło: NASA

Potrzebne jest pogodne niebo, koc, leżak i oddalenie od świateł wielkiego miasta. Znajdźcie sobie miejsce gdzieś na otwartym polu i odszukajcie Gwiazdozbiór Perseusza – Perseidy wylatują z tego punktu, a nosi on nazwę radiantu. Być może łatwiej będzie zlokalizować pobliski Gwiazdozbiór Kasjopei, który układa się w charakterystyczny kształt litery „W”. Kiedy już go znajdziecie – nie patrzcie na niego, tylko na pozostałą część nieba, pamiętając o tym, że Perseidy będą nadlatywać od strony Gwiazdozbioru Perseusza, który powinien pozostawać za Waszymi plecami. Miłych obserwacji!

 

Nie ma więcej wpisów