captcha image

A password will be e-mailed to you.
Fot. Valeria C★Preisler/Flickr

Fot. Valeria C★Preisler/Flickr

Wystarczy 10 sekund namiętnego pocałunku, by podłapać od partnera aż 80 mln bakterii… Mało apetyczne? Ale jakie… uodparniające!

To prawdopodobnie ostatnia rzecz, o której chcesz myśleć, całując kogoś. Mimo to… takie badania powstały i trzeba stawić im czoła. Naukowcy z Holenderskiej Organizacji na Rzecz Stosowanych Badań Naukowych (TNO) odkryli, że podczas francuskiego pocałunku w ciągu zaledwie 10 sekund z ust do ust przedostaje się nawet do 80 mln bakterii. Pary, które całują się dziewięć razy dziennie, mają z tego powodu niemal identyczny skład flory bakteryjnej w jamach ustnych.

W ludzkim organizmie żyje ponad 100 bilionów mikroorganizmów, które zasiedlają m.in. płuca, jelita czy jamę ustną. Mamy 10 razy więcej komórek bakteryjnych niż własnych Mamy tylko nieznacznie więcej komórek własnych niż bakteryjnych (jak pokazały najnowsze badania), a masę bakterii żyjących w ciele dorosłego człowieka naukowcy oszacowali na 2 kg! Część mikroorganizmów umożliwia nam trawienie pokarmów, niektóre chronią przed chorobami. Bez nich nie udałoby nam się przeżyć jednego dnia. W samej jamie ustnej naliczono około 700 szczepów bakterii, zależnych od naszych uwarunkowań genetycznych, diety i wieku, a także od najbliższego otoczenia.

czlowiek_bakterie

Na rysunku powyżej znajduje się błąd, co pokazały dopiero badania opublikowane w 2016 roku

Holenderscy naukowcy prowadzili badania nad całowaniem z udziałem 21 par, które zostały starannie wypytane o to, jak często obdarzają się pocałunkami i jak długo one trwają. Następnie badacze pobrali wymazy z ust ochotników, by sprawdzić, jakie mikroorganizmy bytują w ich ślinie. Analizy pozwoliły ustalić, że pary całujące się często – około 9 razy dziennie – mają niemal identyczną mikroflorę bakteryjną w jamie ustnej.

Aby ustalić, jak wiele bakterii ludzie wymieniają między sobą podczas pocałunku, naukowcy przeprowadzili doświadczenie. Jeden z partnerów dostał do wypicia napój probiotyczny zawierający bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacteria. Pocałunek sprawił, że do ust drugiej osoby przeniknęła cała masa mikroorganizmów. Uśredniając – około 80 mln bakterii w ciągu 10 sekund!

Pocałunek francuski jest unikalnym zwyczajem naszego gatunku, praktykowanym w ponad 90 proc. kultur. Naukowcy uważają, że miał on niebagatelne znaczenie ewolucyjne, bo zwiększony kontakt z obcymi drobnoustrojami pozwalał wzmacniać odporność na choroby. Ten sam efekt wywoływało karmienie dzieci przez matki przeżutym uprzednio pokarmem.

Wcześniejsze badania przeprowadzone przez naukowców z University of Leeds wykazały, że całowanie się zwiększa odporność kobiet w ciąży na wirus cytomegalii, który nie szkodzi dorosłym, może jednak być groźny dla nienarodzonego dziecka.

Oczywiście poprzez pocałunki mogą też przenosić się drobnoustroje chorobotwórcze. Tą drogą można podłapać m.in. gronkowca złocistego czy wirusy, w tym wirus grypy, Epsteina-Barr (wywołuje mononukleozę) czy HSV (czyli wirus opryszczki)… Ale czy świadomość tego kiedykolwiek odwiodła kogoś od całowania się? 😉

Źródło

Polecamy też:

Najdłuższy pocałunek na świecie

Tak działa mózg po grzybkach halucynogennych

 

 

Nie ma więcej wpisów