Andrzej PająkFirma Cybercom chce wyposażyć ludzi pracujących na budowach w inteligentne kaski połączone z internetem – po to, by zapobiegały wypadkom. A wystarczy do tego kilka sprytnych czujników…
Fot. Pixabay
Kilka lat temu, kiedy pracowałem w domu, za oknem na rusztowaniach uwijała się ekipa robotników remontujących balkony. Nagle trzask, jeden z nich poleciał w dół. Przeżył*.
Według danych amerykańskiego Urzędu Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (OSHA), każdego roku jeden na dziesięciu pracowników budowlanych zostaje ranny. W Unii Europejskiej według danych Eurostatu i badań naukowych odsetek śmiertelnych obrażeń jest stały, ale ogólna liczba wypadków niestety wzrasta. Prawdopodobnie wielu tym wypadkom udałoby się zapobiec, gdyby na placach budowy można było wcześniej wykryć niebezpieczne zachowania czy sytuacje. Według firmy Cybercom pomóc ma w tym wyposażenie pracowników w inteligentne kaski.
Karwowski, czas na przerwę
Na pierwszy rzut oka wyglądem nie różnią się od kasku inżyniera Karwowskiego. Ot zwykłe budowlane nakrycia głowy z nieco nietypowym sposobem umieszczenia na nich logotypu firmy. To właśnie w tym miejscu Cybercom ukrył mikrokontroler zintegrowany z GPS-em, akcelerometrem, czujnikiem temperatury i modułem łączności bezprzewodowej. Okazuje się, że już tych kilka sensorów wystarczy, aby inteligentny system nadzoru, do którego ma dostęp kierownictwo budowy, pomógł zminimalizować ryzyko występowania wypadków.
Przykładowo, ciągły monitoring temperatury wewnątrz kasku ma nie dopuścić do ryzyka wystąpienia udaru słonecznego pracownika. Kiedy algorytmy działające w chmurze wykryją, że dana osoba zbyt długo narażona jest na działanie wysokiej temperatury, poinformuje o tym kierownika budowy lub nada stosowny komunikat np. „Karwowski: czas na przerwę”.Akcelerometr z kolei ma za zadanie wykrywać nagłą zmianę pozycji, jaka może być np. efektem upadku. Nie oznacza to, że gwałtowne schylenie się po młotek od razu uruchomi syreny alarmowe. Stanie się to dopiero po 30 sekund kompletnego bezruchu poszkodowanego. Szefostwo budowy zostanie błyskawicznie poinformowane, kto i gdzie – tu na scenę wchodzi lokalizacja – uległ wypadkowi. Szybkie zlokalizowanie pracującego w pojedynkę poszkodowanego może być kluczowe dla udzielenia mu pierwszej pomocy. Możemy sobie wyobrazić, że działająca w chmurze aplikacja będzie mogła od razu wskazać najkrótszą drogę dotarcia do pracownika, wyświetli jego dane i tym samym ułatwi przekazanie precyzyjnych informacji pogotowiu ratunkowemu, jeśli będzie je trzeba wezwać.
Lokalizacja daje także możliwość sprawdzania, czy we właściwym miejscu znajdują się pracownicy posiadający odpowiednie certyfikaty i szkolenia. Oznacza to, że system wykryje, kiedy nieuprawnione osoby znajdą się w strefie niebezpiecznej i wstrzyma prace, jeśli te miałyby zagrażać życiu lub zdrowiu.
Jeden router na całą budowę
Kask do komunikacji z chmurą wykorzystuje sieć bezprzewodową LoRa, będącą odmianą Low-Power Wide-Area Network. Jest to sieć umożliwiająca komunikację na długich dystansach do 5 km, za to przy niskich szybkościach transmisji od 0,3 do 35 kb/s. Zastosowanie tego rozwiązania w zasadzie umożliwia pokrycie całego placu budowy jednym routerem i równocześnie pozwala bardzo długo działać inteligentnym kaskom na wbudowanych w nie akumulatorach. Cybercom w swoim projekcie skorzystał z bardzo prostego routera (opartego na Intel NUC), który poprzez LoRa łączy kaski z chmurą.
Kask wymyślony przez Cybercom to jeden z przykładów tego, jak Internet Rzeczy może korzystnie wpływać na nasze życie. Niezauważalna dla pracownika modyfikacja sprzętu, który i tak każdy budowlaniec musi nosić na co dzień, czuwa nad jego bezpieczeństwem, ale też wspomaga działania tych, którzy tę budowę nadzorują.
* Opisany wypadek rzeczywiście miał miejsce. Najgorsze, że na tej budowie kaski częściej znajdowały się w magazynie niż na głowach pracowników.
Informacje, zdjęcia: Cybercom
Tekst jest elementem współpracy z firmą Intel. Partner nie miał wpływu na treść ani opinie, które wyrażamy.
You must be logged in to post a comment.