captcha image

A password will be e-mailed to you.
Polscy archeolodzy w Sudanie odkryli pozostałości świątyni (na zdjęciu) i pałacu królewskiego w Sonijat. Fot. dr Bogdan Żurawski

Polscy archeolodzy w Sudanie odkryli pozostałości świątyni (na zdjęciu) i pałacu królewskiego w Sonijat. Fot. dr Bogdan Żurawski

Polacy odkrywają zabytki nubijskie w Sudanie, robiąc zdjęcia z… latawca. Właśnie zlokalizowali pałac królestwa Kusz sprzed ponad 2500 lat. 

Polscy archeolodzy trafili do światowej czołówki badaczy kultury nubijskiej w Sudanie dzięki fotografowaniu zabytków z latawca. Autorem pomysłu jest dr Bogdan Żurawski, kierownik misji badawczej Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

Zespół polskich archeologów pod kierownictwem dr. Żurawskiego odkrył w miejscowości Sonijat nad Nilem, pomiędzy trzecią a czwartą kataraktą, największy jak dotąd pałac królewski z czasów biblijnego królestwa Kusz, później zwanego Nubią. Wcześniej w tej samej okolicy polscy naukowcy zlokalizowali kamienną świątynię (jej ruiny widać na zdjęciu) i miasto kuszyckie.

Sąsiadująca z Egiptem Nubia była kulturowym, gospodarczym i demograficznym zapleczem państwa faraonów. Świat rzucił się do ratowania jej zabytków, kiedy Sudan ogłosił plan wybudowania tamy w pobliżu miasta Meroe, w okolicach czwartej katarakty Nilu. Ostatecznie otwarto ją w 2009 roku, tworząc sztuczne jezioro o długości 180 km. Wcześniej badacze z całego świata przeczesywali tereny przeznaczone do zalania w poszukiwaniu zabytków. Polscy archeolodzy byli jednymi z najaktywniejszych.

Za swoje zasługi dla ratowania skarbów Nubii zespół dr. Żurawskiego otrzymał od rządu Sudanu 60 skrzyń, czyli około tony zabytków, które trafiły do Muzeum Narodowego w Warszawie. To ewenement w naszych czasach, kiedy nie praktykuje się już wywozu zabytków, a rząd Egiptu zabronił nawet wysyłania próbek do analizy za granicę.

Czytaj także:

Polski archeolog odkrywa zabytki pod ziemią bez wbijania w nią łopaty

 

 

 

Nie ma więcej wpisów