captcha image

A password will be e-mailed to you.

Gronkowiec złocisty. Fot. CDC/ Matthew J. Arduino, DRPH
Autor: Janice Haney Carr

Nowa wankomycyna wykorzystuje trzy rodzaje broni m.in. przeciwko groźnym gronkowcom. Może się okazać wielką nadzieją ludzkości.

Wankomycyna uważana jest za lek ostatniej szansy w zakażeniach trudnymi w leczeniu bakteriami, takimi jak gronkowiec złocisty oporny na metycylinę (czyli MRSA, źródło najcięższych zakażeń szpitalnych). Pierwsza generacja wankomycyny trafiła na rynek w 1958 roku, ale w miarę jak bakterie się na nią uodparniały, trzeba było wprowadzić do użytku drugą generację antybiotyku, a teraz powstała trzecia. Wankomycyna 3.0 dysponuje trojaką bronią przeciwko groźnym drobnoustrojom, a badania pokazują, że skutecznością przewyższa poprzedniczki aż 25 tys. razy! 

Po co taka moc?

Zgodnie z hipotezą Czerwonej Królowej bakterie nie ustają w ewolucyjnym wyścigu zbrojeń przeciw tworzonym przez ludzi antybiotykom. Dlatego naukowcy muszą stale zmieniać ich właściwości: „aby utrzymać się w tym samym miejscu, trzeba biec ile sił”, jak powiedziała Czerwona Królowa w powieści „Po drugiej stronie lustra”.

Jest to wyraźnie widoczne w przypadku wankomycyny. Antybiotyk ten zwalcza bakterie, uniemożliwiając im budowę ścian komórkowych. Wiąże się z fragmentami białek budulcowych – w szczególności tymi, które są zakończone dwiema kopiami aminokwasu o nazwie D-alanina. Ale poddawane tej presji bakterie w końcu ewoluowały i część z nich zastąpiła D-alaninę innym związkiem – kwasem D-mlekowym. Dzięki temu wankomycyna nie może im już zaszkodzić. Wskutek tego coraz powszechniejsze stają się niebezpieczne zakażenia, m.in. enterokokami opornymi na wankomycynę (VRE, z ang. Vancomycin-Resistant Enterococcus) czy opornym na wankomycynę gronkowcem złocistym (VRSA, z ang. vancomycin-resistant Staphylococcus aureus). Statystyki pokazują, że z powodu lekoopornych bakterii umiera co roku w Polsce około 20-30 tysięcy osób.

Aby więc uczynić wankomycynę na powrót skuteczną, naukowcy zsyntetyzowali w 2011 roku nową wersję tego antybiotyku łączącą się z białkami zawierającymi zarówno D-alaninę, jak i kwas D-mlekowy. Równolegle inne grupy badaczy pracowały nad nowymi metodami unicestwiania bakterii przez wankomycynę: jedni skupili się na innych sposobach uniemożliwiania bakteriom budowy ściany komórkowej, drudzy obmyślili metodę powodującą rozszczelnienie zewnętrznej błony ściany komórkowej, co prowadzi do śmierci komórki.

Superlek

Teraz naukowcy pod kierunkiem Dale’a Bogera ze Scripps Research Institute w San Diego w Kalifornii zgromadzili wszystkie trzy rodzaje broni w jednym superskutecznym analogu wankomycyny. Deklarują, że nowa wersja antybiotyku jest 25 tys. razy skuteczniejsza w zwalczaniu lekoopornych szczepów bakterii (VRE i VRSA) niż jej poprzedniczki. Ponadto badania wykazały, że nawet 50 sesji stosowania nowej wankomycyny nie wywołuje powstawania oporności wśród wystawionych na nią bakterii. W przypadku niektórych innych antybiotyków ta oporność pojawia się już po kilku próbach. To może oznaczać, że wankomycyna 3.0 okaże się znacznie trwalsza niż obecnie stosowane antybiotyki.

Na razie Boger wraz z zespołem szykują się do badań przedklinicznych z udziałem zwierząt. Dopiero potem możliwe będą badania na ludziach. Do tego czasu miną jeszcze lata, ale najważniejsze jest to, że ludzkość ma już w zanadrzu nową broń przeciwko supergroźnym drobnoustrojom.

Źródło

Czego u nas szukaliście?

Nie ma więcej wpisów