captcha image

A password will be e-mailed to you.
Powstało pierwsze w Polsce wino lodowe. Fot. Fot. quinn.anya/Flickr

Powstało pierwsze w Polsce wino lodowe. Fot. quinn.anya/Flickr

Powstało pierwsze w Polsce wino lodowe! Stworzyli je naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Zła wiadomość jest taka, że dysponują na razie 20 litrami tego ekskluzywnego trunku i nie chcą się nimi dzielić. Cóż, trudno im się dziwić.

Wino lodowe tworzone z zamarzniętych na krzewie winogron, które są wyciskane przed rozmarznięciem. Zawarta w owocach woda zamarza, ale pozostaje w nich płynny, bardzo słodki i skoncentrowany sok, dzięki czemu i wino jest bardzo słodkie. Ze 100 kg winogron powstaje zaledwie 10-15 litrów moszczu, dlatego ceny takiego wina potrafią być naprawdę pokaźne. W jego produkcji specjalizują się Niemcy i Kanada.

A skąd w tym wszystkim Polska? Może nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w naszym kraju od czasów średniowiecza (kiedy miało miejsce przejściowe ocieplenie klimatu) aż do XVII wieku było dużo winnic wytwarzających niezłej jakości wina, jeśli wierzyć historycznym przekazom. Istniały w zasadzie w całym kraju, choć więcej ich było na południu, stąd też pochodzą nazwy miejscowości takie jak Winiary czy Winna Góra. Potem nastały wojny i ochłodzenie, a polskie winiarstwo zaczęło podupadać, aby ostatecznie umrzeć po drugiej wojnie światowej, dobite przez PGR-y.

Ale teraz się odradza. W ciągu ostatnich pięciu lat powstało w Polsce grubo ponad 400 hektarów winnic, a według tegorocznych danych Polskiego Instytutu Winorośli i Wina jest to nawet 1000 hektarów – przede wszystkim w Małopolsce, na Górnym i Dolnym Śląsku, ale też w okolicach Lublina, Gorzowa Wielkopolskiego, a nawet Warszawy i Olsztyna.

To wciąż niewiele jak na tak duży kraj, ale od czegoś trzeba zacząć. Do sprzedaży trafiają właśnie pierwsze roczniki polskich win, bo według prawideł sztuki produkcję tego trunku powinno się zaczynać po trzech latach od zasadzenia krzewów. Niestety, niełatwo kupić polskie wino, bo właściciele winnic często wyprzedają je na pniu. Znaczy się, w Polsce zaczynają już powstawać całkiem dobre wina. Udają się zwłaszcza te białe (piliśmy takie wino i było bardzo smaczne).

Do zastępów enologów dołączyli naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dziwne? Wcale nie. Wiele uniwersytetów, zwłaszcza francuskich, ma własne winnice, gdzie enologia podnoszona jest do rangi sztuki. Gdzieniegdzie można ten kierunek nawet studiować.

Z istniejącej od 2008 roku winnicy koło Bochni krakowscy naukowcy wytwarzają pod nazwą Novum różne typy wina czerwonego i białego, a wisienką na tym torcie jest wino lodowe wyprodukowane z odmiany hibernal, które ma aż 16 proc. zawartości alkoholu.

Winogrona przeznaczone na wino lodowe. Fot. Wikimedia

Winogrona przeznaczone na wino lodowe. Fot. Wikimedia

Produkcja lodowego wina przypomina trochę rzucanie zaklęć przez alchemika. Grona na takie wino najlepiej jest zbierać nocą, bo wtedy jest sprzyjająca temperatura. W tym wypadku zbierane były w nocy z 5 na 6 grudnia 2012 roku przy temperaturze -12 st. C. Zbiór trwał zaledwie godzinę. Moszcz fermentował przez pół roku, a następnie wino dojrzewało. A teraz je zlano i przebadano i okazało się, że jest świetne (musimy tu wierzyć niestety na słowo, bo trunek będzie serwowany tylko podczas różnych bardzo ważnych  uroczystości uniwersyteckich).

Trzymamy kciuki za polską sztukę wyrobu prawdziwych win, a nie słynnych jaboli!

Tu przeczytacie o najstarszym winie na świecie, a tu dowiecie się, czym są tzw. łzy wina.

Tutaj znajdziecie mapę polskich winnic.

 

Nie ma więcej wpisów