captcha image

A password will be e-mailed to you.

Solar Roof Elona Muska z wyglądu nie różni się niczym od normalnego dachu. Dopiero gdy przyjrzymy mu się pod odpowiednim kątem, okazuje się, że to, co braliśmy za zwykłą dachówkę, jest niewielkim panelem słonecznym.

Tradycyjne ogniwa fotowoltaiczne montowane na dachach domów mimo zabiegów ich konstruktorów i architektów nie wyglądają najlepiej. Nie dość, że wymagają specjalnego systemu montażowego, to swoim wyglądem odcinają się od jednolitej bryły dachu i psują jego estetykę. Dachówka Tesli, a właściwie firmy SolarCity, którą przejął Elon Musk, wygląda jak normalna dachówka i jest przede wszystkim dachówką.

Jak to działa

Musk daje teraz do wyboru dwa wzory płaskich dachówek: gładki i teksturowany. W przyszłym roku dołączą do nich bardziej klasyczne wzory: pofalowana dachówka ceramiczna oraz łupkowa. Bez względu na wygląd, wszystkie zewnętrzne dachówki są zbudowane podobnie. Pod warstwą temperowanego, bardzo wytrzymałego szkła umieszczona jest folia, która imituje wygląd realnej dachówki i zakrywa to, co najważniejsze – wydajny panel słoneczny. Całość jest tak zaprojektowana, że kiedy patrzy się na dachówki z poziomu ulicy, trudno jest je odróżnić od zwykłych dachówek.Tesla przewiduje, że instalowane przez tę firmę dachy będą składać się maksymalnie z 70% solarnych dachówek. Resztę stanowić będą tak samo wyglądające zwykłe dachówki. W zamieszczonym na stronie kalkulatorze procent pokrycia dachu ogniwami zależy od lokalizacji i stopnia nasłonecznienia. W Kalifornii najczęściej jest to 50%, ale już w Teksasie proponowana jest wartość maksymalna.

Solar Roof to tylko jedna część systemu zasilania domu, jaką chce sprzedać Elon Musk. Drugim elementem jest potężny akumulator Powerwall 2. Skrzynka o wymiarach 115×75,5×15,5 cm i masie 122 kg może pomieścić 13,5 kWh energii elektrycznej. Dzięki wbudowanemu falownikowi urządzenie zamienia prąd stały na prąd przemienny i może zasilać urządzenia o łącznym ciągłym poborze energii do 5 kW. Tesla jest pewna swojego rozwiązania i daje 10 lat gwarancji na akumulator. Po tym czasie bateria może obniżyć pojemność do 70%.

Ile to kosztuje, czyli gra w zielone

Premiera słonecznego dachu miała miejsce w październiku 2016 roku, ale dopiero od ubiegłego tygodnia można go w USA wycenić i zamówić. Solar Roof ma być dostępny na całym świecie, ale jak na razie na liście krajów Starego Kontynentu brakuje Polski, są za to Niemcy i Wielka Brytania.Kalkulacja zrobiona dla amerykańskiego dwupoziomowego domu o powierzchni 200 m2 postawionego w Houston w Teksasie oznacza, że po 30 latach w sumie zapłacimy za dach przyszłości równowartość 26 800 zł (6700 dol.). W tym samym czasie ten sam dom, stojący w San Francisco w Kalifornii, dla odmiany zarobi dla nas  118 400 zł (29 600 dol.).

Skąd te różnice? Wynikają one z umiejscowienia domu, a co za tym idzie, z ilości paneli słonecznych i baterii potrzebnych do tego, by przechowywać energię. W pierwszym przypadku potrzebujemy pokryć 70% dachu panelami i dwóch baterii, w drugim wystarczy zainstalować panele na połowie dachu i można korzystać z jednego akumulatora (7000 dol.).

This slideshow requires JavaScript.

Z perspektywy długofalowej inwestycji brzmi to wszystko nieźle. Trzeba mieć jednak świadomość (pomijam różnice w cenach, zarobkach itp.), że Solar Roof wraz z montażem, usunięciem starego dachu i baterią w hipotetycznym kalifornijskim domu będzie kosztował na starcie równowartość 131 200 zł. (174 400 zł – 43 200 zł ulgi podatkowej). W Houston trzeba jednak już wydać 167 200 zł i mieć świadomość, że nie odzyskamy całości tej inwestycji.

This slideshow requires JavaScript.

Patrząc na ten pomysł z perspektywy Polski, musimy tylko mieć świadomość, że w naszym kraju średnioroczna dzienna wydajność energii słonecznej wynosi 2,7-3,5 kWh/m2. W Stanach ta wartość waha się od 3 do 6,5 kWh/m2. Wierzę jednak, że każdy, kogo na to stać, i ma na względzie ochronę środowiska, nie będzie się nad tym zastanawiał. Tym bardziej, że Elon Musk pokazał w teście “kuli armatniej”, że jego dachówki są bardzo wytrzymałe. Ogniwa objęte są 30 letnią gwarancją, ale ich funkcja jako pokrycie dachu podlega dożywotniej gwarancji. Chyba że wcześniej rozpadnie się sam dom.

Źródło, ilustracje: Tesla, SolarCity

Nie ma więcej wpisów