Psy, biegnąc, doznają odlotu porównywalnego z tym, którego doświadcza się po marihuanie.
Podobnie mają ludzie – i jednym, i drugim podczas biegania wydzielają się endokannabinoidy, naturalne substancje stymulujące i poprawiające nastrój, należące do tej samej grupy związków chemicznych co tetrahydrokannabinol, główna substancja psychoaktywna marihuany.
Naukowcy sądzą, że jest to ewolucyjne przystosowanie obu gatunków do długich biegów – ostatecznie i my, i psy w czasach zamierzchłych przemierzaliśmy, truchtając, wielkie odległości. Lekki haj to ułatwiał 😉
Badania przeprowadzono na University of Arizona. Bieg – psów i ludzi – trwał 30 minut.
Fot. Caninest/Flickr