captcha image

A password will be e-mailed to you.

Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Fot. NASA

Teleskop Kosmiczny Hubble’a jest naprawiany, ale nie wiadomo, czy odzyska poprzednią wydajność. Zepsuł się jeden z trzech jego żyroskopów potrzebnych do tego, żeby urządzenie z najwyższą precyzją mogło stabilnie “celować” w szerokie fragmenty nieba.

NASA pociesza, że pracuje nad naprawieniem awarii, która nastąpiła 5 października, i że pozostałe instrumenty pokładowe Teleskopu Hubble’a są w pełni sprawne. Przy maksymalnej wydajności używa on trzech żyroskopów, aby utrzymywać stabilność i ustawiać się w prawidłowej pozycji względem obserwowanych obiektów. Obecnie jeden z tych trzech żyroskopów nie chce działać, a teleskop ustawiono w trybie awaryjnym, co oznacza zawieszenie zadań naukowych do czasu zapanowania nad usterką.

 

Teleskop Kosmiczny Hubble’a jest chyba największą “stałą” w badaniach kosmosu. Nawet epokowe wahadłowce przeminęły, a on wciąż trwa. Wykonał niezliczoną liczbę fascynujących, przepięknych i wartościowych naukowo zdjęć głębokiego i bliższego kosmosu, żeby wspomnieć choćby słynną fotografię Filarów Stworzenia czy tę pokazującą jednocześnie 10 tysięcy galaktyk. Hubble jest już staruszkiem – wyniesiono go w kosmos aż 28 lat temu. Ale po tych wszystkich latach jego dni być może są już policzone. Drżę na samą myśl, że moglibyśmy go wkrótce stracić, zwłaszcza że jego następca, lepszy i nowocześniejszy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, ma zostać wyniesiony w kosmos dopiero w 2021 roku.

25 najlepszych zdjęć z Teleskopu Hubble’a

Co z tymi żyroskopami?

Hubble ma w sumie sześć żyroskopów, ale tylko trzy z nich są potrzebne do uruchomienia teleskopu w jego najbardziej wydajnym trybie. Pozostałe służą jako zapas, co wynika z częstych awarii tych urządzeń w minionych latach.

W 2009 roku, podczas ostatniej misji serwisowej, astronauci zainstalowali w kosmicznym teleskopie sześć nowych żyroskopów. Dwa z nich zepsuły się w ostatnich latach, trzeci – 5 października. Sprawiał problemy już wcześniej i wiele wskazywało na to, że przestanie działać już na wiosnę. Stało się to dopiero teraz.

Jednak inżynierowie NASA nie martwili się tym zbytnio, bo pozostały jeszcze trzy, które są ulepszonymi wersjami o dłuższym okresie użytkowania. Kiedy jednak próbowali uruchomić zapasowy żyroskop, pozostający dotąd w uśpieniu, ten zaczął w odpowiedzi wysyłać na Ziemię błędne, chaotyczne dane i jego użycie okazało się niemożliwe.

Być może urządzenie wymaga ponownego uruchomienia – trochę jak standardowy komputer, któremu na wiele domniemanych “awarii” pomaga zwyczajny restart.

– Nie chcemy jednak majstrować z przełącznikami, dopóki nie zrozumiemy, co się dzieje – wyjaśnia dr Ken Sembach, dyrektor Space Telescope Science Institute w Baltimore.

Sembach twierdzi, że utworzona w tym celu komisja potrzebuje co najmniej kilku dni na to, by ustalić przyczynę dziwnego zachowania żyroskopu.

Filary Stworzenia sfotografowane przez Teleskop Hubble’a. Fot. NASA

Nie ma tragedii

Pewnym pocieszeniem jest to, że Hubble może działać z tylko dwoma żyroskopami, jeśli jest to konieczne. Tak było w latach 2005-2009, kiedy czekał, aż astronauci go naprawią. Co więcej, teleskop może działać nawet wtedy, kiedy sprawny pozostaje tylko jeden jego żyroskop, i wciąż dostarczać pewnych typów danych. Oznacza to mniejsze pokrycie nieba w danym momencie, ale wciąż daje możliwość prowadzenia badań naukowych.

I tak właśnie może się stać, bo jeśli trzeci żyroskop nie zacznie współpracować, NASA być może pozostawi w służbie tylko jeden żyroskop, ten drugi utrzymując jako backup. Opcja numer dwa, czyli uruchomienie obu ostatnich żyroskopów naraz, jest zbyt ryzykowna, bo nie pozostawia żadnego marginesu błędu.

Mam nadzieję, że staruszek Hubble wytrzyma do czasu uruchomienia jego następcy. 

Źródło

Zobaczcie też:

10 tysięcy galaktyk na jednym zdjęciu z Teleskopu Hubble’a

 

Nie ma więcej wpisów