captcha image

A password will be e-mailed to you.

 

Tranzyt Merkurego. Źródło: ESO/Wikimedia

Tranzyt Merkurego. Źródło: ESO/Wikimedia

9 maja 2016 będziemy świadkami tranzytu Merkurego, czyli przejścia tej planety przez tarczę Słońca. Wielu miłośników astronomii twierdzi, że to astronomiczny hit 2016 roku.

9 maja kojarzy się przede wszystkim z paradami z okazji Dnia Zwycięstwa, głośnymi zwłaszcza w Rosji. Tym razem jednak tego dnia przypada gratka astronomiczna: tranzyt Merkurego, czyli przejście tej planety przez tarczę Słońca.

Punkcik najmniejszej planety Układu Słonecznego nie odbierze naszej gwieździe wiele światła – ot, przesłoni ją tak, że będzie ciemniejsza o jakieś 0,005 proc. Ale ci, którzy będą mogli go podziwiać, zobaczą na własne oczy ogrom Słońca w porównaniu z okrążającymi je planetami. Będą mogli też doświadczyć konsekwencji położenia orbit planet Układu Słonecznego w jednej płaszczyźnie. Dzięki temu w ogóle możemy obserwować zjawiska takie jak tranzyt Merkurego – czyli zaćmienie Słońca wywołane nie przez Księżyc, tylko przez planetę.

Tranzyt Merkurego zdarza się średnio 11 razy w ciągu każdego stulecia. Następny tranzyt będziemy mogli obserwować z Polski w 2019 roku, ale zobaczymy tylko sam początek zjawiska. Kolejny pełny tranzyt Merkurego zobaczymy od nas dopiero w 2032 roku.

Na początek dobra wiadomość: tranzyt Merkurego potrwa aż 7,5 godziny – od około 13.10 do zachodu Słońca. Będzie więc naprawdę dużo czasu, by podziwiać to nietypowe zaćmienie.

Dla obserwatorów najbardziej atrakcyjne są momenty pierwszego i ostatniego kontaktu planety z tarczą gwiazdy – te, w których Merkury dotknie i przetnie jej krawędź. Pierwszy kontakt będzie można podziwiać z całej Polski, jeśli tylko pogoda dopisze. Ostatni – tylko tam, skąd około godz. 20.40 wciąż widoczne będzie chowające się już za horyzontem Słońce. Tym uprzywilejowanym obszarem, który doświadczy wyjścia Merkurego z tarczy słonecznej, będzie bardzo wąski pas północno-zachodniej Polski.

A teraz zła wiadomość: obserwować tranzyt Merkurego będzie można wyłącznie przez teleskop (Merkury jest naprawdę malutki) i tylko przez taki, który przystosowany jest do obserwacji Słońca – a więc przeznaczony jest stricte do patrzenia na Słońce lub jest wyposażony w specjalną folię z filtrem, która ochroni oczy przed uszkodzeniem. Alternatywą jest porządna lornetka ze starannie przymocowaną folią Baadera. Potraktujcie to serio i pod żadnym pozorem nie patrzcie prosto w Słońce przez teleskop bez odpowiednich zabezpieczeń – wystarczy jedno spojrzenie, by światło uchwycone w soczewce skupiło się na naszym oku i dosłownie je wypaliło. Co ważne – okulary do obserwacji typowych zaćmień Słońca plus lornetka to BARDZO zły pomysł. Filtr zawsze musi być na początku układu czyli na “wejściu” światła do lornetki. Jeśli założymy okulary i popatrzymy przez lornetkę, to prawdopodobnie zrobimy sobie krzywdę!

Tranzyt Merkurego, choć ciekawy i wyjątkowy, nie jest zjawiskiem prostym do obserwacji. Co więc z wiedzą o z tranzycie Merkurego może zrobić przeciętny człowiek niedysponujący teleskopem? Może na przykład obejrzeć relację online pod adresem: http://mercurytransit.gsfc.nasa.gov. Warto, bo punkt widzenia będzie niezwykły – zjawisko będziemy mogli oglądać poprzez satelitę Solar Dynamic Observatory, który stale śledzi Słońce.

Gdzie jeszcze można zobaczyć relację z tranzytu Merkurego?

Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii oddział w Szczecinie

Z głową w gwiazdach

MIT Wallace Observatory

Warto też – jeśli jesteś w Warszawie – przyjść pod Centrum Nauki Kopernik i obejrzeć tranzyt bezpośrednio przez teleskop lub na telebimie.

Inne miejsca pokazów zebrała na swojej stronie Urania

Wyczerpujący opis zjawiska i metod obserwacji znajdziecie u, jak zawsze świetnego, Polskiego AstroBlogera.

Nie ma więcej wpisów